Choć znany jest jako pierwszy człowiek, który dotarł na biegun południowy – trzeba go zapamiętać raczej jako jednego z największych odkrywców wszech czasów. Lista osiągnięć Roalda Amundsena jest imponująca. Kończy ją w 1926 r. pionierski przelot na sterowcu nad biegunem północnym. Wcześniej jako pierwszy przebył drogę łączącą Ocean Atlantycki i Spokojny tzw. Przejściem Północno-Zachodnim, prowadzącym przez Ocean Arktyczny wzdłuż wybrzeża Kanady. Na biegun północny nie dotarł jako pierwszy także dlatego, że ktoś inny – Robert Peary – uprzedził o włos jego zdobycie bieguna północnego. W wyścigu o biegun południowy sam – o włos – pokonał Roberta Scotta, który wyprawę przypłacił życiem. Zaginął, lecąc na biegun północny, by ratować podróżnika, którego nienawidził. Nazywany przez prasę „ostatnim z wikingów” przed prawie wiekiem był prawdziwym celebrytą. Jak pokazuje Stephen Bown w świetnej książce o Amundsenie, jej bohater lubił sławę i z niej korzystał, bez niej bowiem nie mógłby organizować wypraw.
Pomóż w rozwoju naszego portalu