Reklama

Niedziela Częstochowska

Jubileusz parafii Bożego Ciała

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W gorącej aurze 28 sierpnia br. odbyły się w parafii pw. Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Częstochowie obchody 25-lecia jej istnienia. Uroczystości rozpoczęła południowa Msza św. pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego. Koncelebrowali: były proboszcz – ks. prał. Andrzej Sobota i obecny – ks. prał. Bernard Kozłowski. Wśród zaproszonych gości byli: o. Marian Waligóra, przeor Jasnej Góry, ks. prof. dr hab. Stanisław Urbański, ks. dr Jarosław Grabowski, parafianin z urodzenia, ks. dr hab. Zbigniew Wit, ks. dr Franciszek Dylus i wielu innych, których nie sposób wymienić, jak chociażby siostry i bracia zakonni.

W czasie oficjalnego powitania, oddawszy cały szacunek zaproszonym wybitnym gościom, ks. prob. Bernard Kozłowski w szczególny sposób zwrócił się do parafian. I był to gest jak najbardziej naturalny, czyniony przez ks. Bernarda w czasie każdej parafialnej Eucharystii – zawsze podkreśla, że najważniejszym uczestnikiem celebracji jest (tu i teraz) wierny chrześcijanin – członek parafialnej wspólnoty. Tę szczególną wspólnotowość było można odczuć w trakcie podziękowań skierowanych na ręce byłego proboszcza ks. Andrzeja Soboty przez obecnego gospodarza kościoła i przedstawicieli parafian. Gorące oklaski i łzy wzruszenia były namacalnym dowodem na to, że kościół pw. Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa został zbudowany na miłości i wzajemnej lojalności parafian oraz jej duszpasterza. Arcybiskup Wacław Depo w homilii wygłoszonej podczas Mszy św. dopowiedział jeszcze jedno – że jest to święto 25-lecia współpracy ludzi z łaską Boga, która objawia się w lokalnym kościele przy al. Jana Pawła II nr 82.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na stronach parafii można przeczytać, że powołał ją do istnienia bp Stanisław Nowak 8 września 1991 r., który wydzielił jej teren z parafii pw. św. Jakuba Apostoła. Organizacji samodzielnego duszpasterstwa podjął się u schyłku lat 80. XX wieku ks. Marek Głębocki, który zorganizował tu punkt katechetyczny, a w 1990 r. ks. Andrzej Sobota uzyskał lokalizację dla kościoła i siedziby parafii przy ul. Jana Pawła II nr 82. W sierpniu następnego roku otrzymał prawo ustawienia na tej działce tymczasowej kaplicy (baraku), a wiosną 1995 r. rozpoczęto wznoszenie świątyni parafialnej według projektu architekta Włodzimierza Domagały. 17 września 1996 r. abp Stanisław Nowak wmurował w ściany świątyni kamień węgielny. Pierwsza Msza św. została odprawiona we wnętrzu kościoła w Wigilię Bożego Narodzenia w 1997 r. Świątynię uroczyście poświęcił abp Nowak 29 października 2000 r.

Reklama

Obecnie posługę duszpasterską w parafii sprawuje od 6 lat ks. Bernard Kozłowski. Szczególną uwagę zwraca on na wspólnotowość parafii, dlatego nie mógł dziwić program drugiej części obchodów jubileuszu, oparty na wspólnym posiłku pod dużym namiotem i przy wtórze dobrej muzyki.

Redakcja TV Niedziela była obecna podczas świętowania i przygotowała materiał filmowy z tych wydarzeń. Jest on dostępny na: www.tv.niedziela.pl.

2016-09-08 09:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poświęcenie ołtarza w kościele w Czechach

Niedziela świdnicka 28/2018, str. III

[ TEMATY ]

parafia

ołtarz

Wiktoria Młynarska

Bogdan Falender otrzymuje najwyższe odznaczenie diecezjalne – Medal św. Stanisława

Bogdan Falender otrzymuje najwyższe odznaczenie diecezjalne – Medal św. Stanisława

Czechy to nie tylko nazwa sąsiadującego z naszym krajem państwa. To również mała wieś położona na terenie diecezji świdnickiej, licząca niespełna 400 mieszkańców. W tejże wsi znajduje się kościół filialny, należący do parafii św. Barbary w pobliskim Pastuchowie

Kościół został wybudowany dzięki wielkiemu zaangażowaniu i determinacji mieszkańców wsi, którzy sami podjęli się trudu budowy kościoła, przy dużym wsparciu ówczesnego proboszcza parafii ks. Zenona Bocheńskiego. W 1998 r. powstał komitet budowy kościoła, który zajmował się sprawami administracyjnymi budowy kościoła, a także organizował wśród mieszkańców wsi zbiórki funduszy na poczet budowy świątyni. Po wielu trudnościach udało wybudować się skromny, lecz piękny kościół, który został poświęcony Matce Bożej Łaskawej. Przez lata trwały prace wykończeniowe, a także nastąpiła zmiana proboszcza parafii. Nowym gospodarzem w 2006 r. został ks. Władysław Terpiłowski, który dokańczał z parafianami dzieło budowy świątyni. Kościół został wyposażony w piękne witraże, a także w stacje drogi krzyżowej oraz ołtarze boczne i główny. Wszystkie elementy wyposażenia zostały wykonane z drewna przez artystę mieszkającego na terenie parafii Bogdana Falendera. W 2015 r. ster parafii przejął nowy proboszcz ks. Wiesław Ignatowicz, który słuchając rad parafian, zmienił posadzkę w prezbiterium kościoła na granitową, a także wsparł dzieło budowy nastawy ołtarzowej, która uwieńczyła wystrój kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję