Pewnie wiele razy już słyszeliśmy, że nasza diecezja przeżywa w tym roku dwudziestą rocznicę pobytu w Zamościu Ojca Świętego Jana Pawła II, który podczas liturgii Słowa Bożego przy kościele Matki Bożej Królowej Polski mówił: „Niemym, ale jakże wymownym świadkiem spuścizny wieków jest zamojska kolegiata, którą dane mi było podnieść do godności katedry (25 marca 1992 r.). Kryje ona w sobie nie tylko wspaniałe zabytki architektury i sztuki religijnej, ale również prochy tych, którzy tę wielką tradycję tworzyli”.
Wyjątkowym skarbem zamojskiej katedry od 19 lutego 1803 r. jest niewielki, namalowany na desce obraz Madonny, znajdujący się w kaplicy Matki Bożej Łaskawej. Według podań, obraz został namalowany przez nieznanego więźnia z zamojskiego aresztu. Niesłusznie oskarżony modlił się do Maryi o ulgę w cierpieniu oraz o sprawiedliwy osąd, po czym w cudowny sposób został uwolniony z kajdan. Wówczas obraz namalowany na drzwiach wycięto i umieszczono na ścianie odwachu (aresztu znajdującego się pod schodami ratusza). Z czasem do tego miejsca zaczęło przychodzić coraz więcej ludzi, prosząc Maryję o orędownictwo przez Bogiem w wielu trudnych sprawach. Podczas wojny obraz, z obawy przed zniszczeniem lub profanacją, został przeniesiony do zamojskiej kolegiaty, gdzie znajduje się do dziś.
9 września br. wspólnota parafii katedralnej w Zamościu oraz mieszkańcy miasta i diecezji zamojsko-lubaczowskiej będą przeżywali rocznicę koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Odwachowskiej, której dokonał ówczesny prymas Polski kard. Józef Glemp. Zamojska katedra jest miejscem szczególnym dla nas wszystkich, dlatego niech każdy czuje się zaproszony, by przyjść i spotkać się z Matką, która króluje i pociesza, z Matką, która jest z nami od tylu lat.
Pomóż w rozwoju naszego portalu