Reklama

Niedziela Kielecka

Wpatrując się w oblicze Maryi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Otwieramy dzisiaj wystawę pod nazwą Sub Tuum Praesidium, „Pod Twoją obronę”. W tym roku w Kościele obchodzimy trzy okrągłe rocznice związane z Matką Bożą. Pierwsza to 300. rocznica koronacji obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej, która odbyła się w 1717 r. i była to pierwsza poza Włochami koronacja koronami papieskimi obrazu Matki Bożej. Druga okazja to 140. rocznica objawień Maryjnych w Gietrzwałdzie (mało znane objawienia, są to jedyne na terenie Polski objawienia uznane przez Kościół, które miały miejsce 40 lat przed objawieniami w Fatimie). Obchodzimy również w tym roku 100. rocznicę objawień Maryi w Fatimie – mówił ks. dr Paweł Tkaczyk, dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Kielcach. I właśnie te trzy wydarzenia stały się powodem i inspiracją, aby przygotować tę wyjątkową wystawę. – Nie chcemy opowiadać – mówił ks. Tkaczyk – takie mieliśmy założenie, o historii tych wydarzeń, o historii koronacji, o objawieniach w Gietrzwałdzie i Fatimie, dlatego, że w większości są to znane fakty i można o nich przeczytać w różnych publikacjach, natomiast my chcieliśmy pokazać, a raczej opowiedzieć historię o Matce Bożej i o Jej roli w historii zbawienia człowieka, jak również o Jej roli w historii narodu polskiego, w historii każdego wierzącego człowieka.

Na wystawie można zobaczyć reprodukcje grafik, liczne obrazy oraz zabytkowe przedmioty związane nie tylko z kultem Maryi. Eksponowana jest np. kula z czasów obrony Częstochowy przed Szwedami. Eksponaty pochodzą z terenów diecezji kieleckiej, ze zbiorów prywatnych, ale też duża ich część przyjechała do kieleckiego muzeum ze jasnogórskiego Skarbca dzięki życzliwości przeora klasztoru Mariana Waligóry. Niektóre obrazy po raz pierwszy opuściły mury klasztoru na Jasnej Górze. Ksiądz Tkaczyk dziękował m.in. obecnemu na otwarciu wystawy proboszczowi Chomentowa ks. Pawłowi Kolanowskiemu oraz przybyłym z nim parafianom za udostępnienie obrazu Maryi z Dzieciątkiem z końca XV wieku. Obraz przeszedł cały proces konserwacji i po raz pierwszy został pokazany na wystawie, zanim wróci do parafii. O tym wspaniałym obrazie mówiła Małgorzata Misztal z Muzeum Narodowego w Kielcach, która odnawiała kilkusetletni wizerunek Maryi. Obraz jest wyjątkowy, ma oryginalną ramę i kiedyś był częścią tryptyku. Z boku obrazu pozostały ślady po zawiasach. Był wielokrotnie odnawiany: pierwotna warstwa to błękitny kolor, jednak kolejnych przemalowań nie udało się usunąć bez szkody dla obrazu. O olbrzymim kulcie, jakim się cieszył, świadczy wiele otworów, które były w obrazie. W te miejsca były przybijane sukienki, korony oraz wota. Otwierając wystawę, bp Jan Piotrowski powiedział, że trudno opowiadać historię Częstochowy, ponieważ ona żyje w nas, jest dla nas taką wielka dumą narodową, dla milionów Polaków. Zwrócił też szczególną uwagę na 140. rocznicę objawień w Gietrzwałdzie, gdzie Matka Boża mówiła po polsku – „nawracajcie się, módlcie się i czyńcie pokutę”. – Dla mnie osobiście jest to takie szczególne wydarzenie, chociaż Gietrzwałd się nie przebija do naszej świadomości. Biskup przyznał, że o losie widzących dowiedział się w 2003 r. w Gwatemali, gdy był na kongresie misyjnym. Tamtejszy biskup pomocniczy powiedział mu, że był w Gietrzwałdzie w związku z jedną z widzących, Barbarą Samulowską, która po objawieniach została siostrą w zakonie Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo i przepracowała 50 lat jako misjonarka w Gwatemali. Hierarcha zaznaczył również, że wszystkie miejsca objawień łączy Maryja, Matka Jezusa, która zachęcała i zachęca ludzi do modlitwy i pokuty. – To jest ta sama macierzyńska miłość i te same matczyne łzy – podkreślił. – Myślę, że ta wystawa, nawet tak niewielka, przypomina nam też o potrzebie zaufania Panu Bogu, żeby dać się poprowadzić tak bezpiecznie, przez Maryję do Chrystusa, jak to przypominał zawsze św. Jan Paweł II. Gratuluję ks. Pawłowi przygotowania tej wystawy i wszystkim, którzy pomogli, i życzę wszystkim, aby znaleźli odrobinę satysfakcji, wpatrując się w przepiękne oblicza Matki Bożej i odczytując na nowo Jej historię, bo dla każdego pokolenia Matka Boża jest taką samą Matką nie mniej kochającą – powiedział bp Piotrowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-07-19 15:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kazimierz Moczarski - życiorys obowiązkowy

[ TEMATY ]

wystawa

Centrum Historii Zajezdnia

wikipedia.org

Kazimierz Moczarski

Kazimierz Moczarski

11 października w Centrum Historii „Zajezdnia” odbędzie się wernisaż ekspozycji „Kazimierz Moczarski – życiorys obowiązkowy”. Na wystawie zaprezentowane zostaną rodzinne pamiątki i niektóre wątki biografii autora „Rozmów z katem”.

Ekspozycja, której autorem jest Jacek Antczak, została przygotowana we współpracy Centrum Historii Zajezdnia, Fundacją im. Kazimierza i Zofii Moczarskich i miasta Wrocław. - Poprzez życiorys autora „Rozmów z katem” można opowiedzieć nie tylko o dziejach XX-wiecznej Polski, ale także o ludziach, których życie naznaczone zostało przez dwa totalitaryzmy - faszyzm i stalinizm. Polska droga do wolności nie byłaby możliwa, gdyby nie siła ducha jednostek takich, jak Zofia i Kazimierz Moczarsk - zaznaczają organizatorzy wernisażu.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję