Przywykliśmy traktować datę 11 listopada jako dzień odzyskania niepodległości, a Józefa Piłsudskiego jako jedynego ojca tej niepodległości. W tej optyce główną przyczyną odzyskanej wolności był czyn legionowy. Nikt nie zamierza umniejszać roli marszałka Piłsudskiego w walce o niepodległość w latach poprzedzających wybuch wojny, w jej trakcie, a zwłaszcza w pierwszych tygodniach i miesiącach budowania fundamentów wolności, ale nie oznacza to jednocześnie zlekceważenia roli innych osób, które walnie się do tej walki przyczyniły.
Z kolei 11 listopada 1918 r. jest datą raczej symboliczną. Dopiero w 1937 r., a więc po śmierci marszałka Piłsudskiego, została uznana przez jego następców za oficjalne święto państwowe. Sięgając do roku 1918, trzeba odnotować, że Józef Piłsudski wraz z Kazimierzem Sosnkowskim 8 listopada zostali przez Niemców uwolnieni z więzienia w Magdeburgu.Zostali oni najpierw przewiezieni samochodem do Berlina, a stamtąd – „specjalnie dla nich zestawionym jednowagonowym pociągiem” – do Warszawy, gdzie na Dworcu Wiedeńskim wysiedli o poranku 10 listopada 1918 r., witani przez najbliższych współpracowników z Polskiej Organizacji Wojskowej i regenta księcia Zdzisława Lubomirskiego, członka utworzonej przez okupanta niemieckiego Rady Regencyjnej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Narodowe Archiwum Cyfrowe
Rozbrajanie Niemców w Warszawie, 1918 r.
Zręby polskiej państwowości
Reklama
W niczym nie odbierając zasług polskim legionistom z czasów I wojny światowej ani żołnierzom POW-u, ani samemu komendantowi, zwłaszcza jego roli w listopadzie 1918 r. i kolejnych bardzo ważnych miesiącach kształtowania się zrębów polskiej państwowości, należy stwierdzić, że to wielkie dzieło nie było zasługą jednego człowieka ani jednej opcji politycznej. W preambule konstytucji marcowej z 1921 r. wskazano właściwych twórców Niepodległej, gdy pisano o wdzięczności za „męstwo i wytrwałość ofiarnej walki pokoleń, które najlepsze wysiłki swoje w sprawie niepodległości bez przerwy poświęcały (...)”. W ostatnim pokoleniu współtworzyli ją obok Józefa Piłsudskiego tacy politycy, jak: Roman Dmowski, Ignacy Jan Paderewski, Wincenty Witos, Wojciech Korfanty, Ignacy Daszyński oraz wojskowi: Kazimierz Sosnkowski, Edward Rydz-Śmigły, Józef Haller, Józef Dowbor-Muśnicki, Tadeusz Rozwadowski. Każdy z nich odegrał istotną rolę na określonym polu i bez ich udziału budowa Niepodległej nie mogłaby się dokonać w takim kształcie jak w 1918 r. Odegrali oni także ważną rolę w okresie, kiedy rozstrzygały się kwestie związane z walką o przebieg polskich granic czy obroną świeżo zdobytej niepodległości.
Reklama
Dzisiaj nikt już nie kwestionuje roli, którą odegrał w tym dziele Roman Dmowski (prezes Komitetu Narodowego Polskiego w Paryżu), organizując polską armię u boku państw zachodnich (Błękitna Armia gen. Hallera), co zapewniło Polsce miejsce wśród zwycięzców na konferencji pokojowej w Paryżu; przygotowując projekt polskich granic i broniąc go na wspomnianej konferencji, wreszcie otwierając się na kompromis polityczny z Józefem Piłsudskim, którego owocem było powstanie jednego polskiego rządu, uznanego przez zachodnich aliantów. 11 listopada Dmowski przebywał w Waszyngtonie, gdzie w rozmowie z prezydentem Thomasem Woodrow Wilsonem prezentował polskie aspiracje terytorialne. Ignacy Jan Paderewski z kolei – znany pianista, fundator pomnika Grunwaldzkiego, odsłoniętego w Krakowie w 1910 r., członek KNP w Paryżu, jeden z delegatów na konferencję pokojową – swoją wizytą w Poznaniu w grudniu 1918 r. przyczynił się do wybuchu powstania wielkopolskiego, które de facto przesądziło o decyzji przyznania tej dzielnicy odradzającej się Polsce. Na początku 1919 r. stanął na czele rządu jedności narodowej. Wincenty Witos, przywódca ruchu ludowego, w październiku 1918 r. stanął na czele Polskiej Komisji Likwidacyjnej w Krakowie – tymczasowej polskiej władzy na terenie Galicji Zachodniej, mającej likwidować administrację austriacką i budować zręby polskiej. Wojciech Korfanty był członkiem Naczelnej Rady Ludowej w Poznaniu – tymczasowego organu polskiej władzy w Wielkopolsce, następnie został mianowany komisarzem Polskiego Komitetu Plebiscytowego na Górnym Śląsku, a w 1921 r. był przywódcą III powstania śląskiego, które zdecydowało o powrocie do Polski części tej dzielnicy. Ignacy Daszyński stanął na czele Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej (TRzLRP), utworzonego w Lublinie jeszcze przed przyjazdem Józefa Piłsudskiego do kraju. Była to pierwsza próba utworzenia centralnego rządu niepodległej Polski.
Wszyscy wymienieni oficerowie znaleźli się z kolei na ważnych odcinkach polskiego wysiłku militarnego, wspierającego odbudowę wolnej Polski. Kazimierz Sosnkowski współtworzył Legiony Polskie i był szefem sztabu I Brygady Legionów. Edward Rydz-Śmigły, podobnie jak Sosnkowski, był współtwórcą Legionów, a od 1917 r. dowódcą POW-u – formacji wojskowej zasłużonej w rozbrajaniu żołnierzy austriackich i niemieckich oraz w powstaniach śląskich. Józef Dowbor-Muśnicki dowodził powstaniem wielkopolskim, Józef Haller natomiast – najpierw II Brygadą Legionów, a później Błękitną Armią we Francji, która wiosną 1919 r. wróciła do kraju i wsparła walkę z bolszewikami. Tadeusz Rozwadowski przez 4 miesiące kierował obroną Lwowa, a w czasie wojny z bolszewikami był szefem sztabu i współtwórcą planu Bitwy Warszawskiej.
11 listopada
Przypomnijmy, co wydarzyło się 11 listopada 1918 r. Zakończyła się I wojna światowa. Emancypująca się spod kurateli Niemców Rada Regencyjna Królestwa Polskiego – zalążek polskiej władzy powołany w czasie wojny przez niemieckie władze okupacyjne – podporządkowała Józefowi Piłsudskiemu Polską Siłę Zbrojną, liczącą ok. 10 tys. formację wojskową utworzoną przez Niemców. Jednocześnie Piłsudskiemu podporządkował się utworzony wcześniej w Lublinie TRzLRP. Tym samym rozpoczął się proces koncentrowania władzy w rękach Piłsudskiego i budowy wokół niego centralnego ośrodka władzy w Warszawie. Rozpoczęło się też rozbrajanie żołnierzy niemieckich w stolicy i innych miastach byłego Królestwa Polskiego, które trwało już wcześniej na obszarze okupacji austriackiej. Były to fakty istotne dla budowy zalążków polskiej państwowości, ale nie zamknęły one tego procesu. Nie powstał przecież jeszcze jeden polski rząd, będący reprezentacją największych sił politycznych i mający międzynarodowe uznanie, nie było jeszcze fundamentów ustrojowych odradzającego się państwa, nie obradował jeszcze polski parlament – Polacy kontrolowali jedynie obszar dawnego Królestwa Polskiego i Galicji Zachodniej, a na większości obszarów historycznie polskich stacjonowały jeszcze wojska austriackie i niemieckie. Rozstrzygnięcia w sprawie granic miały dopiero nastąpić, a od kilku dni trwały już walki o Lwów. Z tej perspektywy ważna jest data 11 listopada 1918 r.