Reklama

Niedziela w Warszawie

Solidarność wybuchła jesienią

Z Włodzimierzem Domagalskim, historykiem, autorem opracowań o genezie mazowieckiej Solidarności, rozmawia Wojciech Dudkiewicz

Niedziela warszawska 39/2016, str. 4

[ TEMATY ]

Solidarność

Wojciech Dudkiewicz

Włodzimierz Domagalski

Włodzimierz Domagalski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

WOJCIECH DUDKIEWICZ: – W sierpniu 1980 r. w Warszawie dochodziło do wybuchu strajków, ale były słabe, krótkie, nie da się ich porównać z tym, co działo się na Wybrzeżu. Sierpień ’80 nie kojarzy się ze stolicą, lecz z Wybrzeżem i Górnym Śląskiem. Dlaczego?

WŁODZIEMIERZ DOMAGALSKI: – Strajki miały tu rzeczywiście drugorzędne znaczenie dla sytuacji w kraju. Przed podpisaniem Porozumień Sierpniowych nie powstał tu żaden komitet międzyzakładowy, który stanowiłby realną siłę. Przed Sierpniem działała mocna opozycja demokratyczna, ale nie było relacji z dużymi zakładami pracy. Docierano np. do Zakładów Mechanicznych Ursus z ulotkami, bibułą, ale to nie działało tak, jak w Trójmieście, gdzie działały wolne związki zawodowe, które miały kontakty ze stoczniami. Nie było też takiej koncentracji wielkich zakładów, jak na Wybrzeżu. Warszawa była miastem przede wszystkim urzędniczym, akademickim itp. Stolica była ważna z innego względu: doradczego, eksperckiego. Dlatego ogólny bilans nie jest zły.

– Z Warszawy wywodziła się większość doradców załóg strajkujących w Trójmieście?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Śledzili wypadki na Wybrzeżu, a ci, których władze nie zatrzymały, jeździli do strajkujących do Gdańska, na Śląsk czy do Szczecina. W gremiach doradczych ogromną większość stanowili ludzie z opozycji warszawskiej, eksperci, prawnicy, intelektualiści. To była rola Warszawy, ważna latem, a jeszcze bardziej jesienią 1980 r. To Jan Olszewski i Wiesław Chrzanowski napisali statut dla związku „Mazowsze”, który stał się podstawą statutu ogólnopolskiej Solidarności.

– Pierwsza niezależna organizacja związkowa w Warszawie powstała już kilka dni po zawarciu porozumień na Wybrzeżu. Ale to nie była jeszcze Solidarność.

– Na początku września 1980 r., na pierwszych spotkaniach, zebraniach, nazwa związku nie padała. Padła – już dla ogólnopolskiej struktury – dopiero w połowie września. Nikt początkowo nie wiedział, jaki to będzie związek: regionalny czy ogólnopolski, jednolity czy w formie federacji. Dopiero dwa tygodnie później spotkanie w Gdańsku rozstrzygnęło sprawę. Padła nazwa, powstał nowy statut, ale oparty na tym pochodzącym z Mazowsza.

Reklama

– W sierpniu Warszawa była niemrawa, ale już jesienią „S” wybuchła. Dlaczego na tle innych regionów Warszawa sprawiała jesienią 1980 r. wrażenie prężnej organizacyjnie?

– Bardzo szybko się to rozwijało, a jednym z powodów było to, że różne ośrodki, skupione m.in. wokół warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej prowadziły działalność informacyjną czy ekspercką, punkty konsultacyjne. Kiedy gdzieś ludzie nie wiedzieli, jak zakładać związki, gdzie się rejestrować, co dalej zrobić – to wiedzieli, że w Warszawie są eksperci i jeden telefon wystarczy i ktoś przyjedzie, wszystko wytłumaczy. Gdy gdzieś w terenie dyrektor nie pozwalał założyć związku, utrudniał działalność – działo się tak w bardzo wielu zakładach – z Warszawy jechała grupa ekspercka czy interwencyjna. Gdy ktoś przyjeżdżał z Warszawy z wiedzą prawniczą, i mocno interweniował, komisje powstawały i rozwijały się. To był jeden z powodów, że region szybko się zorganizował i stawał silny.

– Rozwijało się to na zasadzie kuli śniegowej?

– Tak, zasięg terytorialny regionu Mazowsze robił swoje. Pod względem terytorialnym był to zdecydowanie największy region w Polsce, co wynikało właśnie z dobrej organizacji w tym pierwszym okresie. Powstawały naturalne więzi i ludzie w terenie, czując wsparcie Warszawy, nie zakładali własnych struktur regionalnych, tylko włączali się do Mazowsza.

– I nagle 13 grudnia 1981 r. wszystko rozsypało się.

– Na tle innych regionów wcale nie było źle, jeśli chodzi o powstawanie struktur podziemnych. Liderzy: Zbigniew Bujak, Zbigniew Janas i bardzo wielu znanych działaczy regionalnych nie zostało złapanych czy internowanych. Region Mazowsze miał silne struktury podziemne, z tym że rozproszone. Tych podziemnych struktur międzyzakładowych było kilka, potem się jednoczyły. W zakładach pracy, ale przede wszystkim – co stanowiło o sile Warszawy – na wyższych uczelniach, w instytucjach państwowych, urzędach, tam te struktury powstały szybko.

– Był szok, a potem dostosowanie do sytuacji?

– Wszędzie był szok, to nie było specyficznie warszawskie. Tu jednak koncentracja sił pacyfikacyjnych ze względu na to, że to stolica, że działają urzędy centralne itp., była jednak ogromna.

2016-09-22 10:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: "Solidarność" wyrosła na wielkim pragnieniu i żądaniu godności

"Solidarność" wyrosła na wielkim pragnieniu i żądaniu godności; uczestnicy Sierpnia'80 chcieli normalności i godności człowieka dla wszystkich, swoich rodaków i nie tylko - powiedział w poniedziałek podczas uroczystości w Gdańsku prezydent Andrzej Duda.

Prezydent podczas obchodów 40. rocznicy Porozumień Sierpniowych, przed historyczną bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej podkreślił, że cieszy go to, że bierze udział w uroczystościach rocznicowych w tym właśnie bardzo symbolicznym miejscu.

CZYTAJ DALEJ

Caritas optuje na rzecz nowego partnerstwa między Europą i Afryką

2024-04-18 18:55

[ TEMATY ]

Caritas

Europa

Afryka

Caritas

Przewodniczący Caritas Europa ks. Michael Landau i przewodniczący Caritas Afryka ks. Pierre Cibambo wezwali do zacieśnienia stosunków i współpracy na równych zasadach między Europą a Afryką. W wywiadzie dla austriackiej agencji katolickiej obaj poruszyli takie kwestie, jak migracja, stosunki gospodarcze, wojny i konflikty w Afryce oraz ich przyczyny, a także problemy wewnętrzne w Afryce.

Jednocześnie obaj przewodniczący podkreślili, że Afryka nie jest kontynentem w potrzebie i ubóstwie. Afryka, to również bardzo zróżnicowany, rozwijający się kontynent, który stoi wobec różnych możliwości. Tym, czego najbardziej potrzebuje, jest międzynarodowa sprawiedliwość i solidarność.

CZYTAJ DALEJ

Fundacja Grupa Proelio: nowy przedmiot „edukacja zdrowotna” to permisywna edukacja seksualna

2024-04-19 14:27

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

Od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot „Edukacja zdrowotna”, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie”. - Ministerstwo Edukacji wraz z resortami zdrowia i sportu, pod przykrywką troski o zdrowie dzieci i młodzieży, planuje wprowadzić do szkół permisywną, deprawacyjną, edukację seksualną. W odróżnieniu od Wychowania do Życia w rodzinie nowy przedmiot może być obowiązkowy - alarmuje Grupa Proelio i zachęca do sprzeciwu wobec tych planów.

Ministrowie edukacji, zdrowia i sportu na wspólnej konferencji prasowej zapowiedzieli, że od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie” - „Edukacja zdrowotna”. Jego elementem ma być edukacja seksualna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję