W Hali Gumniskiej w Tarnowie odbyła się druga edycja dnia skupienia dla animatorów młodzieży. Był to czas modlitwy i integracji; młodym towarzyszyli ich duszpasterze. W sobotę 9 marca w Pełnym Zanurzeniu 2.0 wzięło udział łącznie prawie 1000 osób.
Natalia z Pustkowa-Osiedla uczestniczyła w spotkaniu jako wolontariuszka. Jak twierdzi, chce dać przykład innym, że warto się angażować. – Żeby dawać świadectwo młodym ludziom, że robimy to dla siebie – młodzi robią to dla młodych. Trzeba pokazywać, że warto się angażować, i że Bóg powołuje nas do pomocy innym – mówi. W parafii Łężkowice animatorami są Mateusz i Kuba. – Myślę, że to może być fajne wydarzenie i cieszymy się, że w ogóle coś takiego jest organizowane. Nowe doświadczenie, praca z młodzieżą, to jest dla nas fajna zabawa – mówi Mateusz, a Kuba dodaje: – Liczymy, że dowiemy się czegoś ciekawego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Młodzież usłyszała także świadectwa rówieśników. Jedno z nich opowiedział Adam Sołtys z Wadowic Górnych. – Chciałem pokazać to, jak Bóg działa na mnie przez inne osoby, przez przypadki czy przez różne zespoły. On pokazuje, że wokół mnie są osoby wierzące także przez wspólnotę; w moim przypadku przez KSM, który dał mi innych młodych ludzi, żyjących takimi samymi problemami jak ja. Nawet nie wiedząc o tym, pomagali mi mówić o wierze, myśleć na ten temat, wgłębiać się – opowiada Adam.
Reklama
Ola Małochleb z Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży Kurii Diecezjalnej w Tarnowie mówi, że takie wydarzenie jest okazją, aby wskazać młodym ludziom ich miejsce w Kościele. – Jeżeli nie zanurzymy się w Panu Bogu, jeżeli nie weźmiemy od Niego tego ognia, to nie będziemy mieli czego dać innym – podkreśla Ola i dodaje: – Dlatego my chcemy siebie napełniać, chcemy siebie zapalać, żeby iść do tych młodych i mieć się czym dzielić.
– Taka jest logika myślenia człowieka: łatwo jest sobie poukładać i posegregować, przydzielić miejsca – powiedział podczas homilii bp Leszek Leszkiewicz i nauczał: – Jednak to może mieć mało wspólnego z logiką Pana Boga. My jesteśmy grzeszni. Nie jesteśmy sprawiedliwi. Ale Bóg się tym nie brzydzi, Bóg nie brzydzi się nami. Bóg przychodzi, aby z nami być. Choćbyśmy nie wiem jak starali się zawalczyć o sprawiedliwość bez Boga, nie będziemy sprawiedliwi. Potrzebujemy Boga, aby była w nas sprawiedliwość.
Pełne Zanurzenie zakończyło wspólne synodowanie. Uczestnicy mogli zadawać pytania i dzielić się swoim doświadczeniem Kościoła. – W czasie Synodu chcemy usłyszeć głos młodych – mówi dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży ks. Marcin Baran. – Chcemy usłyszeć, czego oczekują od Kościoła. Chcemy to usłyszeć przede wszystkim od Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży, żeby dobrze służyć. Nie chcemy dawać wytycznych, ale chcemy posłuchać, jakie oni przeżywają trudności i radości, i jakim doświadczeniem chcą się podzielić. Synodowanie to wspólne kroczenie – podsumowuje kapłan.