W dawnej katedrze unickiej na Górze Chełmskiej została odprawiona Msza św. w obrządku greckokatolickim. Modlitwie w rocznicę śmierci Błogosławionych Męczenników Podlaskich z Pratulina przewodniczył ks. Bogdan Pańczak. Wierni, którzy w styczniowy wieczór przybyli do bazyliki Mariackiej, już po raz 15. mieli okazję do zapoznania się z bogactwem tradycji Kościoła Wschodniego oraz jego oryginalną liturgią. Zachwycały uroczyste śpiewy w wykonaniu chóru greckokatolickich kleryków studiujących w seminarium w Lublinie. W homilii ks. Bogdan Pańczak nawiązał do męczeństwa unitów w Pratulinie.
– 13 prostych wieśniaków zginęło, broniąc swojej świątyni przed przekazaniem jej Kościołowi prawosławnemu. Za wierność wierze oddali życie – mówił. Kaznodzieja przypomniał również tragiczne losy Kościoła greckokatolickiego na ziemiach polskich oraz jego współczesne odrodzenie. Mówił o trudnościach, z jakimi boryka się współczesny Kościół greckokatolicki za naszą wschodnią granicą. Wyraził nadzieję, że męczeństwo unitów pratulińskich przyniesie owoce w postaci zjednoczenia chrześcijan. Na zakończenie Liturgii podziękował ks. Andrzejowi Sternikowi, proboszczowi parafii Mariackiej, oraz wiernym za możliwość wspólnej modlitwy w bazylice chełmskiej.
Jednym z najwybitniejszych biskupów chełmskiej diecezji greckokatolickiej był Porfiriusz Skarbek Ważyński (1730 – 1804). Pochodził ze znanej w Rzeczypospolitej rodziny szlacheckiej. W wieku 18 lat wstąpił do bazyliańskiego klasztoru Świętej Trójcy w Wilnie. Jako wyjątkowo zdolny został wysłany na studia do Rzymu, a później zajmował się kształceniem innych. Z czasem został powołany na urząd generała zakonu, a w 1780 r. został biskupem. 10 lat później król Stanisław August powołał go na tron biskupi w Chełmie. Zasłynął tu jako gorliwy kapłan i patriota zatroskany o sprawy ojczyzny. W 1791 r. wydał list polecający odprawianie w diecezji nabożeństw z okazji uchwalenia Konstytucji 3 maja; gościł Tadeusza Kościuszkę. Po rozpoczęciu insurekcji aktywnie włączył się do ruchu niepodległościowego; wraz z okoliczną szlachtą i mieszczaństwem proklamował przystąpienie do powstania. Po utworzeniu komisji porządkowej ziemi chełmskiej został jej przewodniczącym; był to jedyny przypadek podczas insurekcji, gdy na czele świeckich władz powstańczych stał unicki duchowny. Po upadku powstania bp Ważyński skupił się na sprawach związanych z zarządzeniem pomniejszonej przez zaborców diecezji, m.in. zorganizował kilkanaście synodów duchownych diecezji chełmskiej. Zmarł 9 marca 1804 r. i został pochowany w podziemiach katedry. Diecezja unicka przetrwała aż do 1875 r., co było ewenementem na ziemiach zaboru rosyjskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu