Reklama

Wiadomości

Norymberga za aborcję

Lewicowe media próbują wmówić opinii publicznej, że ruch antyaborcyjny jest odzwierciedleniem nacjonalizmu, nazizmu, a nawet komunizmu. Tak wygląda kolejna próba zakłamywania historii, aby atakować projekt ochrony życia niepełnosprawnych dzieci #ZatrzymajAborcje

Niedziela Ogólnopolska 6/2018, str. 9

[ TEMATY ]

historia

Wikipedia

Osobisty lekarz Hitlera dr Karl Brandt podczas procesu w Norymberdze

Osobisty lekarz Hitlera dr Karl Brandt podczas procesu
w Norymberdze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszym państwem na świecie, które wprowadziło aborcję na życzenie, był w 1920 r. Związek Radziecki, a w 1933 r. aborcja eugeniczna stała się obowiązującym prawem w nazistowskich Niemczech. Zabójczej selekcji aborcyjnej poddawane zostawały te matki, wobec których istniało prawdopodobieństwo, że urodzą niepełnosprawne dzieci. – Hitler nie miał badań prenatalnych i nie mógł precyzyjnie zabijać niepełnosprawnych dzieci w łonach matek. Ale naziści wymyślili, że będą zabijać chorych Niemców także po urodzeniu – mówi „Niedzieli” Jacek Januszewski z Fundacji Życie i Rodzina.

Alternatywną wersję historii lansuje prof. Marcin Król, który na łamach „Gazety Wyborczej” opowiada, że „wszystkie systemy totalitarne były antyaborcyjne ideologicznie, potem w praktyce PRL było inaczej, ale z założenia komunizm był przeciw”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najwyraźniej profesor nie słyszał o tym, że Lenin wprowadził aborcję na życzenie w 1920 r., albo o komunistycznej Kubie lub o przymusowej aborcji w Chinach. Przecież po wojnie komuniści wprowadzili aborcję praktycznie we wszystkich państwach bloku wschodniego, a Polska nie była wyjątkiem od reguły. Efekt zbrodni jest taki, że w samej Rosji od 1920 r. do dziś zamordowano 280 mln dzieci przed narodzeniem – czyli tak, jakby zabito ponad połowę wszystkich obywateli 500-milionowej Unii Europejskiej.

Obóz koncentracyjny za odmowę aborcji

Obecnie zachodnie media próbują wmówić opinii publicznej, że dostęp do aborcji jest prawem człowieka. Niestety, te same media ogarnęła zbiorowa amnezja, bo nie pamiętają, że m.in. aborcja stała się podstawą oskarżenia zbrodniarzy w ósmym procesie norymberskim. – W procesie norymberskim akt oskarżenia jednoznacznie zarzucał niemieckim członkom SS i urzędnikom Głównego Urzędu Rasy i Osadnictwa SS popełnienie zbrodni przeciwko ludzkości, polegającej na zachęcaniu lub zmuszaniu niearyjskich kobiet do poddania się aborcji, świadczeniu im usług aborcyjnych oraz wyłączeniu jurysdykcji polskich sądów w sprawach o dokonanie aborcji – przypomina mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu na rzecz Kultury Prawnej „Ordo Iuris”.

Reklama

Według ustaleń śledztwa IPN, naziści zalecali, by na wniosek ciężarnej „robotnicy wschodniej” dokonywać zabiegu przerwania ciąży. – Należy nadmienić, że przy podpisywaniu stosownego oświadczenia kobiety niejednokrotnie poddawane były presji, a odmowa podpisania odpowiedniego formularza pociągała za sobą poważne konsekwencje, ze skierowaniem do obozu koncentracyjnego włącznie – podkreśla Magdalena Sierocińska z Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Poznaniu.

W Norymberdze zbrodnią przeciwko ludzkości okazało się nie tylko bezpośrednie nakłanianie np. Polek do aborcji, ale sam fakt wyłączenia z jurysdykcji polskich sądów „aborcji na życzenie”. Z listów urzędników odpowiedzialnych za tę decyzję wynikało, że chodziło im o ludobójstwo, liczono, że sama dopuszczalność aborcji wsparta innymi środkami demoralizacji Słowian oraz ciężkimi warunkami bytowymi doprowadzi do ochotnego, dobrowolnego zabicia nowych pokoleń w procedurze aborcji.

Eugenika jak w Polsce

Nazistowskie postulaty są więc niemal tożsame z działalnością współczesnych środowisk proaborcyjnych, które postulują demoralizację i wmawiają, że aborcja uchroni chore dzieci przed złymi warunkami bytowymi. Co więcej, współczesne feministki chcą ograniczenia sumienia lekarzy. W teczkach procesów norymberskich są listy, w których urzędnicy SS skarżą się np. na powszechny sprzeciw lekarzy katolików wobec dokonywania aborcji. Gdzie indziej cytują słowa lekarza członka NSDAP, który sprzeciwia się jakiejkolwiek aborcji, ponieważ dla niego „kobieta w ciąży jest zawsze nietykalna”.

Kolejnym elementem zbrodniczej polityki nazistowskiej, który łączy III Rzeszę ze współczesną dyskusją w Polsce, jest ponadnarodowościowy wymiar eugeniki w ramach Akcji T4, czyli „likwidacji życia niewartego życia”. „Proszę o łaskę śmierci dla syna” – z taką prośbą wiosną 1939 r. zwrócił się ojciec upośledzonego noworodka.

Kobiety psychicznie chore i niepełnosprawne były poddawane przymusowej aborcji i sterylizacji. Na polecenie Hitlera powstał program uśmiercania urodzonych dzieci stanowiących obciążenie dla społeczeństwa. Lekarzom i położnym nakazano zgłaszać wszystkie przypadki narodzin dzieci upośledzonych, m.in.: z zespołem Downa, wodogłowiem, niedorozwojem kończyn i porażeniem. Niemowlęta, którym eksperci komisji nie dawali szans na normalne życie, wysyłano do specjalistycznych oddziałów dziecięcych, gdzie miały być „usypiane”. Gdyby Niemcy mieli wówczas „broń” w postaci USG i badań prenatalnych, ich polityka eugeniczna wyglądałaby pewnie tak samo jak ta, którą dziś masowo stosuje się w Polsce.

2018-02-07 10:50

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Husarze, do boju!

Niedziela Ogólnopolska 43/2012, str. 10-11

[ TEMATY ]

historia

film

ANDREA CHISESI,DYSTR. MONOLITH FILMS

"Bitwa pod Wiedniem"

Ten film nie powinien być określany jako historyczny, lecz jako przygodowy, na podstawie faktów historycznych - taka opinia producenta filmu „Bitwa pod Wiedniem” mówi sama za siebie. Bo przygód w nim nie brakuje. Jednak dla nas pewnie najważniejsze jest tło, jedna z bardziej chlubnych kart historii Rzeczypospolitej

Twórca filmu osadzonego w historycznych realiach tylko pozornie ma przed sobą dwie drogi. Bo pierwsza z nich, dokładne trzymanie się realiów, wydarzeń, postaci itp. jest po prostu niemożliwa. Jej efekt byłby niestrawny, a przynajmniej trudny do przyswojenia przez przeciętnego widza. Dlatego także Renzo Martinelli, reżyser „Bitwy pod Wiedniem”, musiał wybrać inną drogę, dającą szansę - jak to określił producent Alessandro Leone - na wysoką oglądalność, czyli na zapełnione sale kinowe.
Dlatego film, jak stwierdził, jest przygodowy, na podstawie faktów historycznych. I właśnie jako taki może być oglądany nie tylko w Polsce. Bo w Polsce ten włosko-polski film widownię ma raczej zapewnioną. I widzowie nie powinni być zawiedzeni, choć najwięcej przygód (jeśli można to tak określić) przeżywa kapucyn Marek z Aviano, późniejszy błogosławiony Kościoła.
To Marek z Aviano, przekonująco pokazany przez F. Murraya Abrahama (Amerykanina nagrodzonego Oscarem za rolę Salieriego w „Amadeuszu” Miloša Formana), jest naszym głównym przewodnikiem po XVII wieku, gdy chrześcijańskiej Europie zagrażają Turcy. W jego cieniu są kolejno: wezyr Kara Mustafa (w tej roli Włoch Enrico Lo Verso), cesarz austriacki Leopold I (Piotr Adamczyk) i wreszcie polski król Jan III Sobieski (Jerzy Skolimowski).

CZYTAJ DALEJ

Pro-life. Pro-love. Rodzina na medal

[ TEMATY ]

rodzina

Rycerze Kolumba

prolife

p. Maciej Maziarka

Może nawet nie nazwalibyśmy się wyłącznie pro-life, a bardziej pro-love. To, co św. Jan Paweł II nazywał cywilizacją życia i miłości. Rodzina, która ma korzenie w Bogu, który jest Miłością, jest Siłą dla dzisiejszego świata, dla naszych małych wspólnot, ale i dla całego narodu – mówią państwo Angelika i Michał Steciakowie – Międzynarodowa Rodzina Roku Rycerzy Kolumba, rodzice dwojga adoptowanych dzieci.

Agata Kowalska: Międzynarodowa Rodzina Roku Rycerzy Kolumba – to brzmi dumnie. W jakich okolicznościach zostali Państwo uhonorowani nagrodą? Kto może otrzymać takie wyróżnienie?

CZYTAJ DALEJ

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom - "Trzymajcie się mocno Chrystusa!"

2024-04-27 20:22

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Ks. bp Sławomir Oder

Adam Bujak, Arturo Mari/Rok 2.Biały Kruk

- Jan Paweł II, gdyby żył i widział, co się dzieje dziś w Polsce, powiedziałby nam: "Trzymajcie się mocno Chrystusa!" - mówi w rozmowie z KAI bp Sławomir Oder, wcześniej postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Karola Wojtyły. Kapłan wyjaśnia, że współczesny Kościół i świat zawdzięcza papieżowi z Polski bardzo bogate dziedzictwo, którego centralnym elementem jest personalistyczne rozumienie tajemnicy człowieka, jego praw i niezbywalnej godności.

Marcin Przeciszewski, KAI: Mija 10-lat od kanonizacji Jana Pawła II. Jak z perspektywy tych lat patrzy Ksiądz Biskup na recepcję dziedzictwa św. Jana Pawła II? Co z tego dziedzictwa, z dzisiejszego punktu widzenia jest najważniejsze?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję