Reklama

Niedziela Legnicka

XI Karkonoska Integracyjna Wigilia Literacka

Gwiazdka na każdy dzień

Niedziela legnicka 52/2016, str. 7

[ TEMATY ]

wigilia

spotkanie opłatkowe

Archiwum Stowarzyszenia

Uczestnicy literackiej wigilii raczyli się także duchową strawą

Uczestnicy literackiej wigilii raczyli się także duchową strawą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jakie hasło przyświecało tegorocznemu turniejowi poetyckiemu, który tradycyjnie ogłaszany jest na każdej wigilii literackiej, organizowanej przez Muzeum Miejskie Dom Gerharta Hauptmanna w Jeleniej Górze-Jagniątkowie, przy współudziale Stowarzyszenia „W Cieniu Lipy Czarnoleskiej”.

Boże Narodzenie jest czasem serdeczności, życzeń, prezentów, ale hasło turnieju zachęcało, by zastanowić się czy gwiazdkowe nastroje można tworzyć każdego dnia. Na uczestników spotkania w Hali Rajskiej czekał w willi Noblisty wigilijny stół, a ustrojona wysoka choinka tworzyła świąteczny nastrój. Zebranych powitały: kierująca tą muzealną instytucją Izabela Zaprucka oraz Janina Lozer – pełnomocnik wspomnianego stowarzyszenia. Wśród zebranych przeważali ludzie pióra. Z Poznania przyjechał prof. Zdzisław Wąsik, znakomity językoznawca, był również znany jeleniogórski fotografik Zbigniew Adamski. Do uczestników dołączyła też przedstawicielka Rady Miejskiej w Jeleniej Górze Anna Ragiel, przewodnicząca Komisji Oświaty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po ogłoszeniu zasad turnieju, głos zabrała Grażyna Domagalska, zapowiadając prezentację zawartości jej trzeciego zbioru poetyckiego „Odnalezione w czasie”. Wiersze autorki czytały Urszula Musielak oraz Danuta Mysłek, które wydobyły wszystkie odcienie znaczeń tego pięknie opracowanego graficznie przez Zofię Prysłopską tomiku.

Drugą część programu wypełniło wystąpienie ks. prof. Tadeusza Fitycha, poświęcone bł. ks. Gerhardowi Hirschfelderowi. Temu niezwykłemu kapłanowi przyszło pełnić swoje powołanie w czasie dwóch totalitaryzmów: hitlerowskiego i komunistycznego. Jedna z jego wychowanek, siostra szensztacka M.D Fiedler, wyraziła się, że „niósł światło Ewangelii (…) z odwagą i wytrwałością, pewny obecności Boga, który był jego schronieniem w każdym napotykanym niebezpieczeństwie”. Wystąpienie ks. Fitycha miało znaczący tytuł: „Budowniczy Europy – Święci nigdy nie wychodzą z mody”.

Reklama

Jakby kontynuacją wątku podjętego przez ks. prof. Fitycha było gwiazdkowe przesłanie ks. dr. Józefa Steca, który skupił się na miłości, wypływającej z Ewangelii. Na co dzień zbyt mało przekazujemy sobie wzajemnie znaków tych najgłębszych uczuć. One budują więzi, wzmacniają samopoczucie, wywołują dobre nastroje. Człowiek jest w pełni człowiekiem jeśli potrafi dzielić się tym, co ma najlepsze. Samo gromadzenie dóbr nie zapewni szczęścia. Jak mówi św. Paweł, większa jest radość z dawania, niż brania. Ks. Józef przywołał przykład Julity Zapruckiej, która wraz z pracownikami Muzeum przygotowuje wigilię literacką i szeroko otwiera drzwi osobom niepełnosprawnym. Piękne wnętrze, architektura, obrazy, eksponaty, poczęstunek wzbogacony wypiekami, które przywożą co roku literatki spod znaku Lipy Czarnoleskiej, to wszystko jest znakiem miłości i szacunku dla osób, którym los odebrał szansę na zdrowie, wykształcenie i błyskotliwe kariery.

A potem przyszedł czas na składanie życzeń. Kolejnym punktem programu był monodram poświęcony Gerhartowi Hauptmannowi, przygotowany i wygłoszony przez Mieczysławę Kłos Kuligowską. Obrazy jej niepełnosprawnej córki Kseni dopełniały świątecznego wystroju Hali Rajskiej.

Kiedy trwała degustacja poczęstunku, jurorzy (Alfreda Dziedzic, Janina Lozer i Ewa Milińska) ocenili turniejowe prace. I nagrodę w turnieju poetyckim Jury przyznało Ewie Olszewskiej z Opola, II – Danielowi Daniliszynowi, a III – Danucie Mysłek. Wyróżnienia przypadły w udziale Teresie Anacko, założycielce i opiekunce klubu literackiego „W Cieniu Lipki”, działającego przy jeleniogórskich Warsztatach Terapii Zajęciowej, oraz uczestniczce tych Warsztatów Marcie Schoeder. Również laureat II nagrody jest członkiem klubu.

Po wręczeniu nagród laureatom i upominków jurorom, ufundowanych przez Muzeum, część zmotoryzowanych uczestników opłatkowego spotkania przejechała do HOTTURU w Borowicach, by zasiąść do wigilijnego stołu. Do nich dołączyli ci, którym czas nie pozwolił na uczestniczenie w pierwszej, jagniątkowskiej części uroczystości.

Dzięki staraniom autorów i Stowarzyszenia plon turnieju „Gwiazdka na każdy dzień”, poszerzony o utwory tych, którzy nie brali udziału w poetyckich szrankach, a złożą swoje wiersze, ukaże się w wydaniu książkowym.

2016-12-21 09:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świętowanie narodzenia Boga-Człowieka

Niedziela rzeszowska 7/2017, str. 3

[ TEMATY ]

spotkanie opłatkowe

Marta Przewor

W spotkaniu SRK wziął udział bp Jan Wątroba

W spotkaniu SRK wziął udział bp Jan Wątroba

W Domu Diecezjalnym Tabor w Rzeszowie 21 stycznia miało miejsce spotkanie opłatkowe przedstawicieli Stowarzyszenia Rodzin Katolickich z całej diecezji. Opłatek jednoczy wspólnotę, a świętowanie narodzenia Boga-Człowieka nadaje mu wyjątkowy charakter.

CZYTAJ DALEJ

Matka przyszła do swoich dzieci

– Mamy w parafii piękne rodziny. One są naszą radością – powiedział Niedzieli ks. Witold Bil, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Kurowie.

Parafia, 21 kwietnia przeżyła Nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję