Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Pomagali przez zabawę

Dzieci i młodzież należące do oazy, czyli Ruchu Światło-Życie, działającej przy parafii pw. św. Jerzego w Biłgoraju, zorganizowali zabawę andrzejkową

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Celem imprezy była nie tylko dobra zabawa, ale również pomoc dla dzieci z Domu Dziecka w Zwierzyńcu – wyjaśniał w rozmowie wikariusz biłgorajskiego „Kościółka” ks. Sebastian Koper. – Nieraz postawa młodego pokolenia to bunt, poszukiwanie autorytetów czy odrzucanie pomocy i troski rodziców. To rzecz naturalna, będąca przejawem pewnego krytycyzmu wieku dojrzewania. Ale wizyta w Domu Dziecka, spotkanie podopiecznych placówki, zaangażowanie się w relacje z nimi i pomoc pozwalają otworzyć oczy na to, co mamy. To także nauka umiejętności doceniania i dziękowania. Jest już tradycją, że co roku na tej dyskotece zbieramy te dary i później zawozimy do Zwierzyńca. Warto w młodzieży kształtować dobre nawyki, pokazać im, że nie tylko sami mamy się dobrze bawić, ale też pamiętać o innych – zaznaczał kapłan. Zabawa była nietypowa, gdyż praktycznie każdy przyszedł na nią w przebraniu. – Każdy przyszedł przebrany w strój związany z jakąś pracą, jakimś zawodem. Mamy zatem mistrzynie karate, kilku lekarzy, tancerki, policjantów, szefa kuchni itp., co daje nam taki szeroki wachlarz profesji. Ja osobiście przebrałem się za kelnera – dodał ks. Sebastian.

Zabawa niosąca wsparcie

– W wydarzeniu wzięło udział ponad osiemdziesiąt osób, należących do oazy, w różnym przekroju wiekowym. Bawimy się bez alkoholu – podkreślała Gabriela Odrzywolska. – Fajne jest to, że bawimy się wszyscy razem. Są tutaj dzieci od 2 klasy szkoły podstawowej, aż po maturzystów, a nawet studentów, którzy przyjeżdżają, aby się wspólnie z nami bawić. Należy zaznaczyć, że jest to zabawa bezalkoholowa. To, że potrafimy się dobrze bawić bez alkoholu może szokować naszych rówieśników. Ja mam już osiemnaście lat, wraz ze znajomymi mogłabym więc kupić i pić alkohol, ale tego nie robię, bo nie chcę wikłać się w uzależnienia i chcę pokazać, że alkohol do dobrej zabawy i dobrych relacji nie jest potrzebny – wskazała.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– By wejść na dyskotekę, należało przynieść fant dla naszych znajomych z Domu Dziecka w Zwierzyńcu. Najwięcej zebraliśmy kosmetyków, artykułów higienicznych i rzeczy codziennego użytku. To już jest taka nasza mała tradycja. Nie dość więc, że dobrze się bawimy, to jeszcze pomagamy. A dzieci, które otrzymają od nas paczki, czują, że ktoś o nich myśli i jest z nimi. To także nauka dla nas, możemy docenić wiele rzeczy, które mamy na co dzień, a często ich nawet nie zauważamy. Są to miłość i troska rodziców, dom rodzinny, czy rzeczy które zapewniają nam najbliżsi – dodała Gabriela Odrzywolska.

Otwarci na potrzeby bliźnich

Młodzież zrzeszona w Ruchu Światło-Życie stara się realizować cele założone przez ks. Franciszka Blachnickiego i kształtować siebie jako dojrzałych i świadomych chrześcijan oraz służyć ożywianiu lokalnych wspólnot Kościoła. Dlatego też wychodzą do bardziej potrzebujących. – Jako wolontariusze jeździmy do Domu Dziecka w Zwierzyńcu, by z tymi dziećmi spędzić czas. Możemy zobaczyć, jak wygląda ich życie, czego potrzebują. Rozmawiamy z nimi, wspólnie się bawimy, nawiązują się znajomości. To takie wydarzenia, które zapadają nam głęboko w pamięci – przyznała Kamila Frelas.

– Nie da się zapomnieć radości i uśmiechu tych dzieci, gdy ich odwiedzamy. To relacje koleżeńskie. Wszyscy dobrze się bawimy. Tak naprawdę nie robimy niczego wielkiego, po prostu jesteśmy z naszymi rówieśnikami i dzielimy się tym, czym możemy – podkreślił Adrian Idziak.

„Biletem wstępu” na zabawę andrzejkową były różnego rodzaju środki higieniczne i kosmetyki, a także własnoręcznie przygotowane potrawy czy ciasta, które zapewniły wspólny poczęstunek.

2019-12-10 10:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tarnobrzeg świętuje

Niedziela sandomierska 26/2015, str. 7

[ TEMATY ]

zabawa

Iwona Bańka

Popisy sceniczne najmłodszych

Popisy sceniczne najmłodszych

W parafii Chrystusa Króla w Tarnobrzegu odbył się w 8. rocznicę powstania tej nadwiślańskiej parafii piknik rodzinny. Rozpoczął się Mszą św., a bezpośrednio po niej zagrała koncert Miejska Orkiestra Dęta. Po czym scena przeszła we władanie dzieci. Swoje umiejętności wokalne i taneczne prezentowały przedszkolaki, dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 3 oraz młodzież gimnazjalna. Starszym czas umilał zespół „Duo Fenix”, a młodszą publiczność rozgrzewał zespół „Al Bano and Romina Power – cover”. Organizatorzy pikniku zorganizowali stoisko z fantami, gdzie można było nabyć wyroby rękodzieła. Zapewniono także smakołyki z polowej kuchni, a na deser panie ze wspólnot parafialnych przygotowały pyszne domowe ciasto. Zakończeniem pikniku był Apel Jasnogórski oraz pokaz sztucznych ogni.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 12.): Przyznałbyś się?

2024-05-11 21:20

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

Materiał prasowy

Przed czym ks. Jan Twardowski padał w proch? Czy w obecnych czasach da się w ogóle jeszcze przyznawać do księży? I kto, patrząc na Jezusa, może powiedzieć: „To jest ciało moje”? Zapraszamy na dwunasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski mówi o Maryi i kapłanach.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję