Reklama

Niedziela Podlaska

Wspólne dziękczynienie

W sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Sokołowie Podlaskim 19 października br. na Diecezjalnym Dniu Wspólnoty Ruchu Światło-Życie spotkały się osoby związane z tym ruchem

Niedziela podlaska 44/2019, str. 1

[ TEMATY ]

Ruch Światło‑Życie

Ks. Marcin Gołębiewski

Nowa i ustępująca para diecezjalna Domowego Kościoła oraz ks. Janusz Bolewski

Nowa i ustępująca  para diecezjalna Domowego Kościoła oraz ks. Janusz Bolewski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hasłem spotkania były słowa „Moja niewola i moja wolność”. Punktem centralnym była Msza św. celebrowana pod przewodnictwem bp. Piotra Sawczuka homilii Ekscelencja wyraził radość ze spotkania i wdzięczność wszystkim osobom zaangażowanym w Ruch Światło-Życie. – Wasz Ruch ma wielką wartość formacyjną i wielkie zasługi dla Kościoła. Przybyliście, aby w tym powakacyjnym okresie wspólnie uwielbić Boga za Jego łaski otrzymane w poprzednim roku duszpasterskim, ale też zanieść modlitwy i zawierzyć kolejny rok formacji – powiedział. Przywołał również postać bł. ks. Jerzego Popiełuszki oraz sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego – założyciela Ruchu Światło-Życie. Mszę św. koncelebrowali kapłani zaangażowani i związani z ruchem oazowym. Oprawę muzyczną zapewniła schola parafialna.

Przed Eucharystią uczestnicy mieli okazję wysłuchać konferencji ks. Janusza Bolewskiego, który od niedawna pełni funkcję Diecezjalnego Moderatora Domowego Kościoła. Był też czas na dzielenie się w grupach. Spotkanie ubogaciła godzina świadectw. Bezpośrednim przygotowaniem do Eucharystii była medytacja nad Słowem Bożym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Diecezjalny Dzień Wspólnoty był dobrą okazją, aby podziękowań Agnieszce i Grzegorzowi Pawelcom, którzy w ostatnim czasie pełnili posługę pary diecezjalnej Domowego Kościoła. Ich następcami zostali Katarzyna i Sławomir Ślusarzowie. Dziękowano również dotychczasowemu diecezjalnemu moderatorowi Domowego Kościoła ks. Piotrowi Arbaszewskiemu. Jego funkcję przejął ks. Janusz Bolewski. Na spotkanie przybyły również dzieci oraz młodzież, które w tym roku, w czasie wakacyjnym, brały udział w rekolekcjach oazowych.

Tegoroczny Diecezjalny Dzień Wspólnoty Ruchu Światło-Życie wpisuje się w obchody jubileuszu 50-lecia istnienia i działalności ruchu oazowego na terenie diecezji drohiczyńskiej.

2019-10-29 12:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oazowy Dzień wspólnoty

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 35/2021, str. I

[ TEMATY ]

Ruch Światło‑Życie

wakacje

Ks. Adrian Put

Prezentacja jednej z grup oazowych

Prezentacja jednej z grup oazowych

W Rokitnie odbył się sierpniowy Dzień wspólnoty oaz Ruchu Światło-Życie, ze Środkowego Nadodrza i z zachodniej Wielkopolski. Zgromadził grupy z trzech diecezji.

Na spotkanie 19 sierpnia przyjechały następujące oazy: Oaza Nowego Życia 0 stopnia z Łagowa (diecezja zielonogórsko-gorzowska), Oaza Nowego Życia III stopnia z Lubniewic (diecezja zielonogórsko-gorzowska), Oaza Nowego Życia III stopnia z Gorzowa (diecezja koszalińsko-kołobrzeska), Oaza Nowego Życia I stopnia i Oaza Nowego Życia II stopnia z Konarzewa (archidiecezja gnieźnieńska). Wszystkich było ponad 110 osób.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Uroczystości odpustowe w Czerwieńsku

2024-04-24 10:54

[ TEMATY ]

Czerwieńsk

parafia św. Wojciecha

Waldemar Napora

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Parafianie z Czerwieńska 23 kwietnia przeżywali odpust ku czci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję