Reklama

Niedziela Kielecka

Potrzebują miłości, prawdy, piękna, potrzebują Boga

Ta inicjatywa w diecezji to swoisty fenomen w skali Polski i ma już ponad sześćdziesiąt lat. Co roku wielka rzesza maturzystów zjeżdża na zamknięte rekolekcje do Skorzeszyc. Od 1994 r. skorzystało z nich przeszło 30 tysięcy młodych ludzi

Niedziela kielecka 49/2018, str. IV

[ TEMATY ]

rekolekcje

maturzyści

Archiwum Wydziału Katechetycznego.

Msza św. w trakcie rekolekcji

Msza św. w trakcie rekolekcji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko zaczęło się w latach 50. ubiegłego wieku. Gdy władze komunistyczne po systematycznym utrudnianiu prowadzenia religii w szkołach, ostatecznie usunęły katechezę ze szkół, maturzyści zostali pozbawieni jakiejkolwiek edukacji religijnej. W 1957 r. decyzją bp. Czesława Kaczmarka przystąpiono do organizowania rekolekcji. Zadanie to powierzono ks. Edwardowi Materskiemu, kierującemu Ośrodkiem Katechetycznym przy Kurii, późniejszemu biskupowi. Miejscem spotkań stał się Dom Rekolekcyjny w Jędrzejowie. Rekolekcje, prowadzone w dwóch turach osobno, odbywały się dla maturzystów i maturzystek. Od 1959 r. organizowano je wyłącznie w Częstochowie, a ich uczestnicy zamieszkiwali w domach zakonnych wokół Jasnej Góry. Po pewnym czasie młodzież męska została przeniesiona do WSD w Kielcach. Nowy impuls do rozwoju inicjatywy dała decyzja bp. Kazimierza Ryczana. Rekolekcje przeniesiono do Skorzeszyc. Za rekolekcje odpowiadali od 1994 r. – ks. dr Tadeusz Śmiech, od 1998 r. – ks. dr Andrzej Kaszycki.

Zatrzymać się na chwilę

Reklama

– Jako dyrektor Referatu Katechetycznego w latach 1998-2005 byłem odpowiedzialny za organizowanie rekolekcji dla maturzystów. Wysłałem zaproszenia do dyrekcji szkół ponadgimnazjalnych i udało się. Prawie wszystkie szkoły odpowiedziały na zaproszenie. Rekolekcje odbywały się od poniedziałku do środy oraz od czwartku do soboty w okresie jesiennym. Był to fenomen na skalę Kościoła w całej Polsce. Spotykając się z młodzieżą już we prowadzeniu wskazywałem, by zatrzymała się na chwilę i zastanowiła się nad sensem życia, po co żyje? Zasadniczo rekolekcje miały doprowadzić uczestników do głębszego rozeznania poziomu swojej wiary, określenia kim jest dla nich Bóg, a w tym kontekście, do nakreślenia prawdy o sobie. Nieraz, pomimo młodego wieku, mieli moralnie bardzo pokomplikowane życie i jedynym sensownym wyjściem z sytuacji było nawrócenie. Jakaż była wielka radość, gdy tłumnie przystępowali do sakramentu pokuty i pojednania, szczególnie ci, którzy w ogóle nie planowali spowiedzi. To jeden z cudów, który dokonywał się podczas rekolekcji. A cudów, szczególnie uzdrowienia z wszelakich nałogów, było bardzo dużo. Ale to już tajemnica... Narodziła się myśl, aby rekolekcje jakoś uroczyście zakończyć. Korzystając z doświadczenia innych diecezji podjąłem decyzję, by organizować pielgrzymki maturzystów na Jasną Górę. Była to trafna decyzja. Maturzyści, wykorzystując kolejny dzień w szkole na wycieczki, przeznaczali go na wyjazd na pielgrzymkę. I tak przy sercu Matki kończyli rekolekcje i Jej zawierzali dalsze swoje życie – opowiada ks. A. Kaszycki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do 2018 r. w rekolekcjach uczestniczyły 30704 osoby. Przez długie lata z diecezji przejeżdżało od 1100 do 1700 młodych. Zawsze było to wielkie przedsięwzięcie logistyczne dla Centrum w Skorzeszycach. Nad organizacją pobytu czuwali przez te lata księża dyrektorzy Centrum: ks. Marek Czarnota, ks. Andrzej Jankoski i obecnie ks. Jacek Iwan. Za merytoryczną stronę odpowiada Wydział Katechetyczny, prelegenci, doświadczeni duszpasterze młodzieży, których uczestnicy chętnie słuchają. W tym gronie są, lub byli długie lata: ks. Andrzej Kaszycki, który rozwinął całą ideę, ks. Leszek Starczewski, ks. Stefan Radziszewski, ks. Jarek Majka, ks. Waldemar Wiśniowski, ks. Karol Zegan, ks. Paweł Ścisłowicz, w tym roku dołączył ks. Marcin Boryń.

Doświadczają wspólnoty i Boga

Reklama

Ks. dr Karol Zegan – główny odpowiedzialny od 2005 r. mówi, że rekolekcje w Skorzeszycach dla wielu młodych są doświadczeniem miłości Pana Boga i głębokim przeżyciem wspólnotowym. Dotychczas brakowało im takiego doświadczenia. – Jeśli jest się w kaplicy dwie, trzy godziny przed Najświętszym Sakramentem (a normalnie trudno młodym pół godziny wysiedzieć w kościele), to coś w tym musi być. Nagle udziela się im atmosfera modlitwy. Podchodzą do mnie i opowiadają. „Proszę Księdza na początku byłem «na nie». Wierciłem się, nie mogłem wytrzymać w ławce. Jednak po godzinie coś się stało, zacząłem się modlić, poszedłem do spowiedzi”. Świadectw było przez te lata dużo. Oni doświadczają mocy modlitwy wspólnotowej – mówi.

Czas jest wypełniony od godziny 7 do godz. 22. Zaczynamy modlitwą, potem śniadanie, dalej konferencje poważne i weselsze ze śpiewem, jakiś dobry film, posiłek. Regularnie przyjeżdżają klerycy z WSD z Koła Powołań i dzielą się świadectwem, podobnie czynią siostry zakonne.

Oczywiście jest też czas na indywidualne rozmowy z księdzem. Ważnym przeżyciem dla wielu uczestników jest wieczorna adoracja przed Najświętszym Sakramentem. Pośrodku prezbiterium jest krzyż, do którego można podejść, przytulić się, ucałować dotknąć i złożyć swój krzyż zmartwień i trosk Jezusowi. Wtedy jest okazja do spowiedzi. Jest oczywiście też czas na grę w siatkę, w piłkę nożną, wspólne bycie razem.

Ważne jest świadectwo

Reklama

– Rekolekcje w Skorzeszycach od lat pokazują nam, księżom i wychowawcom, że wiele opinii o ludziach młodych jest nieprawdziwych. Widać potrzebę takiej formacji. Młodzi przyjeżdżają do Skorzeszyc i potrafią słuchać, modlą się, są skupieni, wielu się spowiada, choć nie wszyscy. Bardzo istotne jest ich wzajemne świadectwo. Nie wstydzą się przed kolegami, koleżankami swojej wiary, są zaangażowani. Niektórzy czytają w czasie Mszy św., dziewczyny chętnie śpiewają. Śmielej angażują się w liturgię, nie ma problemu, aby ktoś przyszedł do ambony. Ta pozytywna zmiana jest zasługą pracy księży w parafiach w czasie przygotowań do ŚDM – zauważa ks. Zegan. W wielu miejscach zawiązały się wspólnoty, które udzielały się podczas liturgii, organizowały czuwania, śpiewy połączone z grą na instrumentach, bo młodzież teraz ogólnie jest bardziej rozwinięta muzycznie.

Przyjeżdżające grupy są bardzo spolaryzowane, tzn. jest zawsze grupa młodzieży, która od dłuższego czasu jest w jakiś wspólnotach, w formacji, podobnie jak ich rodzice. I są młodzi, którzy nie są negatywnie nastawieni, ale są religijnie zdystansowani. Jednak ważne jest że przyjeżdżają, chcą i poszukują – tłumaczy.

Mówi także o zmieniającym się podejściu młodych do sakramentu spowiedzi. – Podczas gdy dawniej przystępowało do niego blisko 90 procent, teraz decyduje się koło 60 procent uczestników. Pozostała cześć nie korzysta z sakramentów. Czym jest to spowodowane? Być może to moda zapożyczona z Zachodu, gdzie przecież, jak wiemy, zmniejsza się procentowo liczba spowiadających się nie tylko wśród młodych – mówi ks. Karol.

Do Skorzeszyc od lat przyjeżdżają uczniowie z Miechowa, z Kielc z „Nazaretu” i „Katolika”, z LO Śniadeckich, z Żeromskiego i Słowackiego, z Piłsudskiego, Ściegiennego. Z terenu obecni są uczniowie ze szkół w Szczekocinach, z Chmielnika, z Małogoszcza, z Buska-Zdroju. Z uczniami przyjeżdżają wychowawcy, nauczyciele. – Niektórzy, będący co roku, poczytują ten czas za coś bardzo dobrego. Ich obecność ma kolosalne znaczenie. Sami dają świadectwo wiary, przystępują do spowiedzi.

Reklama

Dodatkowym elementem rekolekcji jest Pielgrzymka Maturzystów na Jasną Górę, która odbywa się w każdym roku po drugiej niedzieli Wielkiego Postu. Ta pielgrzymka cieszy się dużą frekwencją i popularnością wśród młodych. Uczestniczy w niej od 4 do 5 tysięcy osób. Ważna jest dla nich atmosfera tego miejsca i zawierzenie Matce Bożej wszystkich maturzystów przed Cudownym Obrazem, udział w Drodze Krzyżowej na wałach, Msza św.

W ostatnich latach liczba uczestników rekolekcji zmalała. W tym roku uczestniczyło w nich blisko 600 młodych. Duży wpływ ma niż demograficzny i co za tym idzie mniejsze klasy, ale nie tylko. Istotnym hamulcem może być również napięty program nauczania w klasie maturalnej i monitorowanie podstawy. Nauczyciele muszą zrealizować wymagany materiał do matury, liczy się każda godzina. Na pewno zmieniła się też ogólnie mentalność społeczeństwa. Czy młody człowiek poszukuje pogłębionej modlitwy? – trzeba sobie zadać to pytanie.

Nie da się ściemniać

Reklama

Ks. Leszek Starczewski ma prelekcje dla maturzystów w Skorzeszycach od 2006 roku. – Lubię mówić do młodych i z młodymi rozmawiać. Oni świetnie demaskują fałsz. Tutaj nie da się ściemniać. Stanąć przed nimi jest dość znacznym wyzwaniem. Lubię, kiedy szczerze pytają, kiedy się autentycznie przeciwstawiają, kwestionują różne rzeczywistości, których nie są w stanie w Kościele pojąć. Są wymagający, to naturalne. Maturzyści nie lubią, kiedy przypomina im się, że są przed maturą, mówię więc, że są przed studniówką – brzmi lepiej – śmieje się ks. Leszek Starczewski. Na początku mówię im o tym, że mam dla nich dwie wiadomości. Jedna jest dobra, druga zła. Pierwsza brzmi: „jesteście w najgorszym okresie swojego życia”. Nie rozumiecie siebie i tego co się teraz z wami i w was dzieje, związków, w które wchodzicie bądź się z nich wycofujecie, swojego ciała, nie bardzo rozumiecie rodziców. Druga wiadomość jest lepsza – „ten etap minie, ale trzeba wiedzieć jak mądrze go przeżyć”. Powtarzam im, że najważniejsza jest uczciwość wobec siebie samego i otwartość na poszukiwanie prawdy, piękna, dobra i miłości.

Pan Bóg jest w relacjach

Im bardziej zaangażowali swoje serce w czasie rekolekcji, tym więcej Pana Boga mogli doświadczyć. I dzieje się to na różne sposoby – poprzez ten bunt, który jest wpisany w młodość, poprzez bolesne odkrywanie rzeczywistości, relacji, poprzez pytania, które muszą paść. Każdy, kto przyjeżdża na te rekolekcje, ma szansę spotkać Boga – choć czasem jeszcze nie jest w stanie sobie tego uświadomić tak wprost i od razu. Dzieje się to poprzez spotkanie ze sobą, w relacji z drugim człowiekiem, w przyjaźni. I właśnie o tych relacjach próbuję mówić na spotkaniach z nimi. Pan Bóg jest w relacjach: Ojciec i Syn i Duch Święty,  stworzył nas na swój obraz i podobieństwo. Prowadzi przez życie w relacjach i chce doprowadzić do pełni życia także w społeczności, we wspólnocie w niebie. Rozmawiamy o tym, jak je budować, by były zdrowe. Bywają konferencje, że są zasłuchani, a bywają i takie, że siedzą z oczami jak śnięte ryby.

Reklama

Kiedyś podszedł do mnie chłopak i powiedział, że chce zachować się uczciwie. Mówił, że nie da rady być na tych rekolekcjach, nie na tym etapie swojego życia. I pojechał do domu. Ale pamiętajmy, że – jak mówi prorok Izajasz, a za nim św. Paweł Apostoł – Pan Bóg daje się znaleźć również tym, którzy go nie szukają i odpowiada tym, którzy Go nie wołają. To tajemnica. Bo wielu z uczestników przyjeżdżało z nastawieniem, by wyskoczyć ze szkoły, przeżyć jakąś imprezę. Pod koniec rekolekcji słyszałem od niektórych, że zostali „pokonani przez ten czas i klimat modlitwy”.

Otrzymują wiele

Ks. Leszek tłumaczy, że młodzi na rekolekcjach otrzymują wiele, aby doświadczenie Boga stało się także ich udziałem. Wyjeżdżają stąd i nie wiemy, co się z nimi będzie działo, ale... Duch Święty będzie wiedział, kiedy się odwołać do tego doświadczenia w ich życiu.

– Najważniejsze, by im mądrze towarzyszyć. Niekoniecznie trzeba mieć odpowiedź na każde ich pytanie. My dorośli mamy czasem pokusę, aby być jednocześnie siewcą i żniwiarzem. A tu kto inny sieje, a kto inny zbierał będzie to, co zasiane. Zresztą, finalnie – jak uczy nas Kościół – wiarę każdego człowieka zna jedynie Bóg. Uczono mnie, aby wychodzić do młodzieży nie takiej jak ona się przedstawia, bo często nie robi tego najmądrzej. Chodzi o wyjście do nich takich, jakimi są naprawdę. A młodzi pragną wolności, miłości, prawdy, dobra i piękna. A pod tym wszystkim ukryty jest (choć nie mówią o tym często wprost) Bóg.

2018-12-05 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Krzysztof Włodarczyk: dojrzałość to mądrość życiowa

[ TEMATY ]

maturzyści

Bp Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Znakiem piękna Kościoła są żywe parafie, wspólnoty, w których rodzą się inicjatywy duszpasterskie, gdzie ludzie się jednoczą, a nie dzielą – mówił bp Krzysztof Włodarczyk

Znakiem piękna Kościoła są żywe parafie, wspólnoty, w których rodzą się inicjatywy duszpasterskie, gdzie ludzie się jednoczą, a nie dzielą –
mówił bp Krzysztof Włodarczyk

„Dojrzałość to mądrość życiowa, dzięki której mogę dokonywać wyborów zgodnych z Bożym planem” - mówił bp Krzysztof Włodarczyk, błogosławiąc maturzystom z diecezji bydgoskiej.

Msza św. w Katedrze św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy była miejscem modlitwy dla zdających w tym roku egzamin dojrzałości. - Matura z pewnością jest jednym z tych momentów, o których mówimy, że są najważniejszymi w naszym życiu, ale czy na pewno? Powiem przekornie: Pan Jezus nie mówi o tym egzaminie nic - mówił ks. Henryk Stippa, który przewodniczył modlitwie.
CZYTAJ DALEJ

Biblioteka Watykańska podpisze memorandum z Bahrajnem

2024-11-14 16:13

[ TEMATY ]

Bahrajn

Biblioteka Watykańska

Vatican Media

Biblioteka Watykańska

Biblioteka Watykańska

Biblioteka Watykańska podpisze memorandum z Bahrajnem. Porozumienie przewiduje współpracę w zakresie m.in. katalogowania i konserwacji dziedzictwa kulturowego języka arabskiego i pochodzenia arabskiego przechowywanego w Apostolskiej Bibliotece Watykańskiej oraz organizacji projektów mających na celu promocję i rozpowszechnianie kultury i nauki. Umowę podpiszą w piątek 15 listopada minister spraw publicznych Bahrajnu Majed bin Ali Alnoaimi i Bibliotekarz Świętego Kościoła Rzymskiego abp Angelo Vincenzo Zani.

Porozumienie, które nawiązuje do „Dokumentu o ludzkim braterstwie” z 4 lutego 2019 r., encykliki „Fratelli tutti” z 3 października 2020 r. oraz wizyty papieża Franciszka w Bahrajnie w dniach 3-6 listopada 2022 roku, ma na celu wzmocnienie relacji między Watykanem a Królestwem Bahrajnu oraz dążenie do nawiązania i pielęgnowania owocnej współpracy naukowej.
CZYTAJ DALEJ

Szef MSWiA: organizacja i udział w nielegalnych wyścigach samochodowych będzie przestępstwem

2024-11-15 10:00

[ TEMATY ]

przestępstwo

PAP/Paweł Supernak

Organizacja i udział w nielegalnych wyścigach samochodowych ma być nowym typem przestępstwa - poinformował szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Poinformował, że w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku doszło do ponad 16 tys. wypadków, w których zginęło ponad 1400 osób.

Propozycje zmian w prawie zaprezentowali w piątek podczas wspólnej konferencji ministrowie: sprawiedliwości Adam Bodnar, spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak oraz infrastruktury Dariusz Klimczak.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję