Reklama

Oko w oko

Właściwi ludzie na właściwych miejscach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy się obserwuje, kto jest wybierany i mianowany na wysokie stanowiska w państwie, w różnych dziedzinach życia, przychodzi pytanie: jaki klucz jest tu stosowany, co decyduje, jakie wartości, umiejętności, dorobek, możliwości? Ktoś powie: naiwne pytanie, przecież tak było i jest – układy, znajomości, powiązania, zobowiązania itd. Ale brnąc dalej tą drogą „naiwności”, teraz, po zwycięstwie prawicy, która opiera się na takich imponderabiliach, jak prawda, honor, uczciwość, wiara w Boga, my, zwykli obywatele, oczekujemy potwierdzenia tych zasad w życiu publicznym, narodowym. Szczególnie bystrymi obserwatorami są w tym względzie ludzie młodzi, przykładający proste miary – kim jest, co sobą prezentuje człowiek wybrany do pełnienia ważnej, decyzyjnej funkcji. W dobie masowej komputeryzacji ludzie szybko wyłapują różne powiązania z przeszłości – partyjne, rodzinne – które często wystarczają, by dostać „dobrą fuchę”, załapać się, jak mówią między sobą komentatorzy życia publicznego. Jest takie powiedzenie: „mierny, ale wierny”, chociaż dzisiaj często nie sprawdza się ten drugi człon porzekadła: wierność – komu, czemu? Może tylko mamonie?

Reklama

Z podwórka dziennikarskiego, telewizyjnego widzę, że ludzie, którzy nie zostawiali przysłowiowej suchej nitki na PiS-ie, braciach Kaczyńskich, dzisiaj są na czele. Gdy tylko wyczuli nadchodzące zmiany, natychmiast zaczęli ustawiać się blisko prezesa na różnych patriotycznych uroczystościach, biegać na Nowogrodzką, pełzać, byle tylko się załapać. Teraz są czołowymi „patriotami”, zajmują się tematami żołnierzy Wyklętych, Katynia, Smoleńska, a że słabo, bez talentu, profesjonalizmu i serca – to już nie ma znaczenia. Nawet katolikami stali się od razu najważniejszymi, prosto od ołtarza; czytają przesłania, modlitwy w naszym – szarych, „tłumu wiernego od zawsze” – imieniu. Szczególnie na Mszach św. z okazji rocznic, uroczystości narodowych, gdy są kamery; prezydent, rząd...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kiedy to wszystko widzę, ogarnia mnie niepokój – ileż to już razy po 1989 r. oglądaliśmy ludzi, którzy mieli być mądrzy, prawi, świetni dla Polski, dla sprawy narodowej, a wkrótce okazywało się, że jest odwrotnie. Pamiętam, jak wychwalany był i mianowany od razu ministrem w 2005 r. niejaki Radek Sikorski, co mówili ci, którzy chełpili się znajomością z nim. A przecież już wtedy wystarczyło tylko go posłuchać i popatrzeć na jego zachowanie, by zorientować się, kim jest ten „oxfordczyk” prawicy. Nie miał wątpliwości, z kim ma do czynienia ówczesny amerykański sekretarz obrony Donald Rumsfeld, i była to długo komentowana kompromitacja dla Polski, zdziwienie, jak można powierzać kluczowe stanowisko w dużym, strategicznym państwie w Europie, jakim jest Polska, człowiekowi nieodpowiedniemu i nieprzygotowanemu. Takich „wpadek” prawicy można by wymieniać bardzo dużo, począwszy od premierów (np. Kazimierz Marcinkiewicz), ministrów (np. Janusz Kaczmarek), po dyrektorów, prezesów różnych instytucji, również TVP.

Tyle straconych możliwości, pieniędzy, lat... Jest nadzieja, że nauka na własnych błędach kierownictwa prawicy przyniesie dzisiaj dobre efekty. Tym bardziej że w Polsce nie brakuje ludzi mądrych, dobrze wychowanych, z zasadami – trzeba tylko lepiej się rozejrzeć, sięgnąć poza najbliższe kręgi znajomych, działaczy, adoratorów.

2016-09-14 08:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zepsute pokolenie

2024-12-14 07:00

[ TEMATY ]

zmiany klimatyczne

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Żyjemy w czasach, w których moda odgrywa rolę nie tylko w świecie ubrań i zwyczajów, lecz także w sferze idei. Wraz z rosnącą świadomością kryzysu klimatycznego albo tego co w tej sferze jest aktualnie obowiązującą „prawdą” wiele osób szuka sposobów, żeby na potrzebie zmiany świata na lepsze zbić kapitał.

Jedni wybierają drogę edukacji, inwestują w innowacyjne technologie, pracują nad redukcją emisji dwutlenku węgla. Inni jednak stawiają na coś zupełnie innego – show i zamieszanie. I tak na scenę wkracza Ostatnie Pokolenie – organizacja, która zrobiła ostatnio dużo szumu wokół siebie, deklarując walkę z globalnym ociepleniem za pomocą metod, które można określić jako teatralne, całkowicie pozbawione długoterminowego sensu i zwyczajnie szkodliwe.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie bł. Jana Karola Steeba

[ TEMATY ]

wspomnienie

pl.wikipedia.org

Bł. Jan Karol Steeb

Bł. Jan Karol Steeb

Jan Karol Steeb urodził się 18 grudnia 1773 r. w rodzinie luterańskiej. Do katolicyzmu zbliżył się czytając dzieła słynnego francuskiego duchownego Bossueta.

Przeszedł na katolicyzm w 1792 r. Rodzina wówczas zerwała z nim kontakty i wydziedziczyła go. Jan podjął studia teologiczne i po ich ukończeniu przyjął święcenia kapłańskie. Posługiwał chorym i rannym żołnierzom, a także ubogim. Założył zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia z Werony wraz z Vincenzą Marią Polonią.
CZYTAJ DALEJ

Nie można o nich zapomnieć!

2024-12-15 22:03

Marcin Cyfert

W parafii Opatrzności Bożej bp Jacek Kiciński poświęcił obelisk upamiętniający ofiary Sybiru

W parafii Opatrzności Bożej bp Jacek Kiciński poświęcił obelisk upamiętniający ofiary Sybiru

W parafii Opatrzności Bożej we Wrocławiu bp Jacek Kiciński przewodniczył Eucharystii, podczas której poświęcił obelisk upamiętniający ofiary Sybiru. Obelisk upamiętnia naszych rodaków wywiezionych w latach 1939-56.

Na Eucharystii obecni byli: Ryszard Janosz, prezes Oddziału Związku Sybiraków we Wrocławiu, Antoni Tunkiewicz, prezes Koła Wrocław-Fabryczna, licznie przybyli parafianie i fundatorzy, którzy – jak podkreślał proboszcz parafii ks. Krzysztof Hajdun – swoją obecnością świadczyli o ludziach pozostałych na zawsze na Syberii.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję