Maryja z Janem Pawłem II uśmiechnęli się do nas. Proszę, zobaczcie, jakie promienie słoneczne na nas padają – powiedział abp Marek Jędraszewski przy figurze św. Jana Pawła II w Maryjnym Ogrodzie Różańcowym, w sanktuarium Królowej Podhala w Ludźmierzu, gdzie w sobotę 7 października zjechali uczestnicy akcji „Różaniec do granic”. O promienie słoneczne, a przynajmniej bezdeszczową pogodę modliło się wielu uczestników akcji, wyjeżdżających z parafii już od wczesnych godzin porannych do 24 kościołów stacyjnych w archidiecezji krakowskiej.
Reklama
Do tworzonych w tym dniu wspólnot różańcowych dołączył nasz współpracownik Piotr Bednarczyk, który z grupą parafian z kościoła pw. Pana Jezusa Dobrego Pasterza na Czerwonym Prądniku w Krakowie pojechał do świątyni Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bukowinie Tatrzańskiej. Fotoreporter relacjonuje: – Najpierw uczestniczyliśmy w konferencji wprowadzającej, a następnie w koncelebrowanej Mszy św. oraz w adoracji Najświętszego Sakramentu. Modliliśmy się w intencji rodzin, naszej ojczyzny, o pokój w naszych sercach, w Polsce i na całym świecie. Po poczęstunku udaliśmy się na polanę do Jurgowa, gdzie odmówiliśmy cztery części Różańca. Naszej wspólnocie różańcowej przewodniczył ks. Damian Drzyżdżyk. Gdy się modliliśmy, padał deszcz. I nagle zaświeciło słońce, a my zobaczyliśmy pięknie ośnieżone szczyty gór. Piotr dodaje, że udział w akcji utwierdził go w przekonaniu, iż nadal powinien umacniać i pogłębiać swą wiarę w parafialnej wspólnocie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W tym dniu wspólnoty różańcowe zawiązały się także m.in. na Kasprowym Wierchu, na szczycie Giewontu, na dawnym przejściu granicznym polsko-słowackim w Chyżnem, na lotnisku w krakowskich Balicach.
S. Anna Grzesiak SM wybrała się z grupą, zorganizowaną w Mogile, do parafii pw. św. Klemensa w Ustroniu. Ich przewodnikiem był o. Paweł Mynarz OCist. – Już w drodze do kościoła stacyjnego wspólnie się modliliśmy – relacjonuje s. Anna i dodaje: – Co istotne, nie padał deszcz, o co bardzo prosiłam Pana. Siostra informuje, że po Mszy św. i adoracji Najświętszego Sakramentu uczestnicy akcji udali się w procesji z figurą Matki Bożej Fatimskiej do amfiteatru, gdzie na różańcu modliło się ok. 2 tys. wiernych. Zaznacza: – Uczestniczyli starsi, ale też młodzi ludzie, a najpiękniejszym widokiem, który radował moje oczy, były rodziny z dziećmi. Modlitwa różańcowa została pięknie przygotowana. To była cudowna uczta duchowa!
Reklama
W centrum wydarzeń znalazła się parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Ludźmierzu. Jak relacjonuje koordynator akcji w archidiecezji krakowskiej, ks. dr Stanisław Szczepaniec, w tutejszym sanktuarium Mszę św. sprawowali licznie zebrani kapłani pod przewodnictwem bp. Jana Szkodonia, który także wygłosił homilię. Gdy grupy dorosłych udały się w stronę granicy, aby odmawiać Różaniec, przestrzeń wokół ludźmierskiego sanktuarium wypełniły dzieci ze swymi rodzicami, opiekunami, wychowawcami i katechetami.
– Dosyć dużo dzieci przyjechało, z czego się bardzo cieszymy – wyznaje ks. Stanisław Szczepaniec. I dodaje: – To były głównie dzieci z okolicy Ludźmierza, Białego Dunajca, Poronina, z Sidziny, ze Spytkowic i Jordanowa. Po Mszy św. przeszliśmy do Ogrodu Różańcowego, gdzie metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski rozpoczął modlitwę różańcową przy figurze Jana Pawła II.
Metropolita wyraził radość z obecności dzieci i przypomniał, że Matka Boża i w Gietrzwałdzie, i w Fatmie zwróciła się właśnie do dzieci, że to za ich pośrednictwem przekazała prośbę o modlitwę na różańcu. W procesji różańcowej przeszliśmy do poszczególnych stacji i, co warto podkreślić, duża grupa dzieci wytrwała do końca.
Z wstępnych danych wynika, że w ramach akcji w kościołach stacyjnych naszej archidiecezji Różaniec połączył ok. 15 tys. wiernych. – Myślę, że o wiele więcej modliło się w kościołach parafialnych, gdzie wspólnoty łączyły się z uczestnikami akcji i gdzie jak co dzień było odprawiane nabożeństwo październikowe – zauważa ks. Szczepaniec. I wyznaje: – Wierzę, że takie zjednoczenie w modlitwie przyniesie błogosławione owoce i dla poszczególnych osób, i rodzin, i dla narodu, i dla Kościoła, bo Bóg jest wszechmocny. Jeżeli prosi Go tak liczne grono, jeżeli prosi Go z Maryją, przez Jej pośrednictwo, wzywając też świętych, to błogosławieństwo Boże przenika w Polskę i w świat. Problemy nie znikną, bo one zawsze były i są. Natomiast my będziemy, mam taką nadzieję, mądrzejsi, bardziej spokojni, umocnieni wiarą i mocą Ducha Świętego.