Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Wspólne dziedzictwo kulturowe

– Głos z tego miejsca, z pogranicza narodów, języków, kultur i religii zaświadcza, że różnorodność nie jest źródłem nieszczęścia, lecz piękna i bogactwa Polski, i wszystkich narodów świata – mówił bp Roman Pindel w cieszyńskiej Rotundzie

Niedziela bielsko-żywiecka 29/2019, str. 1

[ TEMATY ]

ekumenizm

modlitwa

Monika Jaworska

Modlitwa o pokój w cieszyńskiej Rotundzie

Modlitwa o pokój w cieszyńskiej Rotundzie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Modlitwa o pokój z udziałem trzech tradycji chrześcijańskich: rzymskokatolickiej, prawosławnej i ewangelickiej odbyła się w piątek 5 lipca w Rotundzie św. Mikołaja i św. Wacława na Wzgórzu Zamkowym. – Tutaj, przed ośmiu laty, 2 września 2011 r., zgromadzili się katolicy i ewangelicy ze swymi biskupami i prezydentem Polski, aby w sposób czynny i uroczysty potwierdzić nierozerwalną więź między wielkim dobrem pokoju a autentyczną postawą ewangeliczną. Dziś ponownie gromadzimy się na tym miejscu, aby modlić się o pokój wśród nas i na całym świecie – zaznaczył bp Roman Pindel. Wraz z nim modlił się bp Adrian Korczago z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, który podkreślił znaczenie pozdrowienia „Pokój domowi temu”, przedstawiciel Kościoła prawosławnego ks. Mikołaj Dziewiatowski z parafii w Sosnowcu, który odczytał słowo prawosławnego biskupa łódzkiego i poznańskiego Atanazego, oraz pozostali duchowni i wierni 3 wspólnot wyznaniowych. – Bracia Cyryl i Metody wpisali się złotymi literami w historię i proces chrystianizacji Słowian. Dziś nikt nie ma wątpliwości, że ich misja ewangelizacyjna stanowi wspólne dziedzictwo kulturowe wszystkich Słowian, w tym Polski i Polaków – napisał bp Atanazy w liście. Podczas nabożeństwa śpiewał Chór Lutnia z Cieszyna, którym dyrygował Tomasz Piwko. Na zakończenie biskupi odmówili Apel o pokój na świecie.

Modlitwę poprzedziła międzynarodowa konferencja pt. „Dziedzictwo kulturowe Apostołów Słowian na Śląsku”. Odbyła się w klasztorze bonifratrów i została zorganizowana, by upamiętnić 1150. rocznicę śmierci św. Cyryla i 400. rocznicę śmierci męczeńskiej św. Melchiora Grodzieckiego, którego Sejmik Województwa Śląskiego ogłosił patronem 2019 r. Przedstawiciele organizatorów otwarli konferencję, która składała się z 3 części. W pierwszej prelegenci przybliżyli zagadnienia związane z tradycją cyrylo-metodiańską. W drugiej podjęli zagadnienia dotyczące dziedzictwa św. M. Grodzieckiego. Na zakończenie organizatorzy, z ks. prof. Józefem Budniakiem na czele, zaprosili do zwiedzania biblioteki i archiwum oo. bonifratrów oraz zapoznania się z książką „Prześwietne Bractwo Barbary Świętej na Górach Tarnowskich Fundowane 15 Augusta 1747 roku” autorstwa prof. K. Kossakowskiej-Jarosz i śp. ks. prof. J. Góreckiego.

Wydarzenie zorganizowała Komisja Do Spraw Stosunków Polsko-Czeskich i Polsko-Słowackich Polskiej Akademii Nauk oddział Katowice, Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego i Starostwo Powiatowe w Cieszynie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-07-16 11:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Austria: wspólne obrady biskupów katolickich i prawosławnych

[ TEMATY ]

ekumenizm

Łukasz Krzysztofka

W Austrii rozpoczynają się 4 listopada po raz pierwszy wspólne obrady Konferencji Biskupów katolickich i prawosławnych tego kraju. To spotkanie ekumeniczne w pałacu arcybiskupów Wiednia jest częścią czterodniowego jesiennego zebrania episkopatu katolickiego pod przewodnictwem kard. Christopha Schönborna. Przed rozpoczęciem wspólnej konferencji z biskupami prawosławnymi episkopat katolicki spotka się z prezydentem Austrii Alexandrem Van der Bellenem w jego siedzibie w wiedeńskim Hofburgu.

Sekretarz generalny Konferencji Biskupów Austriackich, ks. Peter Schipka poinformował agencję katolicką Kathpress, że zebranie składa się z dwóch części. Po omówieniu problematyki episkopatów katolickiego i prawosławnego ważnej dla obu Kościołów, w godzinach wieczornych 4 listopada sprawowane będą nieszpory ekumeniczne w katedrze grecko-prawosławnej. Wspólne obrady zakończy przyjęcie u grecko-prawosławnego metropolity Arseniusza (Kardamakisa), przewodniczącego prawosławnej Konferencji Biskupów.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Mokrsko. Maryja przywitana wierszem

2024-04-25 15:27

[ TEMATY ]

peregrynacja

parafia św. Stanisława BM

Mokrsko

Maciej Orman/Niedziela

Kolejnym etapem peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej była parafia św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Mokrsku.

W imieniu wspólnoty Maryję w kopii jasnogórskiego wizerunku powitał proboszcz ks. Zbigniew Bigaj. Duszpasterz jest poetą, wydał cztery tomiki ze swoimi utworami: „Po życia drogach”; „Aniele, przy mnie stój”; „Po drogach wspomnień” i „Mojej Mamie”. Do Matki Bożej zwrócił się słowami wiersza pt. „Mama”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję