W dniu liturgicznego wspomnienia św. Mikołaja Mszy św. sprawowanej w katedrze legnickiej towarzyszył szczególny znak tego świętego Biskupa. Była to tzw. manna św. Mikołaja, która została przywieziona przez pielgrzymów we wrześniu tego roku z pielgrzymki do Włoch. Podczas pobytu w Barii, przy grobie św. Mikołaja, proboszcz katedry ks. Robert Kristman otrzymał od rektora tamtejszej bazyliki zapieczętowana ampułkę z „manną”. Do ambułki dołączony był dokument stwierdzający autentyczność daru.
Tzw. manna, to ciecz wydobywająca się z kości św. Mikołaja. Odznacza się ona przyjemnym zapachem nieznanego pochodzenia. Jak podają dokumenty, raz w roku 9 maja – w święto przeniesienia relikwii z Miry, gdzie został pochowany św. Mikołaj – rektor bazyliki w obecności arcybiskupa Bari przez otwór w sarkofagu pobiera ok. trzech szklanek owej „manny”. Następnie biskup błogosławi zebranych ampułką, która zawiera drogocenny płyn. I ten właśnie płyn zostaje potem przekazany wiernym jako relikwia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Pojawiła się myśl, by relikwie tego wyjątkowego Świętego Dobroci były obecne również i w naszym kościele. Tym bardziej, że jak podają dokumenty w kościele św. Piotra i Pawła w średniowieczu znajdował się ołtarz św. Mikołaja i jego kult tutaj był bardzo żywy. Wiele osób pielgrzymowało do tego miejsca, aby za wstawiennictwem świętego Biskupa wypraszać potrzebne łaski – wyjaśnia ks. Robert.
Przez wieki osoba św. Mikołaja obrosła w liczne legendy. Był on jednak postacią historyczną, która od setek lat kojarzy się z tym, co najwartościowsze w człowieku: dobrocią, wrażliwością na potrzeby innych ludzi oraz nieograniczoną hojnością i gotowością do służby. – Teraz, kiedy już jesteśmy w posiadaniu tych relikwii, będziemy się starać, aby na nowo postać św. Mikołaja była obecna wśród mieszkańców Legnicy, a szczególnie w parafii św. Piotra i Pawła – dodaje Ksiądz Proboszcz.