Jeśli nie wyjdziemy z kultury śmierci, ludzkość pędzi ku zatracie. Na progu trzeciego tysiąclecia niszczenie życia nie jest już barbarzyństwem, lecz postępem cywilizacji; prawo posługuje się pretekstem prawa do wolności jednostki, żeby dać człowiekowi możliwość zabicia jego bliźniego. Świat mógłby się stać istnym piekłem. To już nie jest dekadencja, lecz dyktatura grozy, zaprogramowanego ludobójstwa, za które winę ponoszą zachodnie potęgi. Zaciekłość przeciwko życiu stanowi nowy, rozstrzygający etap zaciekłości przeciwko Bożemu planowi. A jednak podczas wszystkich moich podróży stwierdzam przebudzenie sumień. Młodzi chrześcijanie z Ameryki Północnej stopniowo wychodzą na front, żeby odeprzeć kulturę śmierci.
Bóg nie zasnął, On naprawdę jest z tymi, którzy bronią życia!
Za: "Bóg albo nic. Rozmowa o wierze". Z kard. Robertem Sarahem rozmawia Nicolas Diat. Wydawnictwo Sióstr Loretanek, Warszawa 2016.
Pomóż w rozwoju naszego portalu