Wobec Boga starają się być jak dzieci – ufne, oddane, przekonane o Jego bezwarunkowej miłości do wszystkich ludzi. I tą miłość niosą do wszystkich osób, do których Bóg je posyła.
W ostatni dzień starego roku Siostry Karmelitanki Dzieciątka Jezus świętowały jubileusz 98-lecia powstania. Przypomnijmy, że założycielem zgromadzenia jest sługa Boży o. Anzelm Gądek OCD, przy znaczącym współudziale czcigodnej sługi Bożej Matki Teresy od św. Józefa – Janiny Kierocińskiej. Główne obchody jubileuszowe odbyły się w domu macierzystym zgromadzenia w Sosnowcu. Miały one wymiar dziękczynienia i pokutno-wynagradzający. Pierwszy wymiar to jubileuszowe dziękczynienie za łaski otrzymane od Pana Boga za przykład i świętość życia założycieli, za łaskę powołania każdej siostry, a także za wszelkie dobro, które przez modlitwę i posługę sióstr stało się udziałem Kościoła świętego. Drugi wymiar: pokutno-wynagradzający miał charakter przeproszenia za grzechy, niewierności i brak gorliwości w służbie Bożej. Koncelebrowanej Eucharystii, która była głównym punktem jubileuszu, przewodniczył bp Grzegorz Kaszak. Razem z nim modlili się o. Tadeusz Florek OCD – prowincjał krakowskich karmelitów bosych i ks. Przemysław Szot.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
98. rocznicę powstania świętowały Siostry Karmelitanki Dzieciątka Jezus.
W homilii o. Florek podkreślił, że mimo tego, że Bóg nas poszukuje, to jednak ukrywamy się przed Jego łaską i działaniem. – Ukrywamy się za różnymi krzakami, zasłonami, doświadczamy chaosu, zmienności, indywidualizmu i obojętności na drugiego człowieka. W świecie, do którego jesteśmy posłani, brakuje przede wszystkim szacunku do życia i szacunku do ludzi. Pan Bóg zaś kocha człowieka i pragnie, aby on żył i dlatego do tego świata nas posyła. Zostaliśmy po to wybrani i, jak mówi słowo Boże, namaszczeni – podkreślił kaznodzieja. Zwrócił także uwagę na znaczące posłannictwo osób konsekrowanych.
– Szczególnie my, jako osoby duchowne, konsekrowane, jesteśmy zaproszeni, aby być widocznym znakiem Jego miłości, w odróżnieniu od osób ochrzczonych, które są jakby znakiem ukrytym. My natomiast jako osoby duchowne, konsekrowane poprzez np. strój zakonny pragniemy być wyraźnym znakiem Tego, do kogo należymy i czyje przesłanie chcemy głosić. A jeżeli mamy być znakiem dla tego świata, w kontekście dzisiejszych czasów, to tylko w przestrzeni nieustannego budowania jedności z Jezusem i między sobą – powiedział prowincjał.