Reklama

Piękna Polska Wschodnia oczami Adama Bujaka

Niedziela Ogólnopolska 5/2019, str. 36-37

Adam Bujak

Wypalanie węgla drzewnego niedaleko Lutowisk w Bieszczadach

Wypalanie węgla drzewnego niedaleko Lutowisk w Bieszczadach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Postępująca w zawrotnym tempie globalizacja oraz napędzana reklamą fascynacja egzotyką mają różne nieprzyjemne konsekwencje. Sprawiają np., że to, co rodzime, jest coraz częściej uznawane za mało atrakcyjne, a tym samym niewarte poznawania. Poza tym panuje jakże mylne i złudne przekonanie, że przecież w Polsce wszystko znamy. W wielu środowiskach pożądane, wręcz konieczne jest chwalenie się na portalach społecznościowych i pośród znajomych zdjęciami zrobionymi w obcych krajach, na tle obcych zabytków i obcych krajobrazów. To jest trendy, to jest jakoby oznaka nowoczesności.

Tymczasem stare polskie przysłowie, należące wszak do skarbnicy ludowej mądrości, napomina nas już od pokoleń: „Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie”. Przypomniałam je sobie, kiedy wzięłam do ręki i z ogromnym zaciekawieniem przejrzałam nadzwyczaj piękny i bogaty, wprawiający czytelnika w nieskrywaną dumę, album Adama Bujaka „Polska Wschodnia”. Zapytałam retorycznie i z żalem: kto chwali się na twitterze czy facebooku pobytem w Hrubieszowie, Gabowych Grądach, Magurskim Parku Narodowym czy choćby w Jarosławiu? A niewątpliwie są to jak najbardziej godne odwiedzenia i poznania zakątki wschodniej połaci naszej Ojczyzny, zaledwie 4 z jakże wielu – ze 177 zaprezentowanych w najnowszym dziele mistrza Adama.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przyznać muszę, że w wielu z tych miejsc nie byłam, ale po lekturze „Polski Wschodniej” chcę tam koniecznie pojechać. Niech no tylko skończy się zima... Choć zima też jest tam piękna, co widać na zdjęciach, bowiem autor fotografował tereny przez kilka lat o wszystkich porach roku. Kiedy tak wertowałam karty albumu, nasunął mi się wniosek: trzeba stworzyć modę na odwiedzanie i podziwianie tego, co polskie, co wiąże się z naszą historią i tradycją, nawet jeśli to coś znajduje się daleko od naszego miejsca zamieszkania. Warto podkreślić, że Adam Bujak fascynuje się także dniem dzisiejszym. Omawiana książka bez wątpienia zachęca do ruszenia w Polskę – na wschód. Może ona nawet służyć za swoisty artystyczny przewodnik po nieraz bardzo mało znanych, a pięknych i ważnych miejscach, które jakże krzywdząco są czasem określane mianem „Polski B”, tzn. Polski zaniedbanej, niechcianej, nieatrakcyjnej.

Reklama

Do ruszenia w Polskę Wschodnią i przeżycia w niej przygód zachęca nas także zamieszczony na początku albumu bardzo ciekawy tekst bp. Antoniego Pacyfika Dydycza, urodzonego na Podlasiu – dokładnie w malowniczo położonej nad Bugiem wsi Serpelice – który przez 20 lat był bardzo lubianym przez wiernych ordynariuszem diecezji drohiczyńskiej. Bp Dydycz, obecnie senior, z wykształcenia również historyk, opisuje wschodnią Polskę ze znawstwem, wkładając w swą opowieść serce gorącego patrioty. Jakże słusznie zauważa: „Nie można rozpatrywać dziejów Polski Wschodniej w oderwaniu od dziejów całej Ojczyzny; korzenie wielu tutejszych wydarzeń i zjawisk leżą w dawnym Krakowie, w Warszawie i w wielu innych miejscach niegdyś tak rozległej Rzeczypospolitej. Nie zapominajmy, że przez parę wieków nie były to tereny wschodnie, lecz środkowe. Te ziemie ulegały wpływom innych regionów, ale same też promieniowały na pozostałe. Polskość zagnieździła się tu wyjątkowo silnie. Dopiero czasy carskie, zaborcze, doprowadziły do degradacji tych terenów, zwłaszcza życia gospodarczego, i przyklejenia im nieprzyjemnego określenia «Polska B». To na szczęście mija”.

W liczącym aż 440 stron potężnym albumie „Polska Wschodnia” na 660 (!) zdjęciach mistrza Adama Bujaka możemy zobaczyć 177 miejscowości (ich indeks znajduje się na końcu książki). Wszystko to w kapitalnym, czytelnym układzie graficznym. Na fotografiach podziwiamy nie tylko różnorodne krajobrazy i zjawiska przyrodnicze z florą i fauną (np. przytulone do siebie śpiące dziki w Puszczy Białowieskiej czy majestatyczne żubry), ale także zamki, pałace i chaty (m.in. kryte słomą zabudowania we wsi Guciów na Roztoczu czy drewniane domy we wsi Klejniki k. Hajnówki). Z kart książki pozdrawiają nas piękne kościoły, sanktuaria, drewniane cerkiewki (obecnie na liście światowego dziedzictwa UNESCO), odrestaurowane miasta, jak np. Zamość czy Lublin, liczne miejsca pamięci narodowej i pomniki, jak również bogactwo kultywowanych do dziś obyczajów i obrzędów, zawody ginące (np. wypalanie węgla drzewnego w Bieszczadach), ale i powracające tradycyjne rzemiosła (prywatne browary, plecenie koszy z wikliny). Są tu nawet niezwykłe zdjęcia wykonane tysiąc metrów pod ziemią, w supernowoczesnej kopalni Bogdanka.

Oprócz wersji polskiej album ma też oddzielne wersje angielską, niemiecką i włoską. Prezentacja tej monumentalnej książki, jakże godnej jubileuszu 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, odbyła się krótko przed świętami Bożego Narodzenia na Zamku Królewskim w Warszawie – w najpiękniejszej i najbardziej paradnej tamtejszej Sali Wielkiej, zwanej też Balową. Oprócz obydwu autorów albumu uczestniczył w tej wzruszającej uroczystości marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej Marek Kuchciński, pod którego patronatem książka ta się ukazała. Jakże ważne jest, by trafiła ona teraz do jak największej rzeszy czytelników w Polsce, ale i poza jej granicami. Trzeba, żebyśmy nie tylko my mieli świadomość tego, co posiadamy. Trzeba, byśmy umieli zachwycać się pięknem własnej Ojczyzny i umieli to piękno propagować na cały świat. Adam Bujak zrobił nam świetny prezent swą „Polską Wschodnią”; teraz my możemy i powinniśmy jego dziełem obdarowywać innych. Sądzę, że zwłaszcza samorządy Polski Wschodniej dostają kapitalne narzędzie do mocnego propagowania swego regionu.

Dla Czytelników „Niedzieli” mamy specjalną zniżkę – album „Polska Wschodnia” zamiast za 129 zł można nabyć za 89 zł! A przy zamówieniu 2 egzemplarzy można kupić dodatkowo tylko za 1 zł (! ) książkę „Dziedzictwo Chrztu. 966 – 1966 – 2016” A. Bujaka i ks. prof. W. Chrostowskiego z wysyłką gratis; ta ostatnia propozycja ważna jest tylko do wyczerpania nakładu.
Zamówienia: Wydawnictwo Biały Kruk, tel. 12/254 56 19, 12/254 56 02 lub 12/260 32 90, e-mail: dystrybucja@bialykruk.pl .

2019-01-30 10:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł ks. Roman Kneblewski

2024-03-27 09:35

[ TEMATY ]

Roman Kneblewski

YouTube/zrzut

Ks. Roman Kneblewski

Ks. Roman Kneblewski

Zmarł ks. dr Roman Adam Kneblewski, emerytowany kapłan diecezji bydgoskiej. Prosimy o modlitwę w Jego intencji - informację podała Diecezja Bydgoska.

Wieczny odpoczynek racz Mu dać, Panie…

CZYTAJ DALEJ

Irlandczycy bronią matek i nie chcą zmiany definicji rodziny

2024-03-27 17:17

[ TEMATY ]

rodzina

Adobe Stock

Zdecydowana większość Irlandczyków opowiedziała się przeciw poszerzeniu definicji rodziny i usunięciu z irlandzkiej konstytucji istotnego zapisu o powadze macierzyństwa. Tamtejsi katolicy mówią o „wielkim zwycięstwie zdrowego rozsądku”.

Blisko 68 procent Irlandczyków odrzuciło w niedawnym referendum rządowy plan poszerzenia definicji rodziny o tzw. „trwałe związki”. Druga poprawka proponowała usunięcie z konstytucji zapisu, że kobiety, które nie podejmują zatrudnienia z uwagi na wychowywanie dzieci, nie powinny być zmuszane do podjęcia pracy. Decyzje zaskoczyły tak polityków, jak i lewicowe organizacje, bowiem sondaże pokazywały poparcie dla obu tych zmian.

CZYTAJ DALEJ

Papież w więzieniu dla kobiet: jego obecność przesłaniem nadziei

2024-03-28 13:22

[ TEMATY ]

Watykan

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Obchody Triduum Paschalnego Franciszek rozpocznie w tym roku w więzieniu kobiecym, gdzie będzie sprawował Mszę Wieczerzy Pańskiej. Dyrektor rzymskiej placówki podkreśla, że zarówno dla osadzonych, jak i pracowników zakładu karnego będzie to znak nadziei na przyszłość.

„Obecność Papieża w naszym zakładzie karnym oznacza wniesienie nadziei i miłosierdzia w rzeczywistość wielkiego cierpienia” - podkreśla dyrektor placówki. Nadia Fontana wskazuje, że personel dołożył wszelkich starań, aby w papieskiej liturgii uczestniczyła jak największa liczba więźniarek. „Wiele z nich wciąż nie dowierza, że Franciszek do nas przyjedzie, panuje ogromna radość i ferment przygotowań, aby liturgia była piękna” - mówi dyrektor więzienia dla kobiet.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję