Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Srebrna Caritas

Z ks. Tomaszem Folgą – dyrektorem Caritas Diecezji Sosnowieckiej – rozmawia Agnieszka Raczyńska

Niedziela sosnowiecka 24/2017, str. 4-5

[ TEMATY ]

Caritas

Archiwum Caritas Diecezji Sosnowieckiej

Ks. Tomasz Folga

Ks. Tomasz Folga

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGNIESZKA RACZYŃSKA: – „Być dobrym jak chleb” – słowa te przyświecają działalności Caritas. Rok 2017 przebiega pod znakiem jubileuszu 25-lecia naszej diecezjalnej Caritas. Księże Dyrektorze, jak w kilku słowach można ocenić to minione ćwierćwiecze?

KS. TOMASZ FOLGA: – To tysiące wolontariuszy, setki podopiecznych, mnogość działań pomocowych i wielu darczyńców. Już 25 lat każdego dnia niesiemy pomoc drugiemu człowiekowi. Caritas Diecezji Sosnowieckiej niezmiennie od ćwierćwiecza prowadzi działalność charytatywną i humanitarną wypływającą z ewangelicznego przykazania miłości i mającą na uwadze godność każdej osoby ludzkiej bez względu na jej wyznanie, światopogląd, narodowość, rasę i przekonania.

– 25 lat temu ówczesny biskup sosnowiecki Adam Śmigielski SDB dekretem z dnia 11 czerwca 1992 r. powołał instytucję, której funkcjonowanie jest niezwykle ważne dla każdej diecezji, a mianowicie diecezjalną Caritas. Co składa się na działalność tej placówki?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Od 25 lat dzięki zaangażowaniu darczyńców, przyjaciół Caritas i wolontariuszy, sosnowiecka Caritas troszczy się o potrzebujących. Na bieżąco udziela im indywidualnej pomocy materialnej i rzeczowej. Otacza opieką osoby starsze, samotne, chore i bezrobotne. Szczególną troską darzy potrzebujące dzieci zapewniając im wyprawki szkolne, dożywianie, wypoczynek letni i zimowy, przyznając stypendia. Poza stałą pracą organizuje też różnorakie akcje – zarówno cykliczne, jak i będące reakcją na bieżące potrzeby. Nie zapomina o najbardziej potrzebujących spoza Polski, reagując na klęski żywiołowe dotykające państwa na całym świecie oraz organizując wypoczynek letni dla dzieci polonijnych z Rumunii i Ukrainy.

– Patronem Caritas Diecezji Sosnowieckiej jest św. Brat Albert Chmielowski, którego życiową dewizę przytoczyliśmy na początku naszej rozmowy. Dlaczego właśnie on?

– To z pewnością nie przypadek. Bo to właśnie ten Święty poświęcił swoje życie służbie ubogim. To on wzbudzał zaufanie wśród potrzebujących swoją nieustanną obecnością, troszcząc się dla nich o kawałek codziennego chleba. By zadbać o przemianę ich ducha zamieszkał z nimi w miejskiej ogrzewalni.

Reklama

– No właśnie... Idąc śladami swojego patrona, św. Brata Alberta Chmielowskiego, pod hasłem „Być dobrym jak chleb” diecezjalna Caritas przez cały rok 2017 obchodzić będzie swój srebrny jubileusz. Czy na ten czas przewidziano jakieś szczególne wydarzenia i uroczystości?

– Podczas jubileuszu ze wzmożoną siłą będziemy wspierać potrzebujących, organizując wydarzenia, z których pozyskane środki trafią do podopiecznych Caritas. W tym miejscu pragnę zaznaczyć, że to modlitwa wielu osób, ich poświęcony czas, dobre słowo oraz przekazane środki, dają nadzieję potrzebującym, a nam pewność przy podejmowaniu kolejnych działań, że nie jesteśmy sami, i że razem możemy więcej!

– Jak zatem prezentuje się program obchodów srebrnego jubileuszu Caritas?

– Rozpoczęliśmy 22 maja niezwykłym koncertem charytatywnym z okazji Dnia Matki, na rzecz Diecezjalnego Domu Matki i Dziecka – „Być dobrym jak chleb”. 3 czerwca z kolei miał miejsce Festyn Rodzinny z okazji Dnia Dziecka, zaś 11 czerwca przeżywać będziemy doroczne obchody na placu Papieskim w Sosnowcu, które połączone będą z jubileuszem 25-lecia diecezji sosnowieckiej wraz z miastem Sosnowiec wspominającym 115. rocznicę nadania praw miejskich. 15 września zostanie odprawiona uroczysta Msza św. pod przewodnictwem bp. Grzegorza Kaszaka w bazylice katedralnej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu, a 11 listopada odbędzie się 2. Charytatywny Bal Niepodległości Caritas Diecezji Sosnowieckiej. Na 2 grudnia zaplanowaliśmy z kolei 2. Andrzejkowy Bal Wolontariusza Caritas Diecezji Sosnowieckiej – „Być dobrym jak chleb”. Z racji jubileuszu ogłoszony też został konkurs o tytuł najlepszej grupy wolontariackiej 2016/2017 pt. „Wolontariat – podaj dalej”.

– A jakie placówki Caritas naszej diecezji służą ubogim i bezdomnym?

– Wymienić należy Schronisko dla Bezdomnych w Dąbrowie Górniczej, które funkcjonuje od 2002 r. W 2016 r. obiekt przeszedł gruntowny remont, a także został poddany termomodernizacji. Zapewnia całodzienne schronienie 50 mężczyznom i 5 kobietom. Kolejne to Schronisko dla Bezdomnych w Będzinie, które zostało otwarte w 1994 r. Placówka dysponuje 50 miejscami dla osób bezdomnych. Mamy też swoją Jadłodajnię, która działa w Olkuszu od 2005 r. Placówka wydaje codziennie 120 ciepłych posiłków, co daje średnio 44 tysiące wydanych posiłków rocznie. Noclegownia dla Bezdomnych w Dąbrowie Górniczej, działająca od 1999 r., która zapewnia miejsce 70 osobom, w tym 12 kobietom, oraz Noclegownia dla Bezdomnych w Sosnowcu, która działa od 2000 r. i pomaga codziennie 45 mężczyznom – to kolejne miejsca, w których ciepły kąt znajdą ubodzy.

– Opieka nad chorymi i starszymi to kolejna stacja posługi Caritas...

– Tak, dlatego istnieje Stacja Opieki i wypożyczalnia sprzętu rehabilitacyjnego. Stacja działa na terenie miasta Sosnowiec od 1998 r. Placówka zatrudnia opiekuna medycznego, rehabilitantów, masażystów oraz pielęgniarkę. Od lipca 2014 r. posiada również kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na fizjoterapię ambulatoryjną. Z usług Stacji Opieki rocznie korzysta 800 osób, a z wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego 400. Nie sposób nie wskazać w tym miejscu Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego przy Domu św. Józefa w Będzinie, który funkcjonuje od 2013 r. Zapewnia opiekę 60 osobom rocznie. W Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym przebywają pacjenci, którzy objęci są całodobową opieką medyczną z zakresu leczenia, pielęgnacji i rehabilitacji.

– Pomoc rodzinie i dzieciom... Co w tym zakresie świadczy Caritas?

– Naszym rodzinom służy Diecezjalny Dom Matki i Dziecka, który został otwarty 25 marca 2015 r. Do tej pory udzieliliśmy wsparcia 15 matkom i 19 dzieciom. Dalej Świetlica „Mapet” przy parafii św. Elżbiety Węgierskiej w Jaworznie, której działalność rozpoczęła się w 2006 r. Świetlica „U Matki Teresy” przy Zgromadzeniu Sióstr Karmelitanek w Sosnowcu, Świetlica „Betlejem” przy Zgromadzeniu Sióstr Karmelitanek w Wolbromiu, Przedszkole Anglojęzyczne „Radosna Wyspa”, Okno Życia przy Zgromadzeniu Sióstr Karmelitanek w Sosnowcu – to kolejne miejsca służce dzieciom, matkom, rodzinom.

– Prowadzenie przez diecezjalną Caritas tak wielu dzieł, inicjatyw i akcji charytatywnych nie byłoby możliwe, gdyby nie wielkoduszne zaangażowanie setek wolontariuszy…

– Wolontariat w Caritas przyjmuje najczęściej jedną z dwóch form: zaangażowania w działalność Parafialnych Zespołów Caritas lub Szkolnych Kół Caritas. Obecnie jest 70 Parafialnych Zespołów i 56 Szkolnych Kół Caritas. Uczniowie ze Szkolnych Kół Caritas uczestniczą w programie Młodzi Jałmużnicy, w ramach którego planują i realizują własne projekty charytatywne. Celem projektu jest ukazanie, że jałmużna to nie tylko przekazanie pieniędzy, ale także podarowanie swojego czasu, uwagi i zaangażowania, wiedzy i umiejętności drugiemu człowiekowi. Aby rozszerzyć dzieła Caritas i docierać wszędzie tam, gdzie pomoc jest potrzebna, nieocenioną rolę pełnią także wolontariusze pracujący w Parafialnych Zespołach Caritas, którzy angażują się w służbę chorym, biednym, opuszczonym. Obszarem działania jest teren parafii, przy której został powołany dany zespół. Realizują pomoc znając bardzo dobrze swoje środowisko lokalne, dzięki temu docierają tam, gdzie pomoc jest najbardziej potrzebna.

– Caritas naszej diecezji włącza się w cykliczne akcje charytatywne. Czy mógłby Ksiądz Dyrektor wymienić ich nazwy?

– Zgadza się, jest ich całe mnóstwo, wypełniają każdy rok działalności Caritas. O każdej można długo mówić, o wielu pisała „Niedziela Sosnowiecka”, dlatego wymienię tylko ich nazwy: FEAD, Koncert Charytatywny Festyn Rodzinny, Kolonie Caritas, Podaruj Tornister, Tornister pełen uśmiechów, Zbiórka żywności, Jałmużna Wielkopostna, Chlebek Miłości, Paschaliki, Kilometry Caritas, Kromka Chleba, Płomyk Nadziei, Świąteczny Dar Serca, Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, Wigilia dla ubogich, samotnych i bezdomnych, Centrum Pomocy Rodzinie, Projekt Rodzina Bądźmy Razem.

2017-06-08 11:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Caritas w akcji

Caritas Diecezji Sosnowieckiej uruchomiła centra kryzysowe w poszczególnych miastach diecezji. Chodzi o jak najszybsze docieranie z pomocą do potrzebujących wsparcia seniorów.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Rycerze Kolumba podsumowali peregrynację ikony św. Józefa i inicjatywę pro-life

2024-04-30 09:21

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

Rycerze Kolumba

Uroczystą Mszą świętą pod przewodnictwem biskupa kaliskiego Damiana Bryla sprawowaną w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu Rycerze Kolumba podsumowali trwającą niemal dwa lata peregrynację ikon św. Józefa. Inicjatywa ta była jedną z najważniejszych, jaką wspólnota Rycerzy realizowała w Polsce w ostatnim czasie.

„Boże Ojcostwo odkrywamy także przez tego, który ma szczególne miejsce w posłannictwie Jezusa, a mianowicie przez św. Józefa” – powiedział bp Bryl w czasie homilii. Podkreślając szczególną cechę kaliskiego wizerunku Świętej Rodziny, wskazał, jak tę bliskość ukazał jego autor. „Twarz św. Józefa jest taka sama jak twarz Boga Ojca (...): Józef w swoim ojcostwie objawia nam ojcostwo Boga” – dodał i zobowiązał Rycerzy do dojrzałego rodzicielstwa, do którego „zaprasza mężczyzn” łaskami słynący obraz czczony w Sanktuarium w Kaliszu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję