Reklama

Głos z Torunia

Żołnierze Wyklęci powracają

Koło Naukowe Badaczy Białych Plam działające przy Wydziale Nauk Historycznych UMK w Toruniu zorganizowało spotkanie z cyklu „O tym się nie mówi...”. Gościem był dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, profesor nadzwyczajny Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, pełniący obowiązki dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji

Niedziela toruńska 9/2017, str. 4-5

[ TEMATY ]

spotkanie

żołnierze wyklęci

Aleksandra Wojdyło

Od lewej: prof. Krzysztof Szwagrzyk, prof. Waldemar Rozynkowski i Alicja Bartnicka podczas spotkania

Od lewej: prof. Krzysztof Szwagrzyk, prof. Waldemar Rozynkowski i Alicja Bartnicka podczas spotkania

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od kilku lat prof. Krzysztof Szwagrzyk kieruje w IPN zespołem poszukiwań tajnych miejsc pochówku ofiar reżimu komunistycznego. Od lipca 2012 r. zajmuje się pracami ekshumacyjnymi na Łączce na warszawskich wojskowych Powązkach, gdzie odnaleziono szczątki legendarnych dowódców podziemia niepodległościowego, m.in. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszka, Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora. Prowadzi prace na Służewie i cmentarzu brudnowskim w Warszawie, na Opolszczyźnie, w Białymstoku, w Rzeszowie i na cmentarzu garnizonowym w Gdańsku (we wrześniu 2014 r. odnaleziono m.in. szczątki Danuty Siedzikówny ps. Inka). Za swoją pracę i osiągnięcia w dokumentowaniu prawdy o najnowszej historii Polski był wielokrotnie nagradzany i odznaczany. 24 stycznia na Wydziale Nauk Historycznych UMK w Toruniu prof. Szwagrzyk wygłosił prelekcję pt. „Żołnierze Wyklęci powracają – poszukiwanie miejsc pochówków ofiar terroru komunistycznego”.

Budować tożsamość

Słowa powitania skierował dyrektor Instytutu Historii i Archiwistyki prof. Waldemar Rozynkowski. – Tematy podejmowane przez Koło Badaczy Białych Plam często określane są jako kontrowersyjne, gdyż wcześniej omawiano problemy m.in. zbrodni wołyńsko-galicyjskiej, antysemityzmu w Polsce XX wieku czy oceny postawy płk. Kuklińskiego. Nie można zamykać się na najnowszą wiedzę – mówił prof. Rozynkowski i dodał, że dzięki pracy prof. Szwagrzyka i jego zespołu poznajemy imiona osób, które skazane były na nieobecność. Dzięki temu te osoby wracają do historii Polski, historii regionu, historii miejscowości, ale też powracają do swoich najbliższych i rodzin, a my budujemy naszą tożsamość – podkreślił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Moderatorem spotkania była Alicja Bartnicka, która na wstępie, przestawiając prelegenta, przypomniała najważniejsze jego osiągnięcia naukowe. Słuchacze, wśród których byli gimnazjaliści, licealiści, studenci i dorośli, z uwagą odbierali każde słowo wykładu. Temat, który podejmuje Krzysztof Szwagrzyk, jest żywy dla historyków i środowisk niepodległościowych, ale również dla wielu jeszcze nieznany. Ekshumacje i badania nad przywracaniem imion i pamięci żołnierzy podziemia niepodległościowego zespół prof. Szwagrzyka prowadzi od 2003 r. Jednak od 2011 r., gdy 1 marca został oficjalnym świętem narodowym, upamiętniającym Żołnierzy Wyklętych, informacje oraz świadomość w społeczeństwie zaczyna wzrastać poprzez odbywające się Marsze Żołnierzy Wyklętych (w diecezji toruńskiej w Toruniu i Grudziądzu). Żołnierzom, którzy po 1945 r. (jak czytamy w preambule ustawy) „w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienia dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu”, przywraca się w ten sposób należne miejsce w historii. Jak mówili ich oprawcy – mieli zostać zapomniani – ale stali się ziarnem, z którego wyrasta nowe, patriotyczne pokolenie, doceniające polskich bohaterów i narodową historię.

Reklama

Aby pamiętać

Od kilku lat przy okazji narodowego święta obchodzonego 1 marca odbywa się wiele inicjatyw dążących do upamiętnienia Żołnierzy Wyklętych, zwanych również Żołnierzami Niezłomnymi. – Zryw zbrojny lat 40. i 50., liczący ok. 120-180 tys. żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, Armii Krajowej i organizacji Wolność i Niezawisłość teraz dopiero odzyskuje swoje należne miejsce w dziejach Polski. Bez względu na to, jak ich nazywamy, to są ci, którzy walczyli o naszą niepodległość w warunkach, w których zwyciężyć nie mogli, po których nie miał pozostać żaden ślad – podkreślał prelegent. Komuniści przez wiele lat robili wszystko, aby zatrzeć najmniejszy ślad po miejscach, do których wrzucano ich zwłoki. Poprzez działalność propagandową, preparując dowody, komuniści dążyli także do tego, aby społeczeństwo polskie od nich się odwróciło i uznało za bandytów. Propaganda komunistyczna sprawiła, że pamięć o Żołnierzach Wyklętych nie istniała lub robiła z nich pospolitych przestępców. „My jesteśmy Wojsko Polskie, amnestia jest dla złodziei” – mówił Hieronim Dekutowski „Zapora” o ogłoszonej w 1947 r. amnestii. Równie wymowne są słowa Łukasza Cieplińskiego „Pługa”, zamordowanego 1 marca 1951 r.: „Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą, jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość” i który pisał do syna, że najważniejsze są Bóg, Ojczyzna i Matka.

Reklama

Dzisiaj Żołnierze Wyklęci powracają także dzięki takim działaniom, które realizuje prof. Szwagrzyk. – Do niedawna nie było informacji, gdzie pogrzebano ciała zamordowanych żołnierzy. Dziś odnajdujemy ich w różnych miejscach – mówił prof. Szwagrzyk. Omawiał dalej losy m.in. ostatnich żołnierzy V Wileńskiej Brygady AK walczącej na terenie Podlasia i Pomorza Gdańskiego pod dowództwem mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, Józefa Kurasia „Ognia” na Podhalu, Mieczysława Dziemieszkiewicza „Roja” na Mazowszu, Stanisława Grabowskiego „Wiarusa” na Białostocczyźnie, jak również o tych, którzy walczyli z sowietami poza granicami Polski.

Niektóre prezentowane zdjęcia były drastyczne, jednak ze zrozumieniem przyjęto zilustrowanie wykładu obrazami szczątków ciał ludzkich oraz materiału fotograficznego odnalezionego w dokumentach SB. Profesor mówił także o mechanizmach działań propagandowych w środowisku funkcjonariuszy UB i ówczesnych władz komunistycznych. Zwrócił również uwagę na odmienność historyczną i ideologiczną Europy Zachodniej czy Stanów Zjednoczonych, których przedstawiciele nie są w stanie zrozumieć losów Polski lat 50.

Na Łączce

W dalszej części wykładu prof. Szwagrzyk zaprezentował efekty prac swojego zespołu na Łączce oraz plany dalszych poszukiwań. Z zadowoleniem mówił o włączaniu się do zespołu wielu fachowców różnych dziedzin oraz wolontariuszy z kraju i zagranicy. – Nie poszukujemy masowych grobów, a pojedynczego człowieka, aby przywrócić jemu imię i nazwisko – dodawał.

Reklama

Na koniec uzasadnił potrzebę tych prac ekshumacyjnych: – Każde państwo ma obowiązek dbania o swoich bohaterów, należy ich odnaleźć i pochować z honorami, na które zasłużyli. Ale jest to też obowiązek nas wszystkich. Jesteśmy Polakami, więc jesteśmy to winni tym, którzy walczyli o naszą niepodległość. Podkreślał również, że bez względu na różne opory pewnych środowisk w Polsce, młode pokolenie powraca z dumą do historii Polski i w Żołnierzach Wyklętych chce widzieć i widzi wzory do naśladowania. – Czy się to komu podoba czy nie, są bohaterami! – podkreślał prof. Krzysztof Szwagrzyk.

W części dyskusyjnej prelegent odpowiadał na pytania słuchaczy, m.in. na temat najnowszych hipotez dotyczących miejsca pochówku rotmistrza Witolda Pileckiego. Oczekiwać należy więc, że już niebawem jeden z największych bohaterów Polski rotmistrz Witold Pilecki, zostanie odnaleziony i godnie pochowany.

„Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą” – czytamy w Biblii (Łk 19, 40). Teraz jest czas, kiedy o Żołnierzy Wyklętych, ich imiona i godny pochówek dopomina się polskie społeczeństwo i polska historia. Polska się o nich upomniała i nadal o resztę upomina. Niech powracają do siebie, swoich rodzin i polskiej historii w pokoju.

2017-02-22 14:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek przyjmie na audiencji piłkarzy FC Bayern

W przyszłym tygodniu niemiecką drużynę piłkarską FC Bayern czeka w Rzymie szczególne spotkanie na szczycie. W środę 22 października po meczu z AS Roma w ramach rozgrywek Champions League, który odbędzie się dzień wcześniej, piłkarzy przyjmie na audiencji papież Franciszek. "Głowa Kościoła katolickiego udzieli prywatnej audiencji niemieckim mistrzom" - poinformował klub na swojej stronie.

W środę przed południem trener Pep Guardiola ze swoją drużyną uda się do Watykanu. Spotkanie odbędzie się w małej sali przed audiencją ogólną na placu św. Piotra. Wiadomo, że Franciszek jest zagorzałym kibicem piłkarskim i członkiem argentyńskiego klubu Atletico San Lorenzo de Almagro - wielokrotnego mistrza Argentyny. Klub ma siedzibę w Buenos Aires, gdzie przed wyborem na papieża arcybiskupem miasta był kard. Jorge Mario Bergoglio.

CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek obchodzi dziś imieniny

2024-04-23 11:19

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Najgorętsze i najszczersze życzenia od narodu włoskiego, a także osobiste, wraz z serdecznymi życzeniami zdrowia i pomyślności przekazał Ojcu Świętemu z okazji dzisiejszym imienin prezydent Włoch, Sergio Mattarella.

Prezydent Republiki Włoskiej wyraził ubolewanie z powodu napiętej sytuacji w świecie, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, gdzie dochodzi do aktów przemocy, konfrontacji i zemsty. Podkreślił znaczenie nieustannych apeli Ojca Świętego o pielęgnowanie w rodzinie ludzkiej więzów braterstwa, stanowiących inspirację zarówno dla wierzących jak i niewierzących.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję