Starsza pani nie ma pieniędzy na leczenie męża. Bank odmówił pożyczki. Kobieta znajduje ogłoszenie o „szybkich pożyczkach”. Wskutek zapisów, których nie zrozumiała, jej mieszkanie staje się zabezpieczeniem pożyczki. Koszt kredytu okazuje się taki, że nie może go spłacić. Traci mieszkanie warte ponad 100 tys. zł.
Młody mężczyzna potrzebuje kilkuset złotych na naprawę auta, które jest mu potrzebne do pracy. Nie ma oszczędności. Pożycza, ale nie jest w stanie spłacać rat, więc zadłuża się znowu – kolejną pożyczkę daje mu ta sama firma, z którą wciąż wiąże go pierwsza umowa. Dług wynosi już kilka tysięcy i rośnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Takie sytuacje w Polsce miały zostać ukrócone w 2006 r., gdy zaczęła obowiązywać tzw. ustawa antylichwiarska. Niestety – w 2011 r., za rządów PO i PSL – wprowadzono nowelizację, która złagodziła zabezpieczenia chroniące pożyczkobiorców.
– Mieliśmy przepis karny, który w 2011 r., w bardzo dziwnych okolicznościach, wypadł z ustawodawstwa – mówi Marcin Warchoł, obecny wiceminister sprawiedliwości. – Ten przepis określał, czym jest lichwa. Zniknął też inny przepis, który ograniczał wysokość wszystkich marż, prowizji, narzutów i kosztów do 5 proc. wartości pożyczanej kwoty.
Reklama
Przygotowane w kierowanym przez Zbigniewa Ziobro resorcie zmiany zmniejszą swobodę w żądaniu dodatkowych opłat. Dotyczy to wszystkich pożyczek bankowych, ratalnych, „chwilówek”, kredytów konsumenckich do 255 550 zł.
Będzie limit wszelkich dodatkowych opłat – 45 proc. kwoty pożyczki w skali roku. Jeśli spłata będzie rozłożona na 6 miesięcy, limit wyniesie 32,5 proc., a jeśli na miesiąc – 22 proc. Limit wysokości odsetek pozostanie na obecnym poziomie 10 proc. w skali roku.
– Projekt przewiduje karalność za żądanie kwoty przekraczającej wysokość kosztów pozaodsetkowych – mówi min. Warchoł. – Tym samym przywracamy przepis wykreślony z ustawy w 2011 r.
Nowe przepisy jasno definiują, które pożyczki mają charakter lichwiarski. Kończą z zasadą, która uzależniała ściganie lichwiarza od tego, czy wiedział o tym, że pożyczkobiorca jest „w przymusowym położeniu”. Lichwiarze, oczywiście, z reguły o tej sytuacji „nie wiedzieli”.
Kara za lichwę wyniesie od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Tym samym Polska dołączy do krajów, które stanowczo walczą z lichwą – Austrii i Kanady (nawet 5 lat więzienia), Niemiec (10 lat) i USA (do 20 lat).
Ustawa uniemożliwi przejmowanie mieszkań czy domów osób, które nie spłaciły pożyczki o dużo niższej wartości niż wartość nieruchomości. Nie będzie można pożyczać pieniędzy z zabezpieczeniem na hipotece, jeśli wartość nieruchomości będzie przekraczała 45 proc. pożyczki. Niedopuszczalne będzie przenoszenie własności nieruchomości jako zabezpieczenia pożyczek.
Reklama
– To taki okrutny trik, stosowany często przez lichwiarzy – wyjaśnia min. Warchoł. – Osoba przepisuje mieszkanie na rzecz lichwiarzy i jeśli pożyczki nie spłaca, traci je.
Chcemy, żeby nie dochodziło już do takich sytuacji, że osoby zaciągnęły pożyczki na 15-20 tys. zł, a straciły mieszkania warte np. 240 tys. zł.
Dlatego opracowana w Ministerstwie Sprawiedliwości ustawa zawiera przepis, że komornik nie będzie mógł zająć nieruchomości, jeśli zadłużenie będzie mniejsze niż 5 proc. jej wartości. Zostanie też wprowadzony nadzór KNF nad firmami pożyczkowymi, a także zakaz udzielania pożyczki danej osobie przez firmę, która już jej takiej pożyczki udzieliła wcześniej.
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowuje też aplikację dla pożyczkobiorców – tzw. kalkulator lichwy.
– Chcemy, żeby każdy mógł sobie ściągnąć taką aplikację na telefon. Po wpisaniu takich danych, jak: suma pożyczki, liczba rat, oprocentowanie, charakter i koszt innych opłat aplikacja zdiagnozuje, czy mamy do czynienia z lichwiarzem, czy nie – tłumaczy min. Warchoł.
Kalkulator będzie dostępny na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości oraz jako aplikacja do pobrania na urządzenia przenośne z systemami Android i iOS.
Pokrzywdzeni przez lichwę już mogą liczyć na pomoc ze środków Funduszu Sprawiedliwości. To instytucja podległa Ministerstwu Sprawiedliwości, na konto której wpływają tzw. nawiązki orzekane przez sądy wobec przestępców.
Reklama
– Przykładowo osoba, która straciła dach nad głową, może zwrócić się o pomoc do Funduszu, otrzymać niezbędne środki na życie, na zapłatę za mieszkanie, czynsz – zapewnia Warchoł.
W ramach Funduszu działa już prawie 40 regionalnych ośrodków pomocy. Wspomaga je 188 punktów lokalnych.
Żeby otrzymać pomoc, należy się zgłosić do ośrodka czy punktu – wcześniej można napisać mail, zadzwonić. Lista ośrodków jest dostępna na stronie Funduszu https://www.funduszsprawiedliwosci.gov.pl .