Reklama

Akcja "Życie z życia"

Niedziela przemyska 11/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świadome oddawanie narządów do przeszczepu i przeszczepu rodzinnego

W dniach 30 marca - 5 kwietnia 2003 r. Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Archidiecezji Przemyskiej i Komitet Organizacyjny przeprowadzą akcję popularyzacyjną pod hasłem Życie z życia.
W skład Komitetu Organizacyjnego wchodzą przedstawiciele Krosna, Jasła, Iwonicza Zdroju i Przemyśla. Jest to pierwsza tego typu akcja w województwie i została zainicjowana przez osoby po przeszczepie narządu (nerki) z Iwonicza Zdroju i Jasła w roku 2001 i 2002. Głównym celem akcji jest świadome oddawanie narządów do przeszczepu poprzez wyrażenie swojej zgody za życia i przeszczepu rodzinnego - na terenie województwa podkarpackiego. Trwać ona będzie tydzień. Zakończy się 5 kwietnia Mszą św. i konferencją podsumowującą w Iwoniczu Zdroju.
Do akcji angażujemy się my sami, członkowie wszystkich kół wraz z kapłanami-asystentami. Zachęcamy księży, siostry zakonne, katechetów, nauczycieli biologii lub lekarzy w swoich miejscowościach do przeprowadzenia pogadanek na lekcjach religii, biologii lub godzinach wychowawczych wśród młodzieży szkolnej w gimnazjach i szkołach średnich.
Aktualnie prowadzimy badania związane z zagadnieniami transplantacji i podejścia do tego tematu mieszkańców województwa podkarpackiego. Jak widać, akcja popularyzacyjna swoim zasięgiem wychodzi poza granice archidiecezji przemyskiej. Bardzo nam zależy, aby w przyszłości przez świadome podejmowanie decyzji pomóc ludziom dorosłym i dzieciom z całego Podkarpacia w powrocie do normalnego życia.
Badania prowadzone są w formie anonimowej ankiety i zostaną wykorzystane tylko do celów statystycznych. Opinie wszystkich ankietowanych są dla nas bardzo ważne, ponieważ dadzą nam aktualny stan wiedzy i świadomości oddawania narządów do przeszczepu. Szczególnie pragniemy zwrócić uwagę na wartość przeszczepu rodzinnego (nerek), tak mało rozpowszechnionego w Polsce. Przeszczep nerki stanowi tylko 2%.
Prosimy, zastanów się jaką TY byś podjął decyzję. Porozmawiaj na temat transplantacji z rodziną i znajomymi. Będzie to Twój wkład w popularyzację naszej akcji. Dla poszerzenia Twoich informacji podajemy nazwy stron internetowych:
http://www.ptk.waw.pl/transplantacja.html - tytuł Co każdy z nas powinien wiedzieć o przeszczepianiu narządów?
http://www.przeszczep.pl/art./id_tekst/71
http://www.dawca.pl/powiedzieli.html
Pragniemy, aby dzięki tej akcji przynajmniej kilka osób więcej mogło powrócić do normalnego życia. Niech akcja Życie z życia, przeszczep - Podkarpacie będzie przykładem do popularyzacji w innych rejonach Polski, a w przyszłości stanie się akcją ogólnopolską.

Czy podarowałbyś swoje życie innym, gdybyś sam nie mógł już żyć?

Przychodzimy i odchodzimy... Pozostają po nas wspomnienia, a z czasem pożółkłe fotografie. Może być inaczej.
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym, że już dziś mógłbyś podjąć decyzję, dzięki której w przyszłości mógłbyś uratować życie drugiemu człowiekowi? Ten człowiek mógłby narodzić się od nowa. Tą możliwością jest Twoja lub Twojej rodziny dobrowolna zgoda na oddanie narządów przeznaczonych do transplantacji, czyli przeszczepienia narządów.
Przeszczepienie narządów jest metodą ratowania chorego, który potrzebuje zdrowego narządu, aby żyć. Metoda ta polega na wszczepieniu biorcy narządu lub tkanek pochodzących od innego człowieka. Są ludzie, dla których jedynym ratunkiem jest transplantacja. Latami czekają na nerkę, serce, płuco, wątrobę czy trzustkę. Często umierają, nim znajdzie się dawca. Kolejka oczekujących jest długa, lista dawców bardzo krótka. Czy chciałbyś pomóc tym ludziom? Czy zdecydowałbyś się za życia wyrazić zgodę na oddanie po śmierci swoich narządów, lub narządów członka Twojej rodziny uznanego za zmarłego, aby pomóc ciężko chorym?
"... transplantacja zakłada uzyskanie wcześniejszej, jasno wyrażonej dobrowolnej i w pełni świadomej zgody dawcy... na darowanie bez wynagrodzenia części swego ciała dla przywrócenia zdrowia lub lepszej jakości życia innej osobie".
(Jan Paweł II, Bolletino, 20 czerwca 1991 r.)
Polskie prawodawstwo o transplantacji nie nakłada na lekarza obowiązku pytania rodziny o zgodę. Do jego obowiązku należy ustalić, czy zmarły wcześniej nie zastrzegł sobie, by po śmierci jego narządy nie zostały pobrane. Można tego dokonać w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów Poltransplantu lub spisać własnoręcznie w obecności dwóch świadków lub na odpowiednim formularzu przy przyjęciu do szpitala. Lekarz nie ma obowiązku pytać rodziny o zgodę. Nie dotyczy to tylko dzieci i młodzieży w wieku do 18 lat. Praktyka w naszych szpitalach jest jednak odmienna i tak naprawdę decydującą okazuje się zgoda rodziny. Czy musi tak być?
Myślę, że tylko ból i towarzyszące cierpienie przy nagłym odejściu kogoś nam bardzo bliskiego może usprawiedliwiać decyzję rodziny, która stwierdza słownie, że dana osoba nie życzyła sobie oddania narządu lub narządów. Kiedyś zadałam podobne pytanie jednej z pielęgniarek na oddziale dializ (mechanicznego oczyszczania człowieka z toksyn za pomocą sztucznej nerki), gdzie od kilku lat obserwowała ludzkie cierpienie oraz walkę o życie, i niestety jej odpowiedź też była negatywna. Jak w takim razie dziwić się ludziom nie mającym wiedzy medycznej?
Na pewno najtrudniejszy moment przychodzi, gdy trzeba powiedzieć rodzinie, że ich bliski umarł tzw. śmiercią mózgową. Oznacza to, że mózg już nie funkcjonuje, on żyje tylko dzięki skomplikowanej aparaturze. Za zmarłego oddycha respirator, a praca serca podtrzymywana jest tylko dzięki lekom. Natomiast rodzina widzi oddychającego chorego, zapis serca na monitorze, a przy dotyku czuje ciepłe ciało. Pragniemy wówczas, aby wydarzył się cud lub myśli się, że to tylko sen, że wystarczy potrząsnąć ręką i nasza bliska osoba otworzy oczy. Za moment lekarz zadaje pytanie: czy ten ktoś za życia wyraził wolę lub sprzeciw w sprawie ewentualnego pobrania narządów po śmierci. Czy można się dziwić, że rodzina zazwyczaj sprzeciwia się pobraniu jakiegokolwiek organu?
Jeżeli chcielibyśmy, aby po śmierci o naszych narządach nie decydowała rodzina, zróbmy to za życia, wyraźmy swoją wolę. Tak lub nie. Należy wiedzieć, że narządy możne oddać tylko ten, kto za życia miał je zdrowe oraz nie zmarł nagle np. na drodze lub w domu, kiedy lekarz stwierdził już zgon. Jego funkcje życiowe muszą być sztucznie podtrzymywane w szpitalu do czasu przyjazdu lekarza transplantologa z Ośrodka Transplantacyjnego.
Narządów nie pobiera chirurg danego szpitala. Wyjątek stanowi Klinika Transplantacyjna. Od pobrania narządu do jego przeszczepienia nie może upłynąć więcej niż 24 godziny. Im krótszy czas, tym większa szansa utrzymania przeszczepu. Należy pamiętać, że w tym czasie musi nastąpić dojazd ekip transplantacyjnych z różnych miast Polski, ponieważ każdy narząd pobiera inny skład wyspecjalizowanych lekarzy. Następnie trzeba dowieźć narząd do kliniki, wybrać biorcę, powiadomić go i dowieźć na przeszczep. Czas ten w praktyce jest bardzo krótki.
Dlatego tak bardzo ważne jest nie zwlekanie z decyzją o oddaniu narządów. Dzięki nam w najlepszym przypadku może żyć od nowa 5 osób.
Czy nie jest to piękne, że cząstka nas żyje w innych ludziach? Ludzie ci, mimo że są sobie obcy nazywają się braćmi lub siostrami. Ludzie z przeszczepami, o ile wiedzą o sobie, utrzymują ze sobą bliski kontakt osobisty lub telefoniczny, jak w rodzinie. Sama jestem biorcą nerki i jestem bardzo szczęśliwa, że dzięki czyjejś świadomej decyzji i miłości do drugiego człowieka mogłam wrócić do normalnego życia, po okresie wieloletniej choroby, cierpienia i walki o nowe życie.
Pamiętajmy, że "nie ma większej miłości, od tej gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich...".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Milewski: nie możemy ustawać w głoszeniu Ewangelii

2024-04-25 19:23

[ TEMATY ]

Ewangelia

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

Wielu powie, że głoszenie Ewangelii to niemożliwe zadanie. Trzeba nam jednak ją głosić i się nie zniechęcać, choć przeszkód i problemów tak dużo - uważał bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej, w święto św. Marka Ewangelisty. Zachęcił także wiernych, aby „pozostawali wierni sobie i wierni Bogu”.

W święto św. Marka Ewangelisty, ucznia Pana Jezusa, towarzysza św. Piotra i św. Pawła, apostoła - misjonarza, bp Milewski stwierdził, że dzięki jego Ewangelii poznajemy czyny miłości Boga wobec ludzkości. Naoczny świadek życia Jezusa swoją księgę zaadresował do ludzi do środowiska chrześcijan, którzy nie urodzili się Żydami. Symbolem ewangelisty stał się skrzydlaty lew, zwierzę symbolizujące potęgę i działanie, moc i odwagę, siłę ducha.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: niech Bóg błogosławi Węgrów!

2024-04-25 11:10

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

„Niech Bóg błogosławi Węgrów” - powiedział papież przyjmując dziś na audiencji pielgrzymów z tego kraju, przybyłych, aby podziękować mu za ubiegłoroczną wizytę apostolską w swej ojczyźnie. Obok prymasa Węgier, kardynała Pétera Erdő i przewodniczącego episkopatu Węgier, biskupa Andrása Veresa gronie pielgrzymów obecny był także nowy prezydent kraju Tamás Sulyok.

Ojciec Święty mówiąc o swej ubiegłorocznej pielgrzymce zaznaczył, że przybył jako pielgrzym, aby modlić się wspólnie z węgierskimi katolikami, także za Europę, w intencji „pragnienia budowania pokoju, aby dać młodym pokoleniom przyszłość nadziei, a nie wojny; przyszłość pełną kołysek, a nie grobów; świat braci, a nie murów. Modliłem się za wasz drogi naród, który przez tysiąclecie zamieszkiwał tę ziemię i użyźniał ją Ewangelią Chrystusa. Obyście w modlitwie zawsze znajdowali siłę i determinację do naśladowania, także w obecnym kontekście historycznym, przykładu świętych i błogosławionych, którzy wywodzą się z waszego narodu” - zachęcił papież. Przypomniał, że realizacja daru pokoju „zaczyna się w sercu każdego z nas ... Pokój przychodzi, gdy postanawiam przebaczyć, nawet jeśli jest to trudne, a to napełnia moje serce radością” - stwierdził Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: nie możemy ustawać w głoszeniu Ewangelii

2024-04-25 19:23

[ TEMATY ]

Ewangelia

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

Wielu powie, że głoszenie Ewangelii to niemożliwe zadanie. Trzeba nam jednak ją głosić i się nie zniechęcać, choć przeszkód i problemów tak dużo - uważał bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej, w święto św. Marka Ewangelisty. Zachęcił także wiernych, aby „pozostawali wierni sobie i wierni Bogu”.

W święto św. Marka Ewangelisty, ucznia Pana Jezusa, towarzysza św. Piotra i św. Pawła, apostoła - misjonarza, bp Milewski stwierdził, że dzięki jego Ewangelii poznajemy czyny miłości Boga wobec ludzkości. Naoczny świadek życia Jezusa swoją księgę zaadresował do ludzi do środowiska chrześcijan, którzy nie urodzili się Żydami. Symbolem ewangelisty stał się skrzydlaty lew, zwierzę symbolizujące potęgę i działanie, moc i odwagę, siłę ducha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję