Reklama

Męskie oblicze Kościoła

W przeżywaniu wiary potrzebujemy zarówno wzorca męskiego, jak i żeńskiego. W takiej właśnie damsko-męskiej integralności wychował się też Jezus.

Niedziela Ogólnopolska 21/2020, str. 19

assedesignen/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W parafiach co roku, jesienią, przeprowadza się liczenie uczestników niedzielnych Mszy św. oraz przystępujących do Komunii św. Statystyki dają pierwszeństwo kobietom, choć i bez liczenia widać w kościołach liczebną przewagę pań. Żartobliwie możemy powiedzieć, że mamy Kościół żeńskokatolicki. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. Kobiety żyją dłużej, stąd jest ich w społeczeństwie więcej. A co do udziału w liturgii, to ważniejszy jest fakt, że zazwyczaj one są bardziej pobożne, zatem częściej niż mężczyźni chodzą do kościoła. Mają też dominujący wpływ na przekaz wiary kolejnym pokoleniom.

Aby podkreślić rolę ojca w rodzinie, podczas tegorocznych wizyt duszpasterskich podawałem do pocałowania krzyż – jak to jest zwyczajem w mojej diecezji – wpierw matce, a potem ojcu. Następnie prosiłem panów, aby oni podawali krzyż dzieciom. Zaobserwowałem u wielu z nich wzruszenie. Była to okazja do krótkiej rozmowy o roli ojca w przekazie wiary dzieciom oraz o znaczeniu rodzicielskiego błogosławieństwa. Dodawałem, że – z całym szacunkiem dla matek i żon – zazwyczaj jak kobieta się nawraca, to nawraca się tylko kobieta, a jak mężczyzna się nawraca, to cała rodzina się nawraca. W tym uproszczeniu jest sporo racji. Stąd pozytywnym znakiem naszych czasów jest większa aktywność mężczyzn w Kościele. Widać to dzięki rozwojowi typowo męskich wspólnot i grup formacyjnych, modlitewnych i ewangelizacyjnych, takich jak: Rycerze Kolumba, Mężczyźni św. Józefa, Przymierze Wojowników, Męskie Plutony Różańcowe, TARCZA (modlitwa różańcowa mężów za żony) czy Wojownicy Maryi. Warto w tym kontekście wspomnieć także Różaniec mężczyzn na ulicach miast. Te formy duszpasterskiego zaangażowana są szansą nie tylko dla mężczyzn, ale dla całych rodzin. Byłem świadkiem, jak kilkunastoletni syn zwrócił się do ojca po zakończonym spływie kajakowym zorganizowanym przez Rycerzy Kolumba: „Tata, zapisz się do tych Rycerzy”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Co do samego błogosławieństwa rodziców, to ma ono wielką moc. W języku łacińskim czasownik „błogosławić” (benedicere) to dobrze mówić (bene – dobrze, dicere – mówić). Od ludzkich – a co dopiero Bożych! – słów – tak wiele w naszym życiu zależy. Sami rodzice bywają zaskoczeni zachętą, aby błogosławili siebie wzajemnie oraz wspólnie błogosławili dzieci. Wielu myśli, że ten rodzicielski akt jest zarezerwowany na wyjątkowe okazje – chrzest, Pierwszą Komunię św., sakrament małżeństwa czy kapłańskie prymicje. A przecież tak nie jest. Błogosławieństwo rodziców zawsze jest wskazane. W chojnickiej parafii jako kapłani udzielamy indywidualnego błogosławieństwa dzieciom, które nie przystępują jeszcze do Stołu Eucharystycznego. Do chwili ograniczeń związanych z epidemią czyniliśmy to po zakończeniu Mszy św. z ich udziałem. Wiem, że w niektórych parafiach księża błogosławią dzieci, niesione na rękach przez rodziców, którzy przystępują do Komunii św. Wydaje się, że to niezbyt dobra praktyka. I to z dwóch powodów. Po pierwsze – na palcach kapłana mogą być partykuły (cząstki) Komunii św., po po drugie – pozbawia się możliwości przyjęcia tego błogosławieństwa przez dzieci, których rodzice z jakiegoś powodu nie mogą przystępować do Eucharystii.

W przeżywaniu wiary potrzebujemy zarówno wzorca męskiego, charakteryzującego się zazwyczaj racjonalnością i nastawieniem na zewnętrzne działanie, jak i żeńskiego, cechującego się emocjonalnością, a więc przeżywaniem wewnętrznym. Jezus wychował się w takiej właśnie integralności damsko-męskiej. Inne relacje wiązały Go z Maryją, a inne ze św. Józefem. Nad tymi pierwszymi w modlitwie różańcowej i innych pobożnych praktykach często się pochylamy. Te drugie wciąż oczekują na pogłębioną refleksję.

2020-05-20 11:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Kapliczki pełne modlitwy

2024-05-01 09:18

Ola Fedunik

Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Przejeżdzając majowymi dniami przez różne miejscowości popołudniową porą, można spotkać wiele osób modlących się przy kapliczkach i krzyżach. Śpiewają Litanię Loretańską, a duszpasterze pomagają w tym, aby tradycja była podtrzymywana. Wśród kapłanów modlących się przy kapliczkach i zachęcający do tego swoich wiernych jest ks. Grzegorz Tabaka, proboszcz parafii Wszystkich Świętych w Głuszynie.

Z jednej strony nabożeństwa majowe w mojej parafii będą odbywać się w kościele przy wystawionym Najświętszym Sakramencie i taka formuła będzie od poniedziałku do soboty. Natomiast niedziela jest takim szczególnym dniem, kiedy jako wspólnota będziemy chcieli pójść pod nasze kapliczki maryjne– zaznacza ks. Tabaka, dodając: - Mamy je dwie w Głuszynie i na przemian w każdą niedzielę maja będziemy się tam gromadzili na wspólnej modlitwie. Oprócz podtrzymania tej pięknej staropolskiej tradycji, chcemy też podkreślić, że mamy takie miejsca kultu w naszej parafii, które są i o nie należy dbać.

CZYTAJ DALEJ

Piotrków Trybunalski: 62. Męski Publiczny Różaniec

2024-05-02 08:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

W pierwszą sobotę miesiąca, 4 maja, ulicami Piotrkowa po raz 62. przejdzie Męski Publiczny Różaniec. Organizatorzy zapraszają szczególnie ojców z synami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję