Reklama

Felietony

Felieton Matki Polski

Na ślubu rocznicę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zastanawiali się Państwo, jak to jest? Żyjemy obok miliardów innych ludzi. W tym samym czasie. W tej samej sekundzie na świat przychodzi pięcioro dzieci i umierają dwie osoby. Jedni są młodsi, drudzy starsi... Ludzi wzajemnie dzielą i łączą: doświadczenia, zainteresowania, kultura, język i dzieje – począwszy od historii ojczyzny, skończywszy na tej małej, rodzinnej.

W ciągu dnia mijamy dziesiątki, czasem setki ludzi. Kogoś potrącimy niechcący łokciem albo obdarujemy uśmiechem. Nasze życiorysy z jednymi splatają się na moment, z innymi supłają na dłuższy czas...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niespełna sześcioletni chłopiec przygląda się z radością płatkom śniegu, które delikatnie opadają na ziemię. Cieszy się, że wyjdzie na sanki i ulepi bałwana. W tej samej chwili na świat przychodzi dziewczynka, na widok której uśmiecha się strudzona matka.

Chłopiec lubi się bawić w lesie nieopodal domu. Na jednym z konarów poznaje historię wojen punickich, do innego strzela z łuku. Rodzice dziewczynki często zabierają swoje kilkuletnie dzieci na wycieczki nad staw i do lasu pod miastem.

Każdego ranka piętnastolatek wsiada do PKS-u, by dotrzeć do liceum w mieście. W tym samym czasie trzecioklasistka przygotowuje się do I Komunii św.

Młody mężczyzna dzielnie walczy z żywiołem. Po wakacjach zacznie studia. Dziewczyna śmieje się z młodszego brata, który chcąc uratować przed powodzią biedronki, zbiera je do kartonowego pudełka.

Student i świeżo upieczona licealistka chodzą na tę samą Mszę św. Każdego ranka. Jedno drugiego nie zauważa...

To czas wielu zmian w życiu zarówno mężczyzny, jak i dziewczyny. Podejmują ważne decyzje, podróżują, angażują się w życie społeczne.

Student (już drugiego kierunku) i maturzystka są zaproszeni na spotkanie do koleżanki. Zostają sobie przedstawieni. Zdumieni odkryją, jak często nici ich życia, wiedzione niemal równolegle, natykały się niepostrzeżenie jedna na drugą.

Reklama

Dwa lata później para studentów patrzy sobie w oczy i ślubuje, że będą razem, dopóki śmierć ich nie rozłączy.

Różni nas sześć lat. Poczucie czasu i piękna. Mamy rozbieżne charaktery i temperamenty.

Łączy Bóg, który ze sznurków naszych żywotów wyplata gęstą, ozdobną makramę.

* * *

Wanda Mokrzycka
żona Radka, mama dziewięciorga dzieci. Należy do wspólnoty Duży Dom i pisze dla Aleteia Polska

2019-08-21 11:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wzór

U babci w ogródku toniemy w morzu kwiatów. Jednym przybyszom sięgają po pas, inni nurzają się cali tak, że świata poza nimi nie widzą. Z babcią na czele (tak metaforycznie)! Babcia o roślinach opowiada pięknie. Uchyla rąbka tajemnicy życia mieszkańców ogrodu: owadów, ptaków czy bezkręgowców. Biesiadników proszonych, bo na spodeczku świeże mleko, i tych niemile widzianych, co rozgoszczą się sami. Babcia opowiada barwnie, jasno, a każde jej słowo odciska się w wyobraźni wnuków, pozostawiając po sobie obraz dojrzewających owoców na tle zachodzącego słońca, albo procesu rozwoju motyla.

CZYTAJ DALEJ

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

[ TEMATY ]

Fatima

100‑lecie objawień fatimskich

Fatima – wizerunki Dzieci Fatimskich/Fot. Graziako/Niedziela

Od maja do października 1917 roku - gdy toczyła się pierwsza wojna światowa, kiedy w Portugalii sprawował rządy ostro antykościelny reżim, a w Rosji zaczynała szaleć rewolucja - na obrzeżach miasteczka Fatima, w miejscu zwanym Cova da Iria, Matka Boża ukazywała się trojgu wiejskim dzieciom nie umiejącym jeszcze czytać. Byli to Łucja dos Santos (10 lat), Hiacynta Marto (7 lat) i Franciszek Marto (9 lat). Łucja była cioteczną siostrą rodzeństwa Marto. Pochodzili z podfatimskiej wioski Aljustrel, której mieszkańcy trudnili się hodowlą owiec i uprawą winorośli.

Wcześniej, zanim pastuszkom objawi się Matka Boża, przez ponad rok, od marca 1916 roku, przygotowuje ich na to Anioł. Na wzgórzu Loca do Cabeco dzieci odmawiają różaniec i zaczynają zabawę. Raptem, gdy słyszą silny podmuch wiatru widzą przed sobą młodzieńca. Przybysz mówi: Nie bójcie się, jestem Aniołem Pokoju, módlcie się razem ze mną". Następnie uczy ich jak mają się modlić, słowami: "O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś przebaczył tym, którzy nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, nie ufają Tobie i nie kochają Ciebie". Nakazuje im modlić się w ten sposób, zapewniając, że serca Jezusa i Maryi słuchają uważnie ich słów i próśb.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś na 40-lecie parafii na Wiskitnie: ten kościół jest po to, by tu powstała wspólnota!

2024-05-13 15:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

- Wybudowaliście piękny kościół. Bardzo piękny. Ale ten kościół jest po to, by tu powstała wspólnota. Jak nie powstanie wspólnota, to będzie muzeum? Dlaczego każdy ma się w tej wspólnocie zaangażować? Dlaczego każdy? Odpowiedź daje św. Paweł – bo każdy jest obdarowany łaską, przez Boga - mówił kard. Ryś.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję