Reklama

Z Towarni przez Omsk do Rzeszowa (cz. 1)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wcześnie rano 10 lutego do naszego domu w Towarni wtargnęło dwóch enkawudzistów. W ich towarzystwie był miejscowy Ukrainiec Drozd, którego chorą żonę odwiedziła nasza mama poprzedniego wieczora i zaniosła jej miód, soki i śmietanę. W powrotnej drodze, zauważyła że we wszystkich ukraińskich domach, jak nigdy o tej porze, świeciły się światła.
Enkawudzista oznajmił, że Polacy tutaj nie mogą się zgodzić z Ukraińcami i dlatego przeniosą nas na kolonie poniemieckie. Wcześniej przy podziale Polski Niemcy ewakuowali ze wschodniej Polski swoich rodaków. Nasz tato był wówczas chory, leżał w łóżku i powiedział, że on nigdzie się nie ruszy z własnego domu, że nie jest kolonistą ani osadnikiem, tłumaczył, że konstytucja stalinowska zapewnia nietykalność obywatelom. Niech go zastrzelą, ale on nie ruszy się z własnego domu. Mama i siostra uprosiły ojca, by się nie sprzeciwiał, bo bały się, że go zabiją.
Pozwolono im zabrać tylko najniezbędniejsze rzeczy. Była świeżo zabita świnia, nie pozwolili żadnych wyrobów z niej zabrać. Kiedy ojciec chciał wziąć worek z pszenicą, Ukrainiec nie pozwolił. Nie pozwolił nawet worka z pszenicy zabrać do zapakowania rzeczy.
W naszym domu w tym czasie przebywały trzy obce osoby. Była Maria Kuczewska ze Lwowa - wdowa po pułkowniku, spędzała u nas wakacje i została dłużej, młody chłopak z Krosna Józef Kopacz - uciekinier oraz córka naszych przyjaciół Weronika Frodyma. Te osoby nie były na liście do wywózki, ale nie miały u kogo zostać i pojechały z nami.
Wszystkich załadowano na sanie, zawieziono do stacji kolejowej Nowe Miasto i ulokowano w bydlęcych wagonach.
Mnie wówczas nie było w domu. Pojechałam poprzedniego dnia z koleżanką Marysią Wanic do Sambora odwiedzić znajomych. Tam przenocowałyśmy i rano wróciły pociągiem do Felsztyna, a z Felsztyna w południe pieszo do Towarni. Napotkana kobieta powiedziała nam, że wywożą Polaków. Szłyśmy przez pustą, głuchą wieś Kaniów. Polaków już nie było w domach. Płakałyśmy i pocieszały się, że może to nieprawda.
Marysia zastała jeszcze spakowaną rodzinę na wyjazd. Czekali na nią, bo ona miała zostać w domu z umierającym na gruźlicę bratem. Została z nim na pastwę Ukraińców. W domu w okropnym rozgardiaszu urzędowali dwaj Ukraińcy, jeden bliski sąsiad Czarnecki. Nie wiedziałam co robić, byłam głodna i zmęczona drogą. Z rozrzuconych rzeczy chciałam wziąć mamy sukienkę. Nie pozwolono mi. Wróciłam do Waniców i z nimi pojechałam do stacji Nowe Miasto.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego trzeba spowiadać się przed kapłanem?

2024-03-27 08:03

[ TEMATY ]

spowiedź

Magdalena Pijewska

Skąd wzięła się spowiedź w Kościele? Dlaczego trzeba spowiadać się przed kapłanem? Na czym polega dobrze przeżyta spowiedź? Na te i inne pytania odpowiada nowa książka „Dar przebaczenia. O spowiedzi dla wątpiących” wydana nakładem Wydawnictwa Serafin.

„Dar przebaczenia. O spowiedzi dla wątpiących” to książka wielu autorów. Bogata jest w teksty doświadczonych duchownych: ks. Przemysława Artemiuka, ks. Mariusza Rosika, o. Kazimierza Fryzła CSSR, br. Adama Gęstwy OFMCap, br. Błażeja Strzechmińskiego OFMCap, br. Luisa Dri OFMCap. Nie zabrakło także spojrzenia osoby świeckiej - swoim doświadczeniem podzieliła się publicystka Magdalena Urbańska. Poniżej przedstawiamy fragment książki:

CZYTAJ DALEJ

Historia według Kossaka

2024-03-28 10:54

[ TEMATY ]

Materiał sponsorowany

fot. Armando Alvarado

Mało która postać historyczna odcisnęła tak mocno swój ślad w dziejach świata, i tak bardzo wpływa na wyobraźnię współczesnych ludzi, jak Napoleon. Pisano o nim książki, wiersze, kręcono filmy, ale bodaj żadne z tych dzieł nie jest tak wymowne jak obraz Wojciecha Kossaka poświęcone temu geniuszowi wojny.

Mowa, oczywiście, o powstałym w 1900 r. dziele „Bitwa pod piramidami”. Obraz mimo upływu lat nadal wywiera ogromne wrażenie na widzach, pobudzając nie tylko ich „estetyczne synapsy”, ale i zmuszając do głębszej refleksji nad dziejami okresu, który został przedstawiony na płótnie i tego, jak wpłynął Napoleon na ukształtowanie się świata. Malowidło Kossaka intryguje nie tylko widzów, ale i ekspertów, od dawna jest obiektem wnikliwych analiz wielu badaczy. Bank Pekao S.A. zaprasza do obejrzenia krótkiego filmu pt. „Okiem liryka”, który przybliża fascynującą historię tego monumentalnego płótna.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego: szatan połknął haczyk

2024-03-28 23:26

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Jak wygląda walka dobra ze złem na zupełnie innym, nieuchwytnym poziomie? Jak to możliwe, że szatan, będący ucieleśnieniem zła, może zostać oszukany i pokonany przez dobro?

Zagłębimy się w niezwykłą historię i symbolikę Hortus deliciarum (grodu rozkoszy) Herrady z Landsbergu (ok. 1180). Ten odcinek to nie tylko opowieść o starciu duchowych sił, ale także głębokie przemyślenia na temat tego, jak każdy z nas może stawić czoła pokusom i trudnościom, wykorzystując mądrość przekazywaną przez wieki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję