To znak naszych czasów – mówi się o nowych instalacjach w dwóch nowojorskich katolickich świątyniach, które pojawiły się w nich przed tegoroczną Niedzielą Palmową. Nie chodzi o dzieła sztuki, ale o systemy bezpieczeństwa. W znajdujących się niedaleko słynnego Broadwayu kościele Świętej Trójcy i kaplicy św. Pawła zamontowano detektory metalu – potocznie bramki, które do tej pory były widziane na lotniskach i przy wejściach do najważniejszych urzędów. Duszpasterze nagabywani przez dziennikarzy tłumaczą podjęty krok względami bezpieczeństwa. Zapewniają, że bramki zostaną usunięte, gdy zniknie zagrożenie atakami terrorystycznymi.
Większość wiernych, którzy przybywają na niedzielną Mszę św. czy na chwilę modlitwy, rozumie sytuację i docenia troskliwość duszpasterzy. Są jednak tacy, którzy ten ruch uważają za przesadzony. Za przykład podają nowojorską katedrę św. Patryka – kościół znacznie ważniejszy, odwiedzany rokrocznie przez 5 mln osób, w którym do tej pory nie zamontowano niczego podobnego. Zarządzająca świątynią archidiecezja nowojorska tłumaczy, że na razie nie widzi takiej potrzeby.
Pomóż w rozwoju naszego portalu