Europa obchodzi swoje święto 5 lub 9 maja. Gdy w 1950 r. został ogłoszony słynny plan Roberta Schumana – ministra spraw zagranicznych Francji, dzisiaj sługi Bożego i kandydata na ołtarze, Europa patrzyła na ruiny i zgliszcza, krematoria i łagry. Takie były skutki II wojny światowej wywołane przez reżimy nazistowski i bolszewicki, systemy, które odrzuciły Boga, Ewangelię i krzyż, a w ich miejsce ustawiły idoli, bożków nacjonalizmu i faszyzmu, a nade wszystko bożka zaplanowanego ateizmu. Za wodzami rewolucji i przywódcami głoszącymi swe ateistyczne wizje poszły miliony Europejczyków, mimo że w Europie zawsze był obecny Kościół...
Dla budowniczych nowego ładu europejskiego: Roberta Schumana, Alcide de Gasperiego i Konrada Adenauera konstytucją zjednoczonej Europy była Ewangelia, a symbolem – flaga nawiązująca do wizji św. Jana zawartej w Apokalipsie: Matki Najświętszej z „wieńcem z gwiazd dwunastu” (Ap 12, 1).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Maryja stała się zatem ważnym znakiem jednoczącej się Europy. Jej zwycięskim symbolem umieszczonym na fladze uposażyli młodą Europę jej budowniczowie, by w tym znaku zwyciężała.
Reklama
Przypomnijmy, że już w 1309 r. król Hiszpanii Ferdynand IV, kiedy odbił Gibraltar z rąk muzułmanów, podziękował za zwycięstwo Maryi i ogłosił Ją Patronką Europy. Zamienił wtedy meczet na sanktuarium maryjne. Matka Boża cieszyła się w Europie wielkim kultem i miłością ze strony zarówno ludzi prostych, jak i władców oraz możnych, toteż Jej symbol mocno wpisał się w działania założycieli wspólnoty narodów europejskich.
Ze smutkiem musimy zauważyć, że dzisiejsi decydenci UE bardzo się starali, żeby w dokumentach konstytuujących tę wspólnotę nie znalazły się słowa dotyczące jej dziedzictwa istotowo chrześcijańskiego. A podkreślał to mocno św. Jan Paweł II w sanktuarium w Covadonga w Hiszpanii w 1989 r.: „(...) z ufnością składam u stóp Maryi z Covadonga wizję Europy bez granic, Europy wiernej chrześcijańskim korzeniom, z których wyrosła. Europy, która nie odrzuca autentycznego humanizmu Ewangelii Chrystusa”. Te słowa także są posagiem dla Europy, bo nauczanie Jana Pawła II wpisuje się w kulturę europejską i ma ogromne znaczenie dla przyszłości Starego Kontynentu.
Gdy więc mówimy o świętowaniu Dnia Europy, musimy pamiętać, że ma ono także wyraz głęboko religijny, włącza nas w zamyślenia wielkich mężów Europy, począwszy od św. Benedykta po św. Jana Pawła II. Niech staną się one osnową dla ponownego, skutecznego budowania Europy Chrystusa.