Reklama

Niedziela Małopolska

Walcz o zdrowie dzieci i wnuków!

– Chcesz być „męczennikiem smogu” – twoja sprawa. Ale jeśli chodzi o życie i zdrowie dzieci i wnuków, masz święty obowiązek walczyć w ich obronie – mówi ks. Krzysztof Cebula, proboszcz parafii Matki Bożej Opatrzności w Czułowie

Niedziela małopolska 7/2017, str. 6-7

[ TEMATY ]

zdrowie

smog

Archiwum ks. Krzysztofa Cebuli

Wyprawa w góry z młodymi parafianami. Ks. Krzysztof – pierwszy z lewe

Wyprawa w góry z młodymi parafianami.
Ks. Krzysztof – pierwszy z lewe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

45 tys. osób umiera rocznie w Polsce z powodu złego stanu powietrza. To oficjalne dane. A kto policzy tych, którzy z tego powodu chorują, w tym na nowotwory? Małopolskie powietrze jest zatrute, zarówno w miastach, jak i w wioskach. Niestety, przyczyniają się do tego także katolicy. Czas to zmienić!

Smog na językach

Rozmów o smogu toczy się tej zimy w Małopolsce bardzo wiele. Dość powiedzieć, że hitem sezonu w Krakowie, jeśli chodzi o „garderobę”, stała się maska antysmogowa. – Krakowianie XIX wieku... – komentuje starsza kobieta, wsiadając do busa w stolicy Małopolski i obserwując jej ulice.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Maski zakrywają przechodniom pół twarzy, trudno nawet rozpoznać znajomego. Zamiast pięknych oblicz krakowianek, oglądamy więc zakamuflowane postaci. Producenci sprzętu szybko wyczuli tutejsze eldorado. Są dni, kiedy człowiek poruszający się po centrum miasta bez nakrycia twarzy czuje się jak przybysz z kosmosu. Wiele osób pozostaje jednak nieświadomych zagrożenia – w czasie alarmu smogowego nad Wisłą snują się zagraniczne wycieczki, rodzice spacerują z maleńkimi dziećmi... Chociaż są i tacy, którzy na bieżąco, w Internecie lub przez aplikacje na telefonie, śledzą jakość powietrza, od tego uzależniając swój rytm dnia...

Wróćmy więc do rozmowy o smogu – tym razem pozytywnej. Dwie parafianki z Czułowa, wioski w gminie Liszki, chwalą miejscowego proboszcza: – Nasz ksiądz to o smogu mówił na ogłoszeniach parafialnych. I dobrze powiedział: „Chorujecie, a potem obwiniacie Pana Boga, a przecież sami jesteście sobie winni, bo palicie w domu śmieciami”. Stwierdził też, że to nie grzech zwrócić uwagę sąsiadowi, który ogrzewa dom byle czym, a jak to nie pomoże, pójść ze sprawą do odpowiednich służb – relacjonowały kobiety. Zauważyły, że odkąd proboszcz poruszył ten temat w kościele, sytuacja w wiosce poprawiła się.

Alert z ambony

– Adekwatnie i konkretnie zareagował ksiądz na aktualny problem. Co sprawiło, że temat smogu wybrzmiał z ambony? – pytam ks. Krzysztofa Cebulę, proboszcza parafii Matki Bożej Opatrzności w Czułowie. – Byłem u lekarza w Liszkach, miałem sprawę ze zdrowiem – opowiada kapłan. – Gdy uzyskałem medyczną poradę, usłyszałem: „A teraz ja mam sprawę do księdza. Czy mógłby ksiądz z ambony poruszyć tematu smogu?”. Robiono akurat pomiary zanieczyszczeń powietrza w naszej gminie. Wskaźniki były zatrważające, gorsze niż w Krakowie. Pomyślałem więc, że owszem, poruszę ten temat. Może nie w czasie homilii (bo te staram się głosić w oparciu o bieżące czytania słowa Bożego), ale podczas rozbudowanych ogłoszeń parafialnych.

Reklama

– Co ksiądz dokładnie powiedział? – zaciekawiam się. – Starałem się przedstawić dwie sprawy. Po pierwsze, że smog to nie są wymysły. Nauka bada i odkrywa te zagadnienia, trudno więc się z nią wadzić. Jeżeli ktoś spala śmieci, np. plastiki, to niszczy zdrowie, truje swoje dzieci i wnuki. Niech więc im teraz spojrzy w oczy. Drugie zagadnienie związane z tym problemem – kontynuuje ks. Cebula – to wpływ na obraz Pana Boga. Łatwo nam czynić Boga odpowiedzialnym za to, że ktoś zachorował np. na nowotwór. A przecież często dostaliśmy ten „prezent” od siebie. Część ludzi jest świadoma, że wysyp chorób nowotworowych to efekt wybuchu elektrowni w Czarnobylu. Idzie o to, by wiedzieli również, że nie ma co winić Pana Boga, skoro własny dziadek nas otruł, paląc w domu śmieciami...

Zapytany o reakcję parafian, mój rozmówca odpowiada, że podczas wizyty duszpasterskiej z okazji kolędy kilkakrotnie usłyszał: „Dobrze, że ksiądz poruszył ten temat”. Jeden parafianin przyznał, że od tego czasu z komina w domu sąsiada przestał się ulatniać śmierdzący dym. Do tej pory sąsiad tłumaczył się, że ma „stary” węgiel. Jakoś nagle ten węgiel się skończył...

Kociołek z truciznami

Dlaczego chrześcijanie, zamiast być prekursorami troski o ziemię, potrafią przyjść z niedzielnej Mszy św. i rozpalić swój domowy kociołek z truciznami? Skąd ten brak przełożenia wiary na konkret? Dlaczego nie mamy szacunku do dzieła Stwórcy i narażamy siebie samych oraz innych, zwłaszcza tych mniej odpornych, na to, że będą musieli „odcierpieć” nasze beztroskie czy wręcz celowe działanie?

Reklama

– Każdy może dołożyć choćby cegiełkę, by tę mentalność zmienić – zauważa proboszcz z Czułowa i podkreśla, że od razu zaczął odbierać pozytywne sygnały: – Sporo ludzi jest świadomych problemu: ich to boli, uwiera. Nasza „religijność” nieraz wyznacza spektrum, w jakie tematy ksiądz powinien wchodzić, a w jakie już nie. Chciałem uwypuklić, że ta sprawa nie dotyczy tylko pieca, lecz z natury sięga ona religijności: tego, co się może pojawić w relacji z Panem Bogiem. To widziałem jako języczek u wagi. Nawet, jeśli teraz apel nie poskutkuje, to może w przyszłości, gdy pojawi się choroba, ktoś sobie przypomni te słowa i nie będzie wygrażał pięścią Niebu...

– Wiadomo, że przykład powinien iść z góry, dlatego zapytam wprost: w jaki sposób ogrzewa się budynki parafii? – Mamy piec gazowy, to dość droga, ale czysta energia. Teraz w gminie działa program uzyskiwania dotacji, są spotkania z wójtem, coś się w tej materii dzieje. To dobry moment, żeby zaktywizować parafian – uczula ks. Krzysztof.

Sąsiedzie, daj żyć!

A jaka jest rada proboszcza z Czułowa na „toksyczne” relacje sąsiedzkie? – Gdy widzimy, że z domu sąsiada unosi się dziwny, śmierdzący dym, jak powinniśmy zareagować? – dopytuję. – Jeśli mamy do czynienia z niesprawiedliwym agresorem: ktoś jest agresywny wobec mnie i dzieci, atakuje sprawy życia i zdrowia, to idę do niego i upominam. A jeśli to nie pomaga, zawiadamiam odpowiednie służby – zaleca ks. Krzysztof.

– Problem w tym, ze nieraz ludzie nie reagują, by nie „popsuć” relacji... – One już są popsute, można jedynie udawać, że tak nie jest! – zaznacza mój rozmówca i podkreśla: – Tu chodzi o zdrowie i życie, najistotniejsze sprawy. Każdy lekarz powie, że to oczywiste! Gdyby ktoś na nas napadł i postanowił wytruć, jakbyśmy zareagowali? Jeśli ktoś jest dorosły i sam chce być podtruwany – może zostać takim „męczennikiem”, ale kiedy jest ojcem lub dziadkiem, ma święty obowiązek zwrócić trucicielowi uwagę.

Reklama

Kapłan dodaje, że często zdarza się, że jedno młode małżeństwo z dziećmi skarży się, iż inna rodzina, też z małymi dziećmi, pali w piecu odpadami. Remontowali dom i pozbywają się pozostałości, nie zastanawiając się, w co klej czy lakier zamieniają się w czasie procesu spalania. Mówią: „Zawsze się śmieci paliło”. – Ktoś nie zauważył jednak, że teraz nawet opakowania są inne, nie z papieru, lecz z plastiku. Dodatkową kwestią jest jakość węgla. Czy idąc na skład i mając do wyboru tańszy węgiel, zastanawiamy się, dlaczego on jest tańszy, skąd jest sprowadzany? – pyta ks. proboszcz.

Podsumowując naszą rozmowę, wracam do kwestii wiary: – Czy można się modlić w intencji pokonania problemu smogu w Małopolsce? Ks. Krzysztof wyjaśnia: – Modlić się można o mądrość, otrzeźwienie ludzi w tej kwestii, bo Pan Bóg nie zmieni składu chemicznego tego, co się spala. Jeśli modlitwa, to o otwartość umysłu dla władz, mogących decyzjami wpłynąć na poprawę jakości powietrza, ale i dla tych, którzy włożą w to swój mały, codzienny wkład.

2017-02-08 14:24

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Smog nie z elektrowni

Choć polskie elektrownie wciąż korzystają głównie z węgla, to nie one są odpowiedzialne za smog w naszych miastach. Jednak mito zanieczysz-czeniach z czerwono-białych kominów wciąż jest popularny.

W 2015 r. w Chinach ukazał się film dokumentalny o nieczyszczeniu powietrza pt. Pod kopułą. Na początku filmu autorka rozmawia z 6-letnią dziewczynką, która mieszka w górniczej prowincji Shanxi, gdzie jest wiele kopalń, hut i elektrowni węglowych. Dziewczynka w szczerej rozmowie mówi, że od urodzenia nie widziała gwiazd, błękitnego nieba ani białych chmur.

CZYTAJ DALEJ

Kapłaństwo - dar Jezusa dla Kościoła

Niedziela legnicka 4/2004

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Bóg dał światu wielki dar kapłaństwa. On sam wybiera tych, którzy stają się ministrami Jego nieskończonej miłości, którą przekazują wszystkim ludziom. Jezus Chrystus, zanim powrócił do Ojca, ustanowił sakrament kapłaństwa, aby na zawsze zapewnić obecność kapłanów na ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Stanowisko Rady Młodych Archidiecezji Lubelskiej w sprawie ochrony życia ludzkiego

2024-03-28 11:47

materiały prasowe

My, członkowie Rady Młodych Archidiecezji Lubelskiej, jako przedstawiciele wspólnot młodzieżowych działających na terenie Archidiecezji w duchu odpowiedzialności za kształt życia społecznego w naszej Ojczyźnie, chcemy jednoznacznie opowiedzieć się po stronie prawa do życia i wartości każdej istoty ludzkiej, od chwili poczęcia do naturalnej śmierci.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję