Reklama

Wiadomości

Śmieci. Nie palę!

Zamiast do kosza trafiają do pieca. W polskich gospodarstwach domowych segregacja odpadów często sprowadzana jest do oceny przydatności poszczególnych śmieci jako... potencjalnego opału. To nielegalny proceder, bardzo szkodliwy dla zdrowia i środowiska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Różne odpady spalane są w piecach i kotłach centralnego ogrzewania, a także na otwartej przestrzeni – w ogniskach. Chodzi tu przede wszystkim o tworzywa sztuczne: wszelkiego rodzaju plastiki, gumę, ale również o impregnowane, lakierowane lub klejone drewno i o płyty wiórowe.

Co wolno, a czego nie wolno

Bardzo długa jest lista tego, co nie powinno trafiać do pieca lub ogniska. Dużo łatwiej jest więc powiedzieć, czym można palić. A można palić węglem (spełniającym odpowiednie normy jakości), koksem, niemalowanym drewnem o właściwej wilgotności, niezawierającym klejów ani impregnatów, tekturą, odpadami z gospodarki leśnej czy trocinami, a także pelletem drzewnym, brykietami drzewnymi i ze słomy, odpadami z korka i inną suchą biomasą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reszta to odpady, których palić nie wolno. Dlaczego? Bo w trakcie ich spalania wydziela się cała gama toksycznych związków chemicznych. Niektóre z tych substancji są rakotwórcze, inne zaburzają gospodarkę hormonalną, działają szkodliwie na układ nerwowy lub negatywnie wpływają na rozwijający się płód. Część z tych zanieczyszczeń powstaje także przy spalaniu węgla i drewna, ale część jest charakterystyczna dla spalania tworzyw sztucznych. Szczególnie niebezpiecznymi związkami chemicznymi, które powstają podczas palenia odpadów, są dioksyny.

Wiele osób uważa, że palenie tworzyw sztucznych jest korzystne dla środowiska – bo przecież inaczej np. plastikowa butelka będzie się rozkładać przez setki lat, a tak zniknie w piecu i po problemie. Nic bardziej mylnego! Taka butelka znika tylko pozornie, naprawdę zaś zmienia się w „koktajl” szkodliwych substancji, które bynajmniej nie rozpływają się w powietrzu. Skażeniu ulegają także gleba i rośliny (przez opadający z komina pył lub popiół z palenisk), a w konsekwencji również żywność – szkodliwe substancje trafiają do obiegu w łańcuchu pokarmowym.

Domowy piec to nie spalarnia

Badania prowadzone kilka lat temu na zlecenie Krakowskiego Alarmu Smogowego pokazały, że w jajach kurzych normy zawartości dioksyn bywają przekroczone czasem nawet kilkukrotnie. Chodzi tu o kury z przydomowej hodowli, biegające luzem po podwórku, nie zaś o takie z chowu przemysłowego czy z gospodarstw ekologicznych.

Reklama

W przypadku palenia śmieci z pewnością nie jest więc tak, że „ogień oczyszcza”. Ognisko albo domowy piec lub kocioł to nie nowoczesna, profesjonalna spalarnia, w której można bezpiecznie zutylizować praktycznie wszystko. I dlatego właśnie spalanie odpadów poza przeznaczonymi do tego celu instalacjami jest w Polsce nielegalne.

Na koniec jeszcze jedno: to nieprawda, że spalanie śmieci jest główną przyczyną występowania smogu. Substancje powstające przy spalaniu odpadów są raczej bardzo toksycznym dodatkiem, „przyprawą” do i tak wysoce szkodliwego „koktajlu” powstającego w wyniku spalania paliw kopalnych. Nie wolno jednak bagatelizować problemu palenia śmieci, który ma bardzo negatywny wpływ na nasze zdrowie i środowisko, w którym żyjemy.

[zdjecie id="99783"][/zdjecie]
2019-12-10 08:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Minister Anna Moskwa: polski rząd wypowiada polsko-rosyjskie międzyrządowe porozumienie gazowe ws. Jamału

[ TEMATY ]

gospodarka

www.gov.pl/

13 maja br. polski rząd przyjął uchwałę ws. wypowiedzenia porozumienia z Rosją ws. budowy systemów gazociągów do tranzytu gazu przez terytorium RP i dostawach rosyjskiego gazu z Rosji - poinformowała w poniedziałek PAP minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

Uchwała dotyczy wypowiedzenia porozumienia o budowie systemu gazociągów dla tranzytu gazu rosyjskiego przez terytorium RP i dostawach rosyjskiego gazu do Polski, które podpisano w Warszawie 25 sierpnia 1993 r. Porozumienie było wielokrotnie aneksowane, ostatni protokół o wniesieniu zmian, podpisano między przedstawicielami Polski i Rosji 29 października 2010 r.

CZYTAJ DALEJ

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

[ TEMATY ]

Fatima

100‑lecie objawień fatimskich

Fatima – wizerunki Dzieci Fatimskich/Fot. Graziako/Niedziela

Od maja do października 1917 roku - gdy toczyła się pierwsza wojna światowa, kiedy w Portugalii sprawował rządy ostro antykościelny reżim, a w Rosji zaczynała szaleć rewolucja - na obrzeżach miasteczka Fatima, w miejscu zwanym Cova da Iria, Matka Boża ukazywała się trojgu wiejskim dzieciom nie umiejącym jeszcze czytać. Byli to Łucja dos Santos (10 lat), Hiacynta Marto (7 lat) i Franciszek Marto (9 lat). Łucja była cioteczną siostrą rodzeństwa Marto. Pochodzili z podfatimskiej wioski Aljustrel, której mieszkańcy trudnili się hodowlą owiec i uprawą winorośli.

Wcześniej, zanim pastuszkom objawi się Matka Boża, przez ponad rok, od marca 1916 roku, przygotowuje ich na to Anioł. Na wzgórzu Loca do Cabeco dzieci odmawiają różaniec i zaczynają zabawę. Raptem, gdy słyszą silny podmuch wiatru widzą przed sobą młodzieńca. Przybysz mówi: Nie bójcie się, jestem Aniołem Pokoju, módlcie się razem ze mną". Następnie uczy ich jak mają się modlić, słowami: "O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś przebaczył tym, którzy nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, nie ufają Tobie i nie kochają Ciebie". Nakazuje im modlić się w ten sposób, zapewniając, że serca Jezusa i Maryi słuchają uważnie ich słów i próśb.

CZYTAJ DALEJ

Wstrząs w KWK Mysłowice-Wesoła; nie żyje dwóch górników

2024-05-14 10:59

[ TEMATY ]

górnicy

PAP/Kasia Zaremba

Nie żyje dwóch górników, którzy zostali poszkodowani we wstrząsie w KWK Mysłowice-Wesoła. Wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej Rajmund Horst przekazał, że lekarz potwierdził zgon dwóch mężczyzn, których ciała przetransportowano na powierzchnię.

"Prowadzona akcja ratownicza zmierzała do dotarcia do czterech pracowników, z którymi nie mieliśmy kontaktu. Udało się dotrzeć i wytransportować trzech pracowników. Niestety w przypadku dwóch lekarz stwierdził zgon" – powiedział Horst.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję