Na cmentarzu w Markowej znajduje się grób rodziny Ulmów. Doczesne szczątki Sług Bożych zostały przeniesione tu 11 stycznia 1945 r. z miejsca, gdzie zakopano je po egzekucji. Na pomniku pod krzyżem widnieją trzy tablice, ale środkowa jest inna. Na ciemnym marmurze wygrawerowane litery informują o tym, że spoczywający tu Wiktoria i Józef Ulmowie zostali pośmiertnie odznaczeni medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. Sama wiadomość jest szeroko znana, publikowana na wielu stronach periodyków i książek, ale mało kto wie, że inicjatorem wyjątkowego tytułu jest, żyjący jeszcze dzisiaj, bratanek Wiktorii – Stanisław Niemczak. Według jego relacji wszystko zaczęło się od lokalnej gazety, w której przeczytał artykuł o siostrach zakonnych, które pośmiertnie – za ratowanie Żydów podczas wojny – Yad Vashem uhonorował medalem...
Dla pana Stanisława był to jakby promień wschodzącego słońca... Skoro można pośmiertnie odznaczać bohaterstwo ofiarnych, to również Ulmowie, którzy zginęli za pomoc prześladowanym Żydom, mogą mieć swoje drzewko lub otrzymać medal. Myśl zbawienna nie opuszczała Bratanka, więc 28 kwietnia 1993 r. zdobył się na odwagę i napisał do Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie o bliższe informacje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
„Zwracam się z prośbą o informację, czy można zgłosić rodzinę polską, która w czasie okupacji niemieckiej przechowywała Żydów, do upamiętnienia przez zasadzenie drzewka w Jerozolimie (Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata).
Rodzina polska o nazwisku Józef Ulma... przechowywała kilkuosobową rodzinę żydowską z Łańcuta do chwili ich wymordowania przez Niemców w marcu 1944 r. Wtedy zginęła również ta rodzina polska wraz z ich nieletnimi dziećmi. Ci ludzie zapłacili za to, że chcieli pomóc drugiemu człowiekowi, cenę najwyższą, bo cenę własnego życia i życia swoich nieletnich dzieci.
Przekażę bliższe szczegóły, o ile okaże się, że Ci ludzie zasługują na upamiętnienie...
Dalej sprawy potoczyły się z szybkością światła wschodzącego słońca. Już 21 maja z Instytutu Historycznego przyszła odpowiedź, a w niej pan Stanisław otrzymał szczegółowe informacje co do dalszych kroków. Postępując ściśle według zaleceń, wysyłał kolejne pisma, składał świadectwo w prokuraturze, wskazywał innych świadków życia Ulmów – żyjącego wtedy jeszcze Władysława, brata Józefa. Zebrane dokumenty i świadectwa posłużyły jako dowód w sprawie... i 25 maja 1994 r. Główna Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu – Instytut Pamięci Narodowej – skierowała do Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie wniosek o pośmiertne uhonorowanie Medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata śp. Józefa i Wiktorię Ulmów w związku z ustalonymi faktami… – tę radosną wiadomość otrzymali równocześnie Władysław Ulma i Stanisław Niemczak.
Reklama
Zanim słońce osiągnie zenit, czyli południe, upływa trochę czasu. Oczekiwanie na decyzję Yad Vashem też trochę trwało. Ale warto było czekać! 13 września 1995 r. Józef Ulma wraz z żoną Wiktorią zostali pośmiertnie odznaczeni medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata! Do odebrania medali pan Stanisław, mimo że był inicjatorem akcji, wskazał Władysława Ulmę jako członka najbliższej rodziny – tak więc brat Józefa ze wzruszeniem przyjął te dwa krążki pamięci i wdzięczności Samarytanom z Markowej, jako szczególny dowód Bożej Opatrzności. Bowiem u Boga nic nie idzie w zapomnienie – prócz grzechu powierzonego miłosierdziu Bożemu.
Pragnąc, żeby więcej ludzi mogło dowiedzieć się o tak honorowym tytule Ulmów, została pomyślana ta trzecia, informacyjna tablica, umieszczona na grobie, o co zadbali potomkowie Sług Bożych. Stanisław Niemczak z bratem Antonim zamontowali tę tablicę, a ponadto Antoni osobiście zajął się umieszczeniem zdjęcia Rodziny Ulmów na grobie. W tym celu wykorzystał nowy obraz Sług Bożych namalowany przez Helenę Majewską, również bratanicę Wiktorii, córkę Franciszka. Żywą rodzinną historię naszych dni pan Stanisław wspomina ze wzruszeniem, dumą i łzą w oku.
Droga słońca po niebie nie kończy się w południe, dlatego w dalszej kolejności medale razem z Dyplomem Honorowym zostały przekazane do Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów, ale wszystkie wspomnienia są własnością rodziny, która je pielęgnuje i chętnie się nimi dzieli.