Reklama

Polska

Abp Skworc: pilnie potrzebny pomnik społecznego porozumienia

Porozumienie, społeczny pokój i skuteczne rozwiązanie nagromadzonych trudnych spraw to główne postulaty poruszone przez metropolitę katowickiego abp Wiktora Skworca, podczas uroczystej Mszy św. Barbórkowej, sprawowanej w drugą niedzielę Adwentu w archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach.

[ TEMATY ]

abp Wiktor Skworc

barbórka

Monika Jaworska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Los św. Barbary, od dnia jej narodzin dla nieba, poruszał nie tylko wierzących. Wielu właśnie ją – młodą dziewczynę o męskiej odwadze – wybrało, jako patronkę sytuacji najtrudniejszych; a taką na pewno jest ocieranie się o śmiertelne niebezpieczeństwa w wykonywaniu górniczej pracy – powiedział na początku kazania abp Wiktor Skworc o patronce górników, którzy wraz z rodzinami przybyli na zaproszenie metropolity katowickiego do archikatedry Chrystusa Króla na Eucharystię w intencji górników Górnego Śląska, ich rodzin, zarządzających przemysłem wydobywczym, pracujących pod ziemią, emerytów, ofiar i poszkodowanych w wypadkach górniczych.

Arcybiskup zaznaczył, że górnictwo przeżywa kolejny głęboki kryzys wywołany czynnikami zewnętrznymi i wewnętrznymi. Wśród nich wymienił m.in. globalizację rynków, która skutkuje spadkiem cen węgla, czy jego nadprodukcją. Niepokoi również, jak stwierdził metropolita, „niestabilna polityka państwa, do końca niezdecydowanego, na czym zamierza opierać krajową energetykę i długoterminowe, energetyczne bezpieczeństwo naszego państwa”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Innymi czynnikami pogłębiającego się kryzysu jest niekontrolowany import węgla, czy import energii elektrycznej. - Jako uczestnicy życia społecznego dostrzegamy grożące niebezpieczeństwa i wzywamy wszystkie zainteresowane strony do działania. W tej perspektywie wydaje się ważne uzyskanie zgody społecznej, rozumianej, jako zgoda na zmiany w szerokim znaczeniu. A muszą być one kompleksowe, strategiczne, niepozorowane i aktywizujące – zaznaczył arcybiskup, stwierdzając, iż obowiązkiem każdej ze stron jest świadome i odpowiedzialne uczestnictwo w tym procesie. Dotyczy to również związków zawodowych, które oprócz obrony praw pracowniczych, powinny się przyczyniać do „harmonijnej organizacji życia gospodarczego i do kształtowania świadomości społecznej pracujących”. - Porozumieć się, to czynić coś rozumnie, czyli racjonalnie, z uwzględnieniem prawdy – powiedział arcybiskup. Niestety prawda wobec obecnej sytuacji branży górniczej jest taka, że już nigdy nie będzie tak jak było. Jak zaznaczył metropolita „racjonalność czasem każe zachować umiar w żądaniach, a nawet ustąpić, jeżeli dobro wspólne tego wymaga! Trzeba też przyjąć kryterium sprawiedliwości, aby zmiany nie odbywały się kosztem ekonomicznie czy społecznie najsłabszych.”

Abp Wiktor Skworc zadał dwa pytania: „czy godzi się w pierwszej kolejności, szukać oszczędności kosztem weteranów pracy górniczej, emerytów?” oraz „dlaczego górnictwo, jako pierwsze ma się rozstawać z przywilejami branżowymi?”

Arcybiskup zauważył jak Górny Śląsk zmienia swoje oblicze i nadal je będzie zmieniać, gdyż „wraz z czekającym nas programem naprawczym, może maleć liczba kopalń i górników, a wraz z nimi zanikać swoista tradycja: etos górniczej pracy, kult rodziny, cała wiekowa kultura, tak dla Górnego Śląska charakterystyczna”. Chcąc uchronić wielowiekowy kult rodziny, szacunku, ofiarności i pracowitości, metropolita wyraził swą prośbę wobec obecnych w archikatedrze, jak i przed telewizorami i radioodbiornikami: „Nie roztrwońmy tego, co jest, a co nas stanowiło i stanowi. Z tej spuścizny duchowej i materialnej Górnego Śląska, z tworzywa naszej kultury możemy – z Bożą pomocą – stworzyć sensowny kształt teraźniejszości i przyszłości dla następnych pokoleń”.

Abp Wiktor Skworc stwierdził, że największym bogactwem Śląska są ludzie, zdolni do podejmowania nowych wyzwań. - Niech ta prawda stanie się również kryterium służącym konstruowaniu planów na przyszłość. Stąd też ważna jest współpraca, a nie rywalizacja czy walka partii politycznych i związków zawodowych – podkreślił arcybiskup.

Reklama

Kończąc arcybiskup zaapelował o nowy pomnik dla Górnego Śląska, dla górnictwa, który nie ma być z marmuru, ani ze spiżu. - Dzisiaj pilnie potrzebny jest pomnik społecznego porozumienia, aby uzdrowić i ratować górnictwo! Apeluję razem z waszymi duszpasterzami do wszystkich środowisk związanych z górnictwem o przyłożenie serca i umysłu do jego budowy. Serdecznie proszę o rozmowę i dialog, o wytrwałe szukanie we wszystkich górniczych spółkach stabilnych rozwiązań. Niech Zarządom, Radom Nadzorczym i Związkom Zawodowym nie zabraknie determinacji i woli porozumienia, a potem konsekwencji działania – prosił metropolita katowicki.

O pomoc w rozwiązaniu obecnej trudnej sytuacji, abp Wiktor Skworc poprosił św. Barbarę i św. Jana Pawła II, odwołując się do jego słów, metropolita modlił się słowami "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze tej ziemi, naszej ziemi! Niech odnowi oblicze naszej śląskiej ojcowizny".

We Mszy św. uczestniczyli również przedstawiciele władz miasta, województwa oraz rządu.

Licznie zgromadzeni w archikatedrze Chrystusa Króla w swych modlitwach pamiętali również o tragicznie zmarłych górnikach, którzy oddali swoje życie ciężko pracując kilkaset metrów pod ziemią.

2014-12-07 19:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Skworc do strażaków: ludzie cenią wasze zaangażowanie i profesjonalizm

[ TEMATY ]

abp Wiktor Skworc

strażacy

Joanna Adamik Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Ludzie cenią wasze zaangażowanie i profesjonalizm – powiedział w homilii podczas Mszy w intencji strażaków sprawowanej w katedrze Chrystusa Króla abp Wiktor Skworc. Dziś w Kościele przypada wspomnienie św. Floriana, męczennika i patrona strażaków.

– Naczelną wartością, na której Polacy opierali przez wieki indywidualny i narodowy system wartości była wiara w Boga – mówił abp Skworc. – Prawo Boże było drogowskazem moralności Polaków, a wiara kształtowała obyczajowość naszego narodu, co znalazło swoją syntezę w trzech słowach wypisywanych na sztandarach: Bóg, Honor, Ojczyzna – kontynuował.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiona augustianka

Nauczyła się czytać i pisać, dopiero gdy wstąpiła do klasztoru. Była mistyczką, otrzymała dar łez i ekstaz. Upominała papieża Aleksandra VI.

Giovanna Negroni, znana wszystkim jako Nina, pochodziła z bardzo biednej, wieśniaczej rodziny Zanina i Giacominy Negroni. W Żywotach świętych z 1937 r. czytamy: „Rodzice jej, ludzie pobożni i cnotliwi, byli tak ubodzy, że nie mogli Weroniki posyłać do szkoły, tak że nie nauczyła się czytać ani pisać. Nie przeszkadzało jej to jednak nauczyć się od rodziców cnotliwości i gorącej miłości Pana Boga”. Nina zapragnęła życia zakonnego. W wieku 18 lat zapukała do drzwi surowego mediolańskiego klasztoru Sióstr Augustianek św. Marty, ale jej nie przyjęto. Giovanna Negroni nie zrezygnowała jednak ze swoich marzeń. W 1466 r., już jako 22-letnia dziewczyna, wstąpiła do klasztoru, gdzie pozostała do śmierci. Po przyjęciu otrzymała imię Weronika i powierzono jej najprostsze zadania. Opiekowała się portiernią, ogrodem i kurnikiem. Dla Weroniki najważniejsze były sprawy Boże i zjednoczenie się z Oblubieńcem. Dużo się modliła, podejmowała posty i pokutę. Została mistyczką. W kontemplacji osiągnęła taki stopień zaawansowania, że otrzymała dar łez, a nawet ekstaz. Otrzymała również dar proroctwa i czytania w ludzkich sercach. Bardzo intensywnie odczuwała swój stan jako grzeszny. Często rozważała Mękę Pańską. Gdy ze względu na jej słabe zdrowie proszono ją, by się oszczędzała, mówiła: „Chcę pracować, póki mam czas”. Ilekroć rozmyślała nad życiem Chrystusa i Jego cierpieniami, otrzymywała mistyczne wizje. Dopiero w klasztorze nauczyła się czytać i pisać. „Przez modlitwę i rozmyślanie rosła w niej znajomość rzeczy Boskich i w cnotach wielkie czyniła postępy” – czytamy w Żywotach świętych.
CZYTAJ DALEJ

Mateusz Morawiecki szefem Europejskich Konserwatystów. "Cel: uczynić Europę znowu wielką"

2025-01-14 13:40

[ TEMATY ]

Europa

Mateusz Morawiecki

EKR

Konserwatyści

facebook.com/MorawieckiPL

Były premier Mateusz Morawiecki we wtorek został wybrany przez aklamację na przewodniczącego partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) - przekazało PAP źródło w ugrupowaniu. Kandydaturę Morawieckiego zgłosiła premier Włoch Giorgia Meloni.

Decyzja o wyborze Morawieckiego zapadła w Brukseli na posiedzeniu partii EKR, w skład której wchodzą m.in. PiS i ugrupowanie Meloni, Bracia Włosi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję