Dom Dziennego Pobytu przy ul. Granicznej to jedna z wielu placówek Caritas Diecezji Warszawsko-Praskiej, w której seniorom udzielana jest opieka socjalna, kulturalna, medyczna i duchowa. Nie byłoby prawdopodobnie tej placówki, gdyby nie zaangażowanie społeczne śp. Zofii Kalinowskiej, która ofiarowała swój dom na cele charytatywne Kościoła.
Społecznie wrażliwa
Jednak zanim to nastąpiło, trzeba było doświadczyć wielu zmagań, aby budynek mógł powstać. Budowa domu przez ówczesne władze komunistyczne została wstrzymana. Powód? Esbecy myśleli, że powstanie tutaj kaplica. Szczęśliwie, sześć lat później, w 1975 r. zezwolono na jego użytkowanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Właścicielka domu była głęboko wierzącą osobą. Wiarę wyniosła z domu rodzinnego. Nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej oraz przygotowania do Milenium Chrztu Polski pomagały Zofii Kalinowskiej w ewangelizacji innych. Przyczyniła się do powstania grupy modlitewnej „Miłosierdzia Bożego”, która rozpoczęła współpracę z powstającą w Mińsku Mazowieckim parafią św. Antoniego z Padwy. Członkowie grupy spieszyli z pomocą ludziom starszym, chorym i samotnym.
– Zofia swoją działalność wiązała z objawieniami św. Siostry Faustyny. Mobilizowała wszystkich do modlitwy i dobrych uczynków, zwłaszcza działalności charytatywnej – wspomina w rozmowie z „Niedzielą” Franciszek Zwierzyński, który był przewodniczącym Zarządu Osiedla.
Przyjaźń z bł. ks. Sopoćką
Reklama
Zofia Kalinowska była wielką czcicielką Bożego Miłosierdzia. Do jej domu przyjeżdżał nawet spowiednik św. Faustyny Kowalskiej, bł. ks. Michał Sopoćko.
P. Zofia regularnie modliła się również Koronką do Miłosierdzia Bożego. Zależało jej, aby w jej domu były odprawiane Msze św.
Za zgodą kard. Stefana Wyszyńskiego było to możliwe. – Była osobą blisko związana z prymasem Wyszyńskim, który pozwolił w okresie komunistycznym, aby w budynku sprawowana była Eucharystia – opowiada Franciszek Zwierzyński. Zofia Kalinowska pragnęła również, aby przy pobliskim skrzyżowaniu powstała kapliczka poświęcona Chrystusowi Miłosiernemu. Kapliczka powstała rok po jej śmierci.
Jesienią 1993 r. czcicielka Bożego Miłosierdzia z Mińska Mazowieckiego została brutalnie zamordowana na tle rabunkowym. Napadnięto ją nocą we własnym domu. Po jej śmierci siostra p. Zofii przekazała proboszczowi parafii św. Antoniego z Padwy klucze do wspomnianego domu. Wkrótce właścicielem posesji stał się Caritas Diecezji Warszawsko-Praskiej. I tak oto od 1995 r., w dawnej nieruchomości Zofii Kalinowskiej, swoją działalność rozpoczął Dom Dziennego Pobytu diecezjalnej Caritas. Na terenie posesji powstał również warsztat terapii zajęciowej.
Pomoc samotnym i głodnym
Reklama
Zaczęły posługiwać tutaj siostry dominikanki misjonarki z podwarszawskiej Zielonki. Do placówki codzienne dowożone są samotne osoby lub znajdujące się w ciężkiej sytuacji materialnej, kierowane przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. – Podopieczni cieszą się z tego miejsca. Mówią, że jest to ich dom. Spędzają tutaj połowę swojego czasu w ciągu tygodnia. Żyją sprawami każdego seniora, który tutaj przychodzi. Tworzymy rodzinną atmosferę, której często brakuje w ich własnych domach. Chcemy ich aktywizować, aby potrafili odnaleźć się w społeczeństwie oraz doświadczali wiele dobra i życzliwości, z którymi będą dzielić się z innymi – mówi s. Joanna Wysokińska.
Przy placówce działa również stołówka dla osób ubogich i bezdomnych. To jedyna taka jadłodajnia na terenie Mińska Mazowieckiego. Codziennie przychodzi tutaj 45 osób, aby otrzymać ciepłą zupę i drugie danie. – Często jest to ich jedyny ciepły posiłek, w święta dajemy im paczki, a na weekend ofiarowujemy suchy prowiant – opowiada s. Joanna, która kieruje placówką.
Relikwie bł. Karoliny Kózkówny
Seniorzy często spotykają się z młodzieżą szkolną, szczególnie z uczniami z zespołu szkół salezjańskich. – Organizujemy różne występy artystyczne, wspólne wyjścia do kina. Nasi seniorzy chcą nawet nauczyć młodzież gry w szachy – mówi s. Joanna.
Placówce patronuje bł. Karolina Kózkówna. Nieprzypadkowo na patronkę wybrano właśnie tę młodą polską męczennicę, która w imię obrony swojej czystości zginęła z rąk rosyjskiego żołdaka. Zofia Kalinowska zginęła również 18 listopada. Według relacji różnych osób, nie tylko bestialsko zamordowana, ale też sponiewierana przez sprawcę napadu, podobnie jak bł. Karolina Kózkówna.
Dziś w Domu Dziennego Pobytu znajduje się kaplica Miłosierdzia Bożego. Każdego dnia odmawiana jest Litania do bł. Karoliny, a po Mszy św. czczone są jej relikwie. Znajduje się tutaj też duży wizerunek Jezusa Miłosiernego, obraz pozostawiony przez śp. Zofię Kalinowską.