Dni ISIS policzone
Reklama
Wieści z końca lutego br. o prawdopodobnej ostatniej operacji przeciwko ostatniej zbrojnej enklawie dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego (ISIS) w miejscowości Baghouz na wschód od Eufratu okazały się hurraoptymistyczne i przedwczesne. Ofensywa Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF), wspieranych przez USA i złożonych głównie z formacji kurdyjskich, szybko została zatrzymana w związku z wykorzystywaniem przez dżihadystów ludności cywilnej jako żywych tarcz. Cywilom umożliwiono wyjście z rejonów walk i wtedy ofensywa mogła rozpocząć się na nowo. – W Baghouz nie ma już niczego oprócz terrorystów. Bitwa nie zakończy się, dopóki nie wyeliminujemy tzw. Państwa Islamskiego i nie wyzwolimy wioski – powiedział agencji Reuters przed jej rozpoczęciem Mustafa Bali, rzecznik SDF, i zapowiedział zaciętą i ciężką walkę. Jednak Baghouz nie jest ostatnim rejonem Syrii zajmowanym przez ISIS. Niedawno trwały walki syryjskiej armii, z użyciem lotnictwa, z siłami ISIS na pustynnych terenach środkowej Syrii, między Palmyrą i Dajr az-Zaur na zachód od Eufratu, kontrolowanych miejscami przez przemieszczających się dżihadystów, którzy utrzymali część pozycji na Pustyni Syryjskiej mimo wielkiej ofensywy armii syryjskiej w 2017 r. ISIS zostało wtedy odepchnięte w trakcie ofensywy prowadzonej w celu zapewnienia bezpieczeństwa na strategicznej drodze łączącej Palmyrę z Dajr az-Zaur. Analitycy podkreślają, że co prawda dni ISIS w Syrii są policzone, jednak jego bojownicy pozostaną nadal zagrożeniem – dżihadyści z tej organizacji prawdopodobnie rozpoczną wojnę partyzancką w Syrii.
Wojciech Dudkiewicz
Władze zadziałały
Pakistańskie władze przejęły kontrolę nad ponad 180 medresami – szkołami religijnymi i zatrzymały ponad 100 osób podejrzanych o działalność wywrotową. MSW Pakistanu podało, że przejęły też kontrolę nad innymi instytucjami kierowanymi przez różne grupy islamistyczne, w tym ambulatoriami, pogotowiami ratunkowymi i szpitalami. Władze Pakistanu podjęły te działania w obliczu międzynarodowej presji po zamachach w kontrolowanej przez Indie części Kaszmiru, dokonanych przez islamistyczne ugrupowanie Jaish-e-Mohammed (JeM) z siedzibą w Pakistanie. Kwestia medres w Pakistanie, konserwatywnym państwie muzułmańskim, jest drażliwa i skomplikowana. Szkoły religijne są obwiniane o radykalizację młodzieży, ale są też jedynym miejscem edukacji milionów ubogich dzieci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
jk
Sankcjami w Maduro
Reklama
Biały Dom podał, że USA nałożą restrykcje na zagraniczne banki i instytucje finansowe, które udzielą wsparcia reżimowi Nicolása Maduro w Wenezueli. „Ostrzegamy instytucje finansowe, że zostaną objęte sankcjami, jeśli zaangażują się w transakcje, z których korzysta Nicolás Maduro i jego otoczenie” – zapowiedział John R. Bolton, doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego. Wiadomo, że restrykcji nie unikną armia i siły bezpieczeństwa Kuby, wspierającej reżim Maduro i podżegającej do stosowania represji. USA zwiększają nacisk na Caracas, odcinając Wenezuelę od systemu finansowego; blokują też aktywa osób z otoczenia Maduro. Waszyngton nałożył już sankcje na eksport ropy przez państwowy koncern PDVSA, co pozbawi Wenezuelę najważniejszych dochodów.
wd
Coś za coś
Prezydent Serbii Aleksandar Vučić oświadczył, że Serbia mogłaby uznać niepodległość Kosowa, ale oczekuje czegoś w zamian; nie sprecyzował jednak konkretnych oczekiwań. Serbia i Kosowo prowadzą pod nadzorem Unii Europejskiej dialog, który ma rozwiązać sporne kwestie; dotychczas jednak nie osiągnięto znaczących postępów. Część polityków obu stron wystąpiło z propozycją wymiany ziemi – serbskiej Doliny Preszewa w zamian za północną część Kosovskiej Mitrovicy, jednak niedawno prezydent Kosowa Hashim Thaçi odrzucił ten pomysł. Belgrad nie uznaje niepodległości Kosowa, w którym Serbowie stanowią 5 proc. z 1,8 mln ludności. Uregulowanie wzajemnych stosunków jest jednym z warunków wejścia obu krajów do UE, o co starają się zarówno Serbia, jak i Kosowo.
jk
11 nowych wysp
Przy brzegach Danii powstało w ostatnich 3 latach 11 nowych wysp, za co odpowiedzialne są prądy morskie odkładające materiał. Pojawiły się m.in. w pobliżu wyspy M?n i w zachodniej Jutlandii, a składają się głównie z piasku i zajmują powierzchnię ponad 60 hektarów (największa ma aż 36 ha).
To wiadomość ważna dla ptaków: na odizolowanych wyspach, w pobliżu wybrzeża, nie ma m.in. lisów, które mogą kraść jaja.
wd