Reklama

Znów zaczęli się bać

Rezolucje, apele, protesty w sprawie sytuacji na Krymie, potępiające rosyjskie represje wobec Tatarów, mają sens, ale... niewiele zmieniają. Niestety

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W przyjętej właśnie przez Parlament Europejski rezolucji potępiającej łamanie przez Rosję praw człowieka na Krymie, którego ofiarami są głównie krymscy Tatarzy, europosłowie domagają się wypuszczenia na wolność więźniów politycznych – w dokumencie wskazano na bezprawne uwięzienie prawie 50 opozycjonistów, w tym liderów Medżlisu, samorządu tatarskiego.

Takich dokumentów w ciągu ponad 3 lat rosyjskiej okupacji było sporo. Nowością jest wezwanie przez europosłów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka do rozpatrywania w pilnym trybie skarg prześladowanych mieszkańców Krymu. Bo rosyjskie sądy nie gwarantują bezstronności. Czy Trybunał uwzględni wezwanie – nie wiadomo, ale jakiś postęp jest.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pamięć o deportacji

Tuż po aneksji Krymu Moskwa chciała przeciągnąć Tatarów na swoją stronę. Marchewką miały być stanowiska w regionalnych władzach Krymu. Gdy jednak okazało się, że i Medżlis, i Kurułtaj (rodzaj parlamentu, który wybiera członków Medżlisu) – uznane de facto przez władze ukraińskie – nie otrzymają oficjalnego statusu pod okupacją, działacze opowiedzieli się przeciwko współpracy z Rosjanami. Niejednoznaczną reakcję na aneksję tłumaczyli troską o przetrwanie narodu.

Miało to swoje konsekwencje w marcu 2014 r. w czasie referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji. Według różnych badań, zbojkotowało je ok. trzech czwartych Tatarów. Jak ocenia w opracowaniu z końca ubiegłego roku warszawski Ośrodek Studiów Wschodnich, musiało to być związane z pamięcią o masowej deportacji Tatarów do Azji Centralnej w 1944 r. i utożsamieniem w zbiorowej świadomości narodu ówczesnego Związku Radzieckiego z sukcesorką – Rosją.

Uwaga na breloki

Gdy po tej nieudanej próbie okupanci zdecydowali się na represje wobec proukraińskiej elity. Odczuli to nawet liderzy Tatarów, którzy znaleźli się na Ukrainie: zakazano im wjazdu do Rosji i na Krym, wszczynano im sprawy karne.

Reklama

Represje wobec tych, którzy nie pogodzili się z aneksją półwyspu przez Rosję lub – jak oceniają władze okupacyjne – stanowią potencjalne zagrożenie, trwają nieprzerwanie od 2014 r. Mimo że skala represji jest ograniczona i nie mają one charakteru prześladowania całego narodu – ocenia opracowanie OSW – mają niekiedy drastyczny charakter. Przeszukania w domach, mandaty, areszty, grzywny, a nawet porwania – to wszystko, zdaniem międzynarodowych organizacji, jest udziałem Tatarów na Krymie.

Wiosną ubiegłego roku Rosja wpisała Medżlis na listę organizacji ekstremistycznych, co uniemożliwia mu jakąkolwiek działalność na terenie Federacji Rosyjskiej, do której – przypomnijmy – włączono Krym po referendum. Nawet emblemat czy brelok ze znakiem Medżlisu może posłużyć do oskarżenia o ekstremizm.

Po kolei

Co dopiero wypowiedzi, że Krym powinien powrócić na Ukrainę. To przypadek 60-letniego Ilmi Umierowa, wymienionego w rezolucji wiceprzewodniczącego Medżlisu, skazanego w końcu września na 2 lata łagru. Umierow, który przed aneksją kierował administracją rejonową w Bakczysaraju, powiedział to publicznie w zdelegalizowanej telewizji ATR.

A co dopiero protesty przeciwko okupacji! To z kolei przypadek Achtema Czyjgoza, też wiceprzewodniczącego Medżlisu. Został on w połowie września skazany na 8 lat kolonii karnej o zaostrzonym reżimie za zorganizowanie w Symferopolu w lutym 2014 r. demonstracji Tatarów i ukraińskich aktywistów w obronie integralności terytorialnej Ukrainy.

– Rosyjska władza próbuje osłabić sprzeciw narodu tatarskiego wobec okupacji, pokazując, że jeśli może złamać ich liderów, to i pozostałych złamie – powiedział dziennikarzom po ogłoszeniu wyroku Nikołaj Połozow, rosyjski obrońca Czyjgoza.

Na marginesie

Po aneksji Krymu tutejsi Ukraińcy i Tatarzy byli uznawani za obcych i stale spychani na margines życia. Ostatnie 3 lata – jak twierdzą sami Tatarzy – były dla nich najcięższe od czasu powrotu na Krym z wygania na przełomie lat 80. i 90. Amnesty International stale alarmuje, że prawa Tatarów są łamane, a oni sami mówią, że znów zaczęli się bać.

Reklama

Jeden z działaczy Medżlisu, cytowany przez opracowanie OSW zauważył: „Za Ukrainy łamano nasze prawa, ale mogliśmy o tym mówić, a teraz nawet nie mamy możliwości protestować”.

„Aneksja Krymu przez Federację Rosyjską jest nielegalna, narusza prawo międzynarodowe i porozumienia europejskie podpisane przez Federację Rosyjską i Ukrainę” – czytamy we wspomnianej rezolucji PE. Jeszcze bardzo długo będzie to głos wołającego na puszczy. Rosja zamieniła Krym w jedną wielką bazę wojskową. To daje pewność siebie i przekonanie, że sprawa Krymu jest zamknięta.

2017-10-11 11:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radio TOK FM odpowie finansowo za język nienawiści

2024-04-19 13:50

[ TEMATY ]

KRRiT

Tomasz Zajda/fotolia.com

Urząd skarbowy ściągnie z kont należącego do Agory radia Tok FM 88 tys. złotych. To kara, jaką na stację nałożył przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za używanie języka nienawiści.

Krajowa Rada ukarała Tok FM za sformułowania znieważające, poniżające i naruszające godność najważniejszych osób w państwie, w tym Prezydenta Rzeczypospolitej. KRRiT ukarała kwotą 80 tys. złotych tę samą rozgłośnię za pełne nienawiści wypowiedzi na temat podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego „Historia i Teraźniejszość”. Pracownik stacji stwierdził na antenie, że książkę „czyta się jak podręcznik dla Hitlerjugend”. Autor tych słów pracuje obecnie w TVP info.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina/ Szef MSZ: dzieci nie powinny ginąć w wyniku nalotów we współczesnej Europie

2024-04-19 16:17

[ TEMATY ]

dzieci

wojna na Ukrainie

PAP/ARTEM BAIDALA

Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Dnieprze, w obwodzie dniepropietrowskim 19 kwietnia 2024 r.

Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Dnieprze, w obwodzie dniepropietrowskim 19 kwietnia 2024 r.

Rosyjski atak na obwód dniepropietrowski jeszcze bardziej podkreśla, jak pilnie należy wzmocnić ukraińską obronę powietrzną, dzieci nie powinny ginąć w nalotach we współczesnej Europie - oznajmił w piątek minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba na platformie X.

"Przerażający rosyjski nalot na obwód dniepropietrowski dziś rano. Wśród zabitych jest dwoje dzieci. 14-letnia dziewczynka i 8-letni chłopiec. Inny 6-letni chłopiec został uratowany w szpitalu. Brutalność rosyjskiego terroru wobec zwykłych ludzi, w tym niewinnych nieletnich, nie ma granic" - napisał Kułeba (https://tinyurl.com/5f482tfa).

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję