Czterotygodniowy Adwent – jako czas bezpośredniego przygotowania na przyjście Zbawiciela – obchodzono w czasach papieża Grzegorza Wielkiego w szóstym stuleciu. Pierwszą niedzielą Adwentu jest niedziela najbliższa dniu wspomnienia św. Andrzeja Apostoła, dlatego Adwent „nie może zacząć się prędzej jak 29 listopada, ani później jak 3 grudnia”. W związku z tym chociaż czas trwania Adwentu jest różny w poszczególnych latach, zawsze jednak obejmuje cztery niedziele; Kościół rozpoczyna także nowy rok liturgiczny od okresu Adwentu.
O roratach słyszymy już w odległych średniowiecznych czasach; wczesnym rankiem w ciemnym jeszcze kościele, który dopiero w chwili śpiewu „Chwała na wysokości Bogu... rozświetlano blaskiem migocących świec, król, duchowieństwo, senatorowie, szlachta, rycerze, mieszczanie i chłopi zapalali po kolei świecę siedmioramiennego świecznika, wypowiadając słowa: „Jestem gotowy na sąd Boski”. Dlaczego? Obrzęd ten miał być odzwierciedleniem słów Ewangelii, która właśnie w pierwszą niedzielę Adwentu opisywała Sąd Ostateczny. Podczas rorat zapala się specjalną świecę zwaną roratką, która symbolizuje Matkę Bożą jako Jutrzenkę poprzedzającą przyjście na świat swojego Syna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Roraty odprawiano w każdym kościele, przy większych świątyniach tworząc specjalne grupy kanoników – kolegia rorantystów, którzy każdego dnia „śpiewali Bogu Najwyższemu po wszystkie czasy” codziennie Mszę o Zwiastowaniu Najświętszej Maryi Panny. Tworzono także specjalne bractwa, na przykład przez ojców bernardynów „Bractwo Roratnie”, które zajmowało się pozyskiwaniem funduszy dla ubogich dzieci.
Adwent to wiele charakterystycznych dla ludowej pobożności zwyczajów. Wspomnijmy, że parafianie przygotowywali specjalne schodki – liczące tyle stopni ile niedziel (a nawet dni) ma Adwent. Po upływie każdej z niedziel bądź po każdym dniu Dzieciątko Jezus umieszczano na kolejnym stopniu, co dawało wrażenie, iż Dzieciątko zstępuje z Nieba do czekającej na Niego u podnóża pustej kołyski. A dzieci do tejże kołyski dodawały źdźbła traw – symbol spełnionych, dobrych uczynków, tak aby Dzieciątko miało wygodniej podczas bożonarodzeniowej nocy. W niektórych regionach kraju przed wschodem i o zachodzie słońca wygrywano na „ligawkach”, czym chciano przypomnieć, iż ziemski żywot ma swój kres i przy końcu świata anioły zadmą w trąby na Sąd Ostateczny. W pierwszą niedzielę Adwentu zawieszano w domach, pod sufitem, wianek zrobiony z gałęzi choiny i przyozdobiony czerwonymi wstążkami. Na wieńcu zapalano świeczkę, a podczas każdej kolejnej niedzieli dodawano następną ze świec. Świece były wówczas pachnące pszczelim woskiem, wytwarzanym z przydomowych pasiek; nie znano wówczas sztucznej parafiny...