Reklama

Niedziela Sandomierska

Rowerem z Ojcem Świętym

Po raz kolejny zorganizowany został rodzinny Sandomierski Rajd Rowerowy „Rowerem z Ojcem Świętym”. Inicjatorem spotkania cyklistów amatorów przed dziewięciu laty był bp Krzysztof Nitkiewicz. Doroczna rowerowa przejażdżka jest okazją do uczczenia wizyty św. Jana Pawła II w Sandomierzu, która odbyła się 12 czerwca 1999 r. Tym razem cykliści startowali tradycyjnie w Sandomierzu sprzed Ratusza, by – przejechawszy przez Obrazów, Dębiany, Wielogórę, Samborzec i Skotniki – zakończyć rajd również w Sandomierzu, ale na Bulwarze im. Marszałka Piłsudskiego. Cała trasa była dość łagodna i liczyła 36 km

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Organizatorem imprezy jest Kuria Diecezjalna w Sandomierzu, Urząd Miasta Sandomierza, miejscowy Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Powiatowa Komenda Policji. – Celem imprezy jest popularyzacja i upowszechnianie jazdy na rowerze jako najprostszej formy aktywności ruchowej, a także doprowadzenie do spotkania sympatyków jazdy rowerowej z Diecezji Sandomierskiej oraz gości przyjezdnych – informują organizatorzy.

Chętni 9 czerwca, na długo przed rozpoczęciem rajdu, ustawiali się na Rynku Starego Miasta w Sandomierzu. Bardzo wielu z różnych zakątków diecezji od wczesnych godzin porannych pokonywało kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt kilometrów, dojeżdżając do miejsca startu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wierni „rajdowcy”

Reklama

Na starcie pojawili się też znani polscy cykliści, jak chociażby: Kazimierz Stafiej czy Zbigniew Piątek. – Nie zabrakło także gwiazd polskiego kolarstwa, którzy od początku uczestniczą w Sandomierskim Rajdzie Papieskim. W tym roku wraz z uczestnikami rajdu jechali: Kazimierz Stafiej, wielokrotny mistrz Polski, oraz Zbigniew Piątek, olimpijczyk i wielokrotny mistrz Polski w kolarstwie. Uczestników rajdu powitał ks. Jerzy Dąbek, wikariusz generalny, i przekazał wszystkim pozdrowienia od nieobecnego bp. Krzysztofa Nitkiewicza, który przebywał na zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski. Sygnał do wspólnego startu dał Marek Bronkowski, burmistrz Sandomierza. Kolarze ruszyli najpierw ulicami miasta, by po utworzeniu peletonu obrać jako cel poszczególne miejscowości na trasie rajdu. Dzięki temu, że tegoroczna trasa nie była zbyt wymagająca, nawet mocno świecące słońce nie dawało się aż tak we znaki rowerowym pielgrzymom. W przewidzianych miejscach odpoczynku uczestnicy rajdy byli gościnnie podejmowani przez parafian z Obrazowa i Samborca – zaznacza ks. Tomasz Lis, rzecznik Kurii.

Wśród rowerzystów wystartowały grupy parafialne, księża, klerycy z ks. Rafałem Kułagą, rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu, i siostry zakonne. Uczestnicy mieli zapewnioną opiekę medyczną oraz byli pilotowani przez patrole policyjne. W przypadku awarii sprzętu grupa techniczna starała się pomóc w usunięciu awarii. Podsumowanie rajdu nastąpiło na Bulwarze Józefa Piłsudskiego. Na zakończenie podziękowano organizatorom i służbom dbającym o bezpieczeństwo całej imprezy oraz sponsorom. Wręczono także okolicznościowe nagrody i upominki dla najbardziej wytrwałych, najmłodszych i najstarszych uczestników wspólnej rowerowej wyprawy.

Głos zawodowców

– Po raz czwarty uczestniczę w Sandomierskim Rajdzie Papieskim. Zawsze chętnie tutaj przybywam i cieszę się, że jest on kontynuowany, bo pozwala wspólnie spędzić dzień na sportowo i w dużej grupie osób. Tutaj nie ma ścigania, ale wspólna jazda, która umacnia relacje i pozwala poznać naprawdę piękną okolicę. Cieszy duża ilość osób młodych, a nawet dzieci wraz z rodzicami, które chcą wspólnie spędzić czas i się integrować. Cieszę się, że mogłem dołączyć do tak fajnej wielkiej rodziny kolarskiej – podkreślał Zbigniew Piątek, utytułowany kolarz.

Reklama

A reprezentant Polski w kolarstwie Kazimierz Stafiej dodaje: – Staram się co roku uczestniczyć w tym rajdzie. Podczas wspólnej jazdy panuje wspaniała atmosfera. Taki rajd to okazja do wspólnego spotkania, aktywnego wypoczynku i poznania okolicy. Jako zawodowi kolarze chętnie uczestniczymy w takich zjazdach, bo jest to dobra okazja, aby promować kulturę fizyczną, kolarstwo i taki sposób spędzania czasu.

Rodzinnie spędzony czas

W peletonie wyruszyło ponad 700 osób w różnym wieku. Od organizatorów można było się dowiedzieć, że najmłodszy uczestnik miał 4 lata, a najstarszy liczył sobie 81 lat. Pośród uczestników rajdu było wiele rodzin, które na rowerową wyprawę wybrały się wraz z dziećmi.

– Bogu niech będą dzięki za ten czas rajdu papieskiego. Super wydarzenie. Byliśmy pierwszy raz i udało się ukończyć trasę całą rodziną – nas dwójka i czwórka dzieci. Wszyscy daliśmy radę przejechać całość mimo dużego tempa, a nasza najmłodsza córka Dominika (7 lat) dostała nagrodę dla najmłodszego uczestnika jadącego samodzielnie. Jak Bóg da, to za rok też się wybierzemy – podkreśla Jadwiga Zynwala ze Stalowej Woli. A Izabela z Sandomierza dodaje: – Jesteśmy na rajdzie całą rodziną po raz trzeci. Jaś jedzie jeszcze w siodełku z tatą, ale Karolina i Liliana już same pokonują trasę. Jest to wspaniała inicjatywa i świetnie wspólnie spędzony czas.

– Rajd papieski za nami. Czar przeżywania wspólnej modlitwy w formie pielgrzymowania rowerowego przyciąga nas już po raz czwarty. Trud pielgrzymowania nie jest ciężki, jeśli mamy za co dziękować lub o co prosić. Przepiękna malownicza trasa przejazdu, słoneczna pogoda, ludzie których spotykamy na trasie oraz postoju i którzy z takim zaangażowaniem służą pielgrzymom, dodają nam siły i umacniają nas w przekonaniu, że warto ponieść ten wysiłek, aby stać się otwartym na innych ludzi i być silniejszym na następny rok – zaznaczają Marta i Marek Wilkowie.

2018-06-20 08:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na rowerach z Rzeszowa do Fatimy

[ TEMATY ]

pielgrzymka

rower

josef.stuefer / Foter.com / CC BY

„Nawracajmy się” – pod takim hasłem 55 pielgrzymów z całej Polski jedzie na rowerach do Fatimy. Grupa wyjechała z Rzeszowa 1 lipca. Po 23 dniach jazdy i pokonaniu prawie 3800 kilometrów, pątnicy rowerowi zamierzają modlić się w Sanktuarium Matki Bożej w Fatmie.

Pielgrzymka rozpoczęła się o godz. 7.00 Mszą św. w Bazylice Ojców Bernardynów w Rzeszowie. Po Eucharystii pielgrzymi wyruszyli w kierunku Krakowa. Najmłodszy z kolarzy ma 16 lat, a najstarszy 74. Są to osoby z całej Polski, m.in z Gdańska, Warszawy i Śląska. W grupie 55 pielgrzymów jest 5 księży.
CZYTAJ DALEJ

Co mówi nowy biskup łowicki o swojej diecezji? Wkrótce ingres

2024-11-14 11:31

[ TEMATY ]

ingres

bp Wojciech Osial

diecezja łowicka

diecezja łowicka

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Diecezja łowicka jest piękna. Żyją w niej piękni ludzie, którzy wierzą w Boga. Chcę widzieć wszystkich, dlatego z miłością patrzę na tych, którzy przeżywają kryzysy wiary czy wprost mówią, że nie wierzą - mówi biskup łowicki Wojciech Osial w rozmowie z KAI przed swoim ingresem do katedry w Łowiczu, który odbędzie się w najbliższą sobotę 16 listopada.

Ingres bp. Wojciecha Osiala do bazyliki katedralnej w Łowiczu rozpocznie się w sobotę 16 listopada o godz. 11.00.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Semeraro: nie zaniedbujmy pamięci o przeszłości

2024-11-14 16:19

[ TEMATY ]

historia

pamięć

kard. Semeraro

commons.wikimedia.org/

kard. Marcello Semeraro

kard. Marcello Semeraro

Zakończyła się konferencja naukowa „Nie ma większej miłości. Męczeństwo i ofiara z życia”, zorganizowana przez Dykasterię Spraw Kanonizacyjnych w Instytucie Patrystycznym Augustinianum. Prefekt Dykasterii kard. Marcello Semeraro zwrócił uwagę na to, że liczba chrześcijańskich męczenników nie odpowiada liczbie beatyfikowanych lub kanonizowanych, a następnie przypomniał m.in. postać Akasha Bashira, młodego Pakistańczyka, który powstrzymał zamachowca samobójcę i sam został zabity.

Podczas sesji odbywających się w ramach konferencji „Nie ma większej miłości. Męczeństwo i ofiara z życia”, która odbywała się od 11 do 13 listopada w Instytucie Patrystycznym Augustinianum w Rzymie, pojawiło się wiele historii męczenników. Kard. Marcello Semeraro, podsumowując wszystkie sesje, podkreślił przede wszystkim, że „męczennicy nie byli i nie są bohaterami, którzy nie odczuwają strachu, cierpienia, paniki, przerażenia, bólu fizycznego i psychicznego”. Powiedział również, że „liczba męczenników chrześcijańskich wcale nie odpowiada liczbie beatyfikowanych lub kanonizowanych” i „jest cały, wielki lud męczenników”, również dlatego, że „z męczenników wyrastają chrześcijanie, ale z chrześcijan wyrastają męczennicy”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję