Trump nieco zmiękł
Prezydent Donald Trump zmienił nieco zdanie w kwestii obecności wojskowej USA w Syrii. Zapowiedziane niedawno wycofanie amerykańskich wojsk ma się odbywać dużo wolniej. Zamiar wycofania wojsk z Syrii Trump ogłosił przed Bożym Narodzeniem, a decyzja ta wywołała zaskoczenie na całym świecie. Zaniepokojeni byli sojusznicy USA w walce z tzw. Państwem Islamskim (ISIS) – Francja, Wielka Brytania i Niemcy, a James Mattis, szef Pentagonu, oraz Brett McGurk, specjalny przedstawiciel USA w koalicji walczącej z ISIS, podali się do dymisji.
W nowym roku Trump sprecyzował jednak, że obecnie nie ma konkretnego harmonogramu wyjścia sił USA z Syrii i że nadal chce chronić syryjskich Kurdów oraz wspierać dowodzone przez nich Syryjskie Siły Demokratyczne, na których spoczywa znaczna część walki z ISIS. Podkreślił, że nigdy nie brał pod uwagę szybkiego zakończenia tego procesu, jak sugerowała amerykańska prasa. – Powoli wysyłamy część żołnierzy do domu, a jednocześnie dbamy o to, aby mieć siły do walki z ISIS w Syrii – zaznaczył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Niespójne deklaracje prezydenta USA nie pozwalają przewidzieć, co naprawdę wydarzy się w Syrii. Ale sama zapowiedź wycofania amerykańskich wojsk już wywołuje poważne zmiany w układzie sił w regionie. Turcja od pewnego czasu zapowiada podjęcie ofensywy przeciwko Kurdom w północnej Syrii. Po ogłoszeniu przez prezydenta Trumpa decyzji o wycofaniu wojsk z Syrii prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że do ofensywy dojdzie po wycofaniu się Amerykanów z tego regionu.
Wojciech Dudkiewicz
Chińskie priorytety
Chiński „Dziennik Armii Ludowo-Wyzwoleńczej” poinformował o priorytetach dla wojska na 2019 r. Wśród najważniejszych z nich są przygotowanie do wojny i organizacja większej liczby manewrów. Dziennik wskazał na konieczność zwiększenia w nadchodzącym roku zdolności bojowej wojsk. W zamieszczonym komentarzu podkreślono, że poza zwiększeniem liczby manewrów i lepszym przygotowaniem żołnierzy na wypadek wojny powinny być także umocnione struktury partyjne wewnątrz wojska. Zbiegło się to z wypowiedzią prezydenta Chin Xi Jinpinga, według którego Tajwan jest częścią jego kraju. Poinformował on, że liczy na pokojowe zjednoczenie, ale jeśli zajdzie konieczność – użyje siły. Czy to realne groźby, czy tylko prężenie muskułów i reakcja na zwiększoną aktywność amerykańskiej armii w regionie – nie wiadomo.
wd
Czczą Banderę
Reklama
Kilka tysięcy osób wzięło udział w noworocznych marszach w Kijowie w 110. rocznicę urodzin Stepana Bandery. Można odnieść wrażenie, że na Ukrainie kult zbrodniarza się rozwija. 8 grudnia parlament uchwalił rezolucję w sprawie obchodów ważnych dat i rocznic w 2019 r., wśród których były urodzin Bandery – lidera Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. 11 grudnia władze lokalne w obwodzie lwowskim ogłosiły rok 2019 rokiem Bandery i OUN. Do Rady Najwyższej wpłynął niedawno projekt rezolucji z apelem do prezydenta Petra Poroszenki o przywrócenie Banderze tytułu Bohatera Ukrainy.
jk
60 lat minęło
W 60. rocznicę rewolucji na Kubie przywódca Partii Komunistycznej Raúl Castro zaatakował administrację Donalda Trumpa, która ma dążyć do konfrontacji z jego krajem, zaostrzając embargo wobec Kuby. – Rząd USA wkracza na drogę konfrontacji – powiedział Castro. – Wysocy rangą urzędnicy USA próbują obwiniać Kubę za wszystkie bolączki regionu – dodał, odnosząc się m.in. do zapowiedzi w końcu ubiegłego roku jednego z doradców Trumpa, że Waszyngton zajmie bardziej zdecydowane stanowisko w sprawie Kuby, Wenezueli oraz Nikaragui i że nazywa te państwa „trojką tyranii”. Przemówienie Castro, który ustąpił z urzędu prezydenta, ale kieruje Partią Komunistyczną, było częścią ceremonii na cmentarzu, na którym pochowani są zarówno brat Raula – Fidel Castro, jak i bohater niepodległości – José Martí.
jk
Miliony na wodę
Izraelski rząd zapowiedział, że jest gotów do realizacji izraelsko-jordańskiego projektu, w ramach którego woda z Morza Czerwonego będzie przepompowywana do Morza Martwego, by powstrzymać jego wysychanie. Woda z Morza Czerwonego ma trafiać do centrum odsalania w jordańskim porcie Akaba, potem będzie przepompowywana 200 km do Morza Martwego – słonego jeziora znajdującego się na granicy Jordanii i Izraela. Wysychanie akwenu ma negatywny wpływ na środowisko naturalne. Projekt pomoże też w walce z deficytem wody w Jordanii umożliwi Palestyńczykom kupowanie odsolonej wody. Oba kraje mają przeznaczać po 40 mln dol. rocznie przez 25 lat na realizację projektu. Łącznie każdy z nich wyda na ten cel co najmniej miliard dolarów. Ma to być największy w historii projekt realizowany przez Izrael z państwem arabskim.
wd
Za mało dzieci
Chiny, które jeszcze do niedawna stosowały surowe kary za posiadanie zbyt dużej liczby potomstwa, teraz stoją u progu potencjalnego kryzysu demograficznego. Może się okazać, że w 2017 r. liczba urodzeń w Chinach była rekordowo niska – na świat przyszło wówczas mniej niż 15 mln dzieci. To o 2 mln mniej niż rok wcześniej. W 2016 r. zniesiono w Chinach tzw. politykę jednego dziecka i pary mogą mieć już dwoje potomstwa. Rozważane jest też całkowite zniesienie regulacji dotyczących urodzeń.
jk