Reklama

Przez życie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najpierw była Bozia - drewniany krzyżyk stojący na komódce zaścielonej krochmaloną serwetką. To przed nim odbyła się nauka żegnania i wieczornych "paciorków", odmawianych głośno i z przejęciem. Latem zdobiły go rozwichrzone bukiety polnych kwiatów i plecione wianki z chabrów. Był powiernikiem dziecięcych zmartwień i radości, których nie dało się zawierzyć najbliższym. A na koniec każdego roku leżała przed nim książka - pachnąca farbą drukarską, czyściutka i z wpisem, który można było odczytywać bez końca, wciąż na nowo: "Nagroda za bardzo dobre wyniki w nauce...". Leżała tam niby przez pomyłkę, przypadkiem, bo przed Nim jakże się chwalić? Ale jednak... Aż przyszedł czas, gdy "Niebo stanęło w płomieniach". Duże miasta, nauka, mądre książki i burzliwe dyskusje. Kłótnie o Niego i przeciw Niemu. Jest... nie ma Go...? Jak to zgłębić, zrozumieć. Przez Biblię, marksistowską dialektykę, historię filozofii. I przez piękno gór, morza; przez kogoś, kto był tak po prostu dobry i uczciwy; przez przyjaźń co trwa i nie zdradzi, przez miłość. Przez człowieka. Potem uspokojenie i pewność, że inaczej nie może być. W naszym, już własnym domu - krzyż. Nad drzwiami, na ścianie, na półce. Krzyż - znak, kotwica, bezpieczeństwo. W bogactwie życia tak dużo krzyży: przydrożnych, przy bocznych uliczkach, w salach szpitalnych, w szkolnych klasach, na cmentarzach. W urzędach, w rękach babci odmawiającej Różaniec, na złotym naszyjniku dziewczyny. Krzyż - pomoc, siła, wyzwanie. Ale częściej ból, cierpienie, doświadczenie. A dziś - nie dzieło sztuki, nie przedmiot buntu, już nawet nie znak sprzeciwu. Codzienność. I może tak właśnie powinno być? Jak dawniej przed krzyżykiem z babcinej komódki - żyć z ufnością i spokojem. Jak Jan Paweł II zawieszony niemal na krzyżu, gdy przewodniczy wielkopiątkowemu nabożeństwu.
Panie Jezu z Drogi Krzyżowej, z Golgoty. Taki straszliwie prawdziwy każdego roku w Wielki Post.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę, silny moralny kręgosłup i niezależność myśli

2024-03-24 08:43

[ TEMATY ]

Ulmowie

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Wiktoria i Józef Ulmowie

Bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, Jerzy Ulma, opisał swojego wujka jako mężczyznę głębokiej wiary, którego cechował mocny kręgosłup moralny i niezależność myśli. O ciotce, Wiktorii Ulmie powiedział, że była kobietą niezwykle energiczną i pełną pasji.

W niedzielę przypada 80. rocznica śmierci Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci. Zostali oni zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 r. za ratowanie Żydów, których Niemcy zabili jako pierwszych.

CZYTAJ DALEJ

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Biskup Zaporoża: Wielki Piątek trwa u nas każdego dnia

2024-03-29 16:27

[ TEMATY ]

biskup

Ukraina

Wielki Piątek

Vatican News

Bp Jan Sobiło na linii frontu

Bp Jan Sobiło na linii frontu

„Pod krzyżem Jezusa modlę się za wszystkich okaleczonych żołnierzy i tych, którzy oddali swe życie za wolność Ukrainy” – mówi Radiu Watykańskiemu bp Jan Sobiło. Wyznaje, iż Zaporoże, gdzie posługuje, jest w ostatnich dniach masowo ostrzeliwane. „Wiemy, że ten Wielki Tydzień może być ostatnim w naszym życiu i od tego będzie zależeć cała wieczność, stąd staramy się zacieśniać relację z Jezusem, by być gotowym nawet na ewentualną śmierć” – mówi hierarcha, prosząc o usilną modlitwę za Ukrainę.


Podziel się cytatem

Bp Jan Sobiło: Tak, to już trzeci Wielki Piątek w czasie pełnoskalowej wojny. Z jednej strony przyzwyczailiśmy się do tego krzyża wojennego, a z drugiej jest on coraz bardziej bolesny. Tak jak rana, którą długo już nosisz, ale jednocześnie nie widzisz, że może się zagoić w najbliższym czasie. I sama świadomość tego, że ta wojna trwa i nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa, jest bardzo bolesna. Jednocześnie widzę, że ludzie przyzwyczaili się już do wystrzałów i do tego, że ktoś zginął, że przywożą rannych żołnierzy. Muszą po prostu żyć i wiedzą, iż nawet w czasie wojny trzeba funkcjonować, trzeba pójść po chleb, trzeba się pomodlić. Na początku wojny niektórzy mieli problem z modlitwą, a teraz widzę, że nauczyli się organizować sobie czas i miejsce dla modlitwy, bo odczuwają, iż bez niej tego długiego czasu wojennego nie da się przeżyć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję