Podczas 41. Europejskiego Spotkania Młodych w Madrycie przeor ekumenicznej Wspólnoty Taizé, br. Alois Löser, ogłosił Wrocław kolejnym miejscem spotkania. Wrocław na przełomie 2019 i 2020 r. będzie gościł tysiące młodych z całej Europy!
O tym wydarzeniu i o powrotach do rodzinnego miasta opowiada br. Wojciech Jerie – wrocławianin, który w 2008 r. przyjął śluby wieczyste we Wspólnocie Taizé
Pomóż w rozwoju naszego portalu
AGATA PIESZKO: – Jak zareagował wrocławianin, brat we Wspólnocie Taizé na informację, że ESM odbędzie się w przyszłym roku w rodzinnym mieście?
BR. WOJCIECH JERIE: – Oczywiście bardzo się ucieszyłem. Pamiętam dobrze zwłaszcza drugie Europejskie Spotkanie Młodych, które miało miejsce we Wrocławiu w 1995 r. Pomagałem wtedy w mojej rodzinnej, salezjańskiej parafii przy Moście Grunwaldzkim. Przekonałem też moich rodziców, aby gościć dwóch młodych pielgrzymów u nas w domu. Było to bardzo piękne doświadczenie, które wywarło realny wpływ na moje życie. Cieszę się więc, że po tylu latach wspólnota będzie miała okazję wrócić do Wrocławia, który od tamtego czasu tak bardzo się zmienił.
– Kiedy ostatnio był Brat we Wrocławiu?
Reklama
– Ostatnim razem we Wrocławiu byłem w październiku 2018 r. W ubiegłym roku kilkukrotnie miałem okazję odwiedzić moje rodzinne miasto, zazwyczaj przyjeżdżam raz, dwa razy do roku.
– Ulubione miejsce we Wrocławiu?
– Bardzo lubię przechadzkę z pl. Katedralnego przez Wyspę Piasek w kierunku Rynku.
– Dlaczego na miejsce swojej służby Bogu wybrał Brat Wspólnotę Taizé?
– Po spotkaniu europejskim w 1995 r. po raz pierwszy pojechałem do Taizé latem. Było to dla mnie bardzo piękne i ważne doświadczenie. Cisza, modlitwa, jej piękno, a jednocześnie obecność tysięcy innych młodych ludzi były dla mnie bardzo inspirujące. Po tym pierwszym tygodniowym pobycie miałem wrażenie, że powinienem to doświadczenie pogłębić. W trakcie studiów we Wrocławiu zaangażowałem się więc w jedno z wrocławskich duszpasterstw akademickich (DA Wawrzyny), a jednocześnie latem, co roku, wracałem do Taizé. Kończąc studia, zastanawiałem się, co dalej. Chciałem, aby to, co miałbym robić w przyszłości, nie tylko miało sens, ale było także odpowiedzią na to, do czego zaprasza mnie Pan Bóg. Czułem, że potrzebuję czasu, aby wsłuchać się w Jego głos. Taizé wydawało się być na to idealnym miejscem.
– Kiedy zapadła decyzja o wstąpieniu do wspólnoty?
Reklama
– Zaraz po zdanym egzaminie magisterskim, dwa dni później, byłem już w Taizé. Podczas tego pobytu zdecydowałem, aby zostać dłużej i rozeznać moje powołanie. I był to piękny czas odkrywania. Powoli zacząłem rozumieć, że Pan Bóg zaprasza mnie do oddania całego życia. Gdzie? Odpowiedź wydawała mi się oczywista. Nie szukałem innych wspólnot zakonnych, czułem, że jestem zaproszony, aby tę moją drogę kontynuować wraz z braćmi ze wspólnoty z Taizé.
– A za co Brat najbardziej ceni Europejskie Spotkania Młodych i co to spotkanie na przełomie 2019 i 2020 r. może wnieść w życie wrocławian?
– Zarówno w Taizé, jak i podczas spotkań europejskich kluczowe jest słowo „zaufanie”. Tak, spotkania europejskie pozwalają wielu osobom zdobyć się na zaufanie do drugiego człowieka, otworzyć drzwi swojego domu tym, których nie znamy. Okazać im piękną, bezinteresowną gościnność. Dzięki temu otwierają się też nasze serca, pomaga nam to odnaleźć radość. Myślę, że kolejne spotkanie europejskie będzie do tego okazją.