Reklama

Wiara

Nasza pomoc dla zmarłych

Listopad to miesiąc szczególnej modlitwy za zmarłych. Dajemy na wypominki, nawiedzamy groby naszych bliskich. Dlaczego to wszystko jest takie ważne?

Niedziela Ogólnopolska 44/2019, str. 19

[ TEMATY ]

Dzień Zaduszny

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty Jan Paweł II w rozważaniu na „Anioł Pański” w listopadzie 2003 r. powiedział: „Modlitwa za zmarłych jest ważną powinnością, bowiem nawet jeśli odeszli w łasce i w przyjaźni z Bogiem, być może potrzebują jeszcze ostatniego oczyszczenia, by dostąpić radości nieba”. W ten sposób Kościół przypomina, że trzeba nieustannie powierzać w modlitwie naszych bliskich zmarłych, bo dzięki miłosierdziu Boga ich droga do nieba jest zawsze otwarta.

W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy: „Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są jeszcze całkowicie oczyszczeni, chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia, przechodzą po śmierci oczyszczenie, by uzyskać świętość konieczną do wejścia do radości nieba” (n. 1030). I Kościół nazywa ten stan czyśćcem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Szczególnie wartościową pomocą dla naszych bliskich zmarłych jest ofiarowanie za nich Mszy św., ale ważne są także jałmużna, odpusty i dzieła pokutne za zmarłych.

Wypominki

Reklama

To szczególna pamięć o zmarłych. Przykładamy do nich wielką wagę. Wypominki polegają na wyczytywaniu imion i nazwisk osób nieżyjących, za które zanoszone są wspólne modlitwy. Tradycja wypominków sięga X wieku. Przez wypominki wyrażamy wiarę, że imiona naszych zmarłych są zapisane w Bożej księdze życia. Między nami a zmarłymi jest duchowa więź, która polega m.in. na wzajemnym wstawiennictwie; my modlimy się za nich, a kiedy nasi zmarli osiągną niebo, wtedy w szczególny sposób będą się wstawiać za nami.

Rozróżnia się wypominki jednorazowe (czytane na cmentarzu), oktawalne (odczytywane przez osiem dni od uroczystości Wszystkich Świętych i często połączone z nabożeństwem różańcowym i Mszą św.) oraz roczne (czytane są przez cały rok przed ustalonymi niedzielnymi Mszami św.).

Odpust za zmarłych

W dniach 1-8 listopada Kościół umożliwia nam uzyskanie odpustu zupełnego za zmarłych za pobożne nawiedzenie cmentarza i modlitwę za zmarłych. We wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych (2 listopada, Dzień Zaduszny) można też zyskać odpust zupełny za zmarłych za nawiedzenie kościoła albo kaplicy i odmówienie tam „Ojcze nasz” i „Wierzę w Boga”. Jednak aby uzyskać odpusty, należy spełnić określone warunki. Są to: stan łaski uświęcającej, przyjęcie Komunii św., modlitwa w intencjach, które na każdy miesiąc wyznacza Ojciec Święty, oraz wolność od przywiązania do jakiegokolwiek grzechu – nawet lekkiego.

Modlitwa za zmarłych to najpiękniejszy przykład miłości bliźniego. Modlimy się za nich, bo pragniemy im pomóc, ale tak naprawdę ta modlitwa pozostawia wielkie owoce duchowe także nam. Nawiedzenie cmentarza, grobów naszych bliskich pozwala nam się zatrzymać nad naszym życiem. To okazja do refleksji nad naszym przemijaniem i zmierzaniem do domu Ojca. Ponadto modlitwa jest taką świętą przestrzenią, w której jesteśmy bardzo blisko naszych zmarłych. Modlitwa ożywia naszą pamięć i podtrzymuje miłość do tych, którzy odeszli przed nami do wiekuistego odpoczynku.

2019-10-29 12:47

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Długosz: nasi zmarli biskupi po sobie zostawili trwałe ślady

[ TEMATY ]

Częstochowa

Dzień Zaduszny

bp Antoni Długosz

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

„Każdy człowiek idąc przez ziemię powinien zostawić po sobie ślady dobra” – te słowa bp. Jana Chrapka przypomniał w homilii bp senior Antoni Długosz, który wieczorem 2 listopada, we wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych przewodniczył Mszy św. w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie, w intencji zmarłych biskupów częstochowskich.

Uroczystej liturgii towarzyszył śpiew chóru Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie, pod kierunkiem ks. Marka Cisowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty

2024-04-24 13:04

[ TEMATY ]

konkurs

konkurs plastyczny

konkurs literacki

konkurs fotograficzny

Szymon Ratajczyk/ mat. prasowy

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty. Laura Królak z I Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu z nagrodą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzeja Dudy.

Do historii przeszedł już XV Jubileuszowy Międzynarodowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka pt. Całej ziemi jednym objąć nie można uściskiem. Liczba uczestników pokazuje, że konkurs wciąż się cieszy dużym zainteresowaniem. Przez XV lat w konkursie wzięło udział 15 tysięcy 739 uczestników z Polski, Australii, Austrii, Belgii, Białorusi, Chin, Czech, Hiszpanii, Holandii, Grecji, Kazachstanu, Libanu, Litwy, Mołdawii, Niemiec, Norwegii, RPA, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Włoch. Honorowy Patronat nad konkursem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzej Duda. Organizowany przez Fundację Pro Arte Christiana konkurs skierowany jest do dzieci i młodzieży od 3 do 20 lat i podzielony na trzy edycje artystyczne: plastyka, fotografia i recytacja wierszy Włodzimierza Pietrzaka. Konkurs w tym roku zgromadził 673 uczestników z Polski, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Litwy, Mołdawii, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję