Jesień to piękny czas, choć bardzo trudny. Piękny dlatego, że jest to moment, kiedy zbieramy plony, owoce pracy ogrodników, sadowników, rolników. Wychodzimy na pole po to, aby zbierać zboże, aby zbierać plony innych roślin, które posłużą na następny zasiew, a także na to, by być pokarmem dla ludzi i dla zwierząt. Jest to trudny czas, bo doświadczamy pewnego przemijania. W naszym polskim klimacie rośliny jakby obumierają po to, aby na wiosnę na nowo rozpocząć życie. Coś podobnego ma miejsce w życiu człowieka. Jest czas, kiedy wzrastamy, dojrzewamy, kształcimy się, a Kohelet mówi, że jest także czas przemijania, kiedy przechodzimy na tamten świat. W perspektywie naszej chrześcijańskiej wiary jest to okres, kiedy niczym ziarno wrzucone w ziemię przygotowujemy się do nowego życia. To przygotowanie się do nowego życia trwa przez całe życie doczesne, które jest tak ważne.
Modlimy się w intencji śp. ks. Stanisława Wawrzkowicza, który przyszedł na świat 29 stycznia 1938 roku w nieodległej parafii Malinówka. Po ukończeniu formacji seminaryjnej 16 czerwca 1963 roku przyjął święcenia kapłańskie. Był wikariuszem w Giedlarowej, w Nowotańcu, w Rzeszowie, w Jedliczu i w Lutowiskach, gdzie był proboszczem. Tu, w Bliznem, pracował od 1981 roku aż do roku 2008. Od tego czasu – przez 11 lat był emerytem, pomagając w duszpasterstwie.
Dziękujemy za jego życie. Dziękujemy za to, że budował ten kościół materialny, tę świątynię, w której się znajdujemy, przy pomocy wielu życzliwych ludzi, wybudował wspaniałą świątynię, będącą miejscem oddawania chwały Panu Bogu i uświęcania się tych, którzy tutaj przychodzą. Dziękujemy także za to, że troszczył się o pomnik historii, o świadectwo wiary naszych przodków, o piękną świątynię, która została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Troszczył się o piękne wnętrze, był wielkim miłośnikiem tych dzieł sztuki, które są świadectwem wiary naszych przodków. Dziękujemy za to, że troszczył się nie tylko o sprawy materialne świątyni czy budynków parafialnych, ale także zabiegał o to, aby te świątynie były napełnione wiernymi. To właśnie dlatego pojawiła się myśl budowy świątyni, która by bez większych problemów mogła pomieścić parafian przychodzących na niedzielną Eucharystię. To dziękczynienie jest równocześnie prośbą o to, aby Pan Bóg przyjął go do grona zbawionych ludzi, do grona świętych kapłanów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu