Reklama

Religie w świecie etyki

Kłopotliwe dziewczynki i dzielne kobiety, czyli słów kilka o losie kobiety w Indiach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najlepiej traktowano kobiety w Indiach za pradawnych czasów wedyjskich. Wtedy to mogły one nosić święty sznur, studiować język świętych ksiąg i uczestniczyć w wielu rytuałach religijnych. Od tego czasu wiele się zmieniło. Niepodważalną wartością życia rodzinnego Indii są, legendarne niemal, oddanie i wierność żony. Od wieków pielęgnuje się w tej tradycji model Patiwraty, czyli ideał kobiety bezgranicznie oddanej mężczyźnie, szanującej wolę i zdanie męża we wszystkich sprawach. Już w klasycznym poemacie indyjskim Rygwedzie przedstawiono wzorcowy związek pomiędzy kobietą i mężczyzną - związek Sity z Ramą. Sita jest doskonale dobra, wierna i nie ma żadnych wymagań. W innych tekstach hinduskich wysławiane są oddane żony i dostojne, godne matki. Już jednak w Dharmasiastrach (podstawowych tekstach prawniczych) zanika ten pełen szacunku ton. Kobiety traktowane są tam jako równe najniższej kaście. Nie wolno im studiować sanskrytu i Wed. Ich rola ogranicza się do służenia mężowi i dbania o dzieci. Przy czym szacunek zdobywają dopiero po urodzeniu syna, córeczki bowiem są dla rodziny raczej kłopotliwe i kosztowne. Umniejszają honor i obciążają ją finansowo. Wydanie córki za mąż jest bowiem związane z kosztownym posagiem, który nierzadko stawiał rodziny na skraju bankructwa. Chociaż w 1961 r. zabroniono praktyki posagu, zwyczaj ten do dziś jest mocno zakorzeniony w kulturze. Nierzadko dochodzi do morderstw na kobietach, które rodzina obdarzyła zbyt małym - zdaniem teściów - posagiem. Śmierć młodej żony otwiera drogę do ponownego ożenku i... kolejnego posagu. Sytuacja kobiety w Indiach budzi wiele kontrowersji. Wpływa na to między innymi głęboko zakorzeniony w kulturze hinduskiej pogląd mówiący o tym, że kobieta już samym swym istnieniem sprowadza na świat nieszczęście. Wynagrodzić to może jedynie rodząc i wychowując synów. W myśl tradycji, kobieta może zdobyć wieczyste błogosławieństwo jedynie na drodze zamążpójścia i wychowania syna. Będąc matką męskiego potomka, staje się dla rodziny źródłem dobrobytu i spełnienia pragnień. Zbawienie zaś zdobywa poprzez wzorowe wykonywanie swych obowiązków. Nic dziwnego zatem, że w panteonie bóstw hinduskich czci się właśnie te aspekty kobiecości, które związane są z macierzyństwem. Hindusi nierzadko też nazywają swój kraj "Matka Indie". Kobiecym losom już od narodzin towarzyszy śmierć. Malutkie dziewczynki są bowiem często zabijane tuż po urodzeniu. Życie dziewczynek od najmłodszych lat naznaczone jest służbą. Nie mogą chodzić do szkół. Opiekują się młodszym rodzeństwem i pomagają w gospodarstwie. Indie znane są ze zwyczaju palenia wdów na stosie pogrzebowym męża. Pierwotnie miała to być dobrowolna praktyka wyzwolenia dla kobiet (wspominana już w znanej indyjskiej Mahabharacie). Spalenie miało umożliwić im uwolnienie od grzechów i zyskanie szacunku oraz błogosławieństwa. Wiele wdów wolało stos niż wejście w pogardzany stan wdowieństwa. I chociaż od 1829 r. palenie wdów na stosie jest oficjalnie zabronione, zdarza się i dzisiaj. Osobnym problemem są tzw. dewadasi czyli służebnice boga - jak określa się prostytutki. Sam Mahatma Gandhi tak wypowiadał się na ten temat: "Cóż to za głęboko smutna i poniżająca sprawa, że kobiety muszą wystawiać swoją czystość na sprzedaż męskim żądzom! Mężczyzna jako ustawodawca będzie musiał w końcu ponieść straszną karę za upokorzenia, na jakie skazywał tzw. słabą płeć. Gdy kobieta wreszcie uwolni się ze szponów mężczyzny, jej bunt przeciwko normom i instytucjom będącym wyrazem panowania mężczyzny niewątpliwie będzie wolny od przemocy, ale też bardzo skuteczny". Zdaniem Gandhiego "bez kobiety nie byłoby mężczyzny. Jeśli wolność od stosowania przemocy jest prawem naszego bytu, przyszłość należy do kobiet". Na szczęście obecnie jest wiele rodzin, w których inaczej pojmuje się rolę kobiet. Pojawiają się światłe kobiety promujące równouprawnienie. Istnieją też małe kobiece ugrupowania polityczne. Ceni się wykształcenie małżonki, które w dzisiejszych czasach - wymagających często od żony pracy zarobkowej - jest dużym atutem. Zachód wkracza również do Indii, tym razem nie zawsze czyniąc szkody. Faktem jest bowiem, że losem wdów, sierot i skrajnie ubogich nie zawsze zajmują się sami Hindusi, uzasadniający nędzę prawem karmana i systemem kastowym. To muzułmanie dają jałmużny, chrześcijanie prowadzą przytułki, a siostry zakonne edukują i udzielają pomocy poszkodowanym kobietom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Włodarczyk do salezjanów: pokora istotna w dialogu synodalnym

2024-04-17 17:54

[ TEMATY ]

salezjanie

Bp Krzysztof Włodarczyk

Karol Porwich/Niedziela

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

„Istotną postawą w dialogu synodalnym jest pokora, która skłania każdego do bycia posłusznym woli Bożej i sobie nawzajem w Chrystusie” - uważa bp Krzysztof Włodarczyk, który był gościem XV Kapituły Inspektorialnej, jaka odbywa się w Pile. Uczestniczą w niej salezjanie z wielu krajów.

Ważnym wydarzeniem, wpisującym się w obrady członków Inspektorii św. Wojciecha, jest głos przedstawicieli II Kapituły Młodych, jaka miała miejsce w 2023 r. w Lądzie nad Wartą. Pomaga on salezjanom zweryfikować jakość pracy i wierność powołaniu. - Od kapłanów oczekujemy przede wszystkim, by byli, uczestniczyli w naszym życiu. By byli autentyczni i żyli charyzmatami. Cieszymy się, że podczas takiego wydarzenia, jakim jest kapituła, mamy swój głos. Oznacza to, że jesteśmy ważni, a księża chcą usłyszeć to, co mamy do powiedzenia - powiedziała Ewa Budny, która zaangażowana jest na co dzień w bydgoskim Oratorium „Dominiczek”.

CZYTAJ DALEJ

Jak zatrzymać młodych w Kościele?

Oczywiście, nikt nie ma gotowej recepty na postawione wyżej pytanie. Jednak zdecydowali się odpowiedzieć na nie ludzie, którzy zajmują się na co dzień młodzieżą: nauczyciel, katecheta, rodzic, duszpasterz..., a także reprezentant młodego pokolenia.

Czy można coś „odkręcić”?

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Zbiórka zniszczonych dewocjonaliów

2024-04-18 13:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Do końca kwietnia Parafia Świętej Rodziny na łódzkiej Retkini prowadzi zbiórkę niepotrzebnych, często zniszczonych dewocjonaliów. Zostaną one zatopione w powstających prezbiterium nowej świątyni.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję