Modlitwa o zdrowie
Mamy wrażenie, że ktoś ogłosił w kraju festiwal zdziczenia i pospolitego chamstwa. W kategorii zespołowej bezapelacyjnie zwyciężyła banda, która chciała się wedrzeć do Kurii Metropolitalnej Warszawskiej. Występowali pod proklamowanym niedawno sztandarem „Aborcja jest OK” i zagrzewali się do boju zawołaniem: „Hej, klecho, wyjdź po dobroci!”. Nasze babcie powiedziałyby, że trzeba się za tych ludzi modlić o zdrowie, bo o rozum już za późno.
Prawo do żebrania
W kategorii najbardziej zasłużonych mediów tytuł niewątpliwie należy się „Gazecie Wyborczej” za próbę dokopania Kai Godek – wyjątkowo dzielnej kobiecie, która skutecznie walczy o prawo do życia chorych dzieci. Po dziennikarskim śledztwie „Wyborcza” odkryła, że Kaja Godek ma pracę. Idąc tokiem myślenia dżentelmenów z Czerskiej, Kai Godek powinno być przyznane co najwyżej prawo do żebrania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jaki system, taka elyta
W kategorii solistów zabłysnął syn sławnego Jerzego Stuhra Maciej, który na rozdaniu nagród filmowych żartował sobie z „polskich obozów”. Odnotujmy, że sala wypełniona ponoć elytą III RP zarechotała. Cóż powiedzieć? Jaki system, taka elyta.
Masa niskoprocentowa
Zwolennicy aborcji próbowali się policzyć. Ogłoszono, że jest ich masa. My – rzucając okiem – wiemy, że nie jest to na pewno masa krytyczna, co najwyżej niskoprocentowa, grubo poniżej 0,5 proc.