Konferencji towarzyszyło hasło: „Słowo, które leczy”. Znaczenie terapeutyczne słowa, jego moc budzącą nadzieję oraz odpowiedzialność za to, co przekazywane jest choremu i jego bliskim, rozważali w perspektywie teologicznej bp dr hab. Grzegorz Ryś i kapelan szpitala ks. dr hab. Lucjan Szczepaniak SCJ. W perspektywie medycznej – kardiochirurg prof. Janusz Skalski, pedagogicznej – mgr Ewa Stadtmüller, a psychologicznej – mgr Magdalena Wasztyl-Szczerbowska. Sesję moderowała prof. Bogumiła Milewska-Bobula z Warszawy.
Wypowiedzieć problem
Reklama
Bp Ryś zwrócił uwagę, jak ważną rolę w chrześcijaństwie pełni słowo. – Muzułmanie chrześcijaństwo nazywają religią księgi. My jesteśmy religią słowa. Księga jest bardzo ważna, ale tysiąc razy ważniejszy jest moment, w którym księga odczytywana staje się słowem – zaznaczył duchowny. Poruszył ponadto problem dzisiejszych czasów, w których każdy chce mówić, ale nie toczy się rozmowa. Podał przykład dowolnego programu publicystycznego, gdzie rozmówcy nie potrafią ze sobą rozmawiać, a jedynie wygłaszać swoje tezy. – Mówienie nie przekłada się na rozmowę. Nie ma słuchania. Dla nas, chrześcijan, to jest rzecz fundamentalna, bo Paweł pisze w Liście do Rzymian, że wiara rodzi się ze słuchania – dodał Hierarcha i przytoczył fragmenty z Pisma Świętego: z Dziejów Apostolskich, Ewangelii św. Marka, Ewangelii św. Jana i św. Łukasza, które ukazują uzdrawiającą moc słowa Jezusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prelegent nawiązał m.in. do historii uzdrowienia opętanego z Gerazy. Jak podkreślił duchowny, w tym wypadku leczy nie tylko słowo, które się słyszy, ale również to, które się wypowiada. Jezus pyta opętanego: „Jak ty masz na imię?”. On odpowiada: „Legion, bo nas jest wielu”. – Bardzo trudnym momentem w spotkaniu z kimś, kto jest chory, albo z kimś, kto ma poważny duchowy problem, jest doprowadzenie go do tego, żeby chciał go wypowiedzieć. Ale jeśli go wypowie, to już właściwie jest zaleczony. Tu jest niesłychanie istotne wyczucie tego, który rozmawia z człowiekiem chorym, z człowiekiem, który cierpi. Stworzyć mu taką przestrzeń bezpieczną, żeby wreszcie mógł swój problem wypowiedzieć. Na to potrzeba nieraz wiele czasu, wiele taktu i prawdziwego zainteresowania człowiekiem, bo inaczej nie wypowie on swego problemu – wyjaśnił bp Grzegorz. Dodał również: – Słowo Jezusa jest leczące nie tyle z racji na swoją treść. „Nowe słowo z mocą” – takie mieli doświadczenie ludzie, którzy słuchali słowa Jezusa. Dlaczego jest mocne? Bo spójne z Jego własną Osobą. Spójność słowa z Osobą nadaje słowu moc – podsumował Biskup.
Znak współczucia
Inicjatorem i organizatorem sesji etycznych, które odbywają się cyklicznie od 1999 r., jest ks. Lucjan Szczepaniak, z wykształcenia lekarz, wspierany przez zespół pracowników szpitala. Myślą przewodnią tych konferencji, jak sam mówi, jest nauczanie św. Jana Pawła II, który zawsze przypominał, że służba choremu nie może polegać jedynie na zewnętrznej aktywności, lecz powinna stać się „konkretnym znakiem współczucia, z jakim Bóg pochyla się nad cierpieniem ubogich, oczekując od każdego, aby otworzył serce na dramaty tych, którzy zmagają się z trudnościami”.
Do podzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniem w rozwiązywaniu najtrudniejszych problemów, napotykanych przez lekarzy i ich współpracowników w opiece nad ciężko chorym dzieckiem, zapraszani są specjaliści z różnych dziedzin naukowych. Materiały pokonferencyjne opracowywane są w formie „Bioetycznych Zeszytów Pediatrii”.
Więcej informacji o bieżących wydarzeniach w archidiecezji krakowskiej znajdziesz na: www.niedziela.pl, w zakładce „Niedziela Małopolska”.