Reklama

Wiara

Przypadek czy palec Boży

Wiara w Opatrzność Bożą wydaje się dzisiaj słaba i staroświecka. Panuje bowiem powszechne przekonanie, że takie czy inne zdarzenie nastąpiło przez przypadek, że to zrządzenie losu albo coś, co po prostu musiało się stać. Czy wierzymy, że wszystko, co Bóg stworzył, ma swoje przeznaczenie?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stare polskie przysłowie mówi: Pan Bóg coś na nas dopuści, ale nigdy nas nie opuści. Wyraża ono prostą wiarę w to, że Bóg jest bliski człowiekowi. Zbliżył się do człowieka tak, że stał się jednym z nas i nie przestaje być blisko. Opiekuje się wszystkim, co stworzył, a szczególnie człowiekiem. „Jej moc (mądrości Bożej – przyp ks. J.G.) sięga krańców świata i wszystkim zarządza wspaniale” (Mdr 8, 1). Niekiedy nawet trudne doświadczenia przeszłości, również te naznaczone cierpieniem, potrafimy odczytać jako palec Boży kierujący naszym życiem. Święty Paweł zapewnia: „Wiemy przecież, że tym, którzy kochają Boga i którzy zostali powołani zgodnie z Jego wcześniejszym zamysłem, wszystko służy dla ich dobra” (Rz 8, 28). Bóg kieruje biegiem świata i jego historią, ale nie niszczy wolności człowieka, lecz ją szanuje i przewiduje.

Reklama

Opatrzność Bożą możemy porównać do obrazu Boga, który dyryguje niezliczoną ilością instrumentów, chórów i solistów tworzących wielką symfonię Kosmosu. Gdyby człowiekowi przeciętnie znającemu się na muzyce wręczono partyturę jakiegoś utworu, np. Symfonii nr 40 g-moll Mozarta, i zażądano od niego, by wykonał to wielkie dzieło z udziałem chóru i orkiestry, z pewnością odpowiedziałby, że nie potrafi tego zrobić. Nie zna tych tajemniczych znaków, którymi jest zapisana całość, i nie wie, kiedy wprowadzić poszczególne instrumenty, kiedy dać znak do rozpoczęcia partii solowych. To przekracza jego możliwości. Podobnie niezrozumiałe dla człowieka mogą być znaki i poszczególne partie „muzyki”, którą Bóg „skomponował”, gdy tworzył świat, i której wykonaniu „dyryguje”. On jest kompozytorem znającym cały utwór i dyrygentem, który prowadzi „orkiestrę świata”. Wysłuchana muzyka staje się piękna, a poszczególne nuty partytury odnajdują sens dopiero w całości utworu. Opatrzność Boża jako opieka Boga nad wszystkim, co stworzył, nie jest jednak kierowaniem dziejami świata z oddali i dystansu. Celem Stwórcy jest doprowadzenie wszystkiego do pełnej doskonałości, do której nas przeznaczył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wiara w Opatrzność wyraża prawdę, że Bóg nie jest obojętnym Stwórcą, który nas powołał do życia, a potem powiedział: „radźcie sobie sami”. Jest zupełnie inaczej – Bóg ma nas cały czas na oku, co nie znaczy, że On sam wszystko robi za nas. Podobnie jak rodzice, którzy z troską patrzą na swoje dzieci, pragną ich dobra, a przecież pozwalają im żyć swoim życiem. Dziecko nie jest nakręconą zabawką rodziców, człowiek nie jest zaprogramowany przez Boga.

Opatrzność polega też nie na tym, że Bóg zastępuje człowieka, lecz na tym, że człowiek może poznać swoje powołanie i ma wszystkie dane, aby je rozwijać. Bóg znajduje się u podstaw działania człowieka, jak mówi św. Paweł: „Bóg bowiem sprawia, że pragniecie i działacie zgodnie z Jego upodobaniem” (Flp 2, 13). Pan Bóg bardzo rzadko rządzi światem bezpośrednio, kiedy np. wchodzi w porządek natury przez swoje cudowne interwencje. Zwykle działa pośrednio, np. przez innych ludzi, tak jak przez rodziców kieruje dziećmi. Głos sumienia, wychowanie, otoczenie, rady dobrych ludzi, a często i niepowodzenia są narzędziami w ręku Opatrzności.

Pan Bóg coś na nas dopuści, ale nigdy nas nie opuści. Boża obecność i bliskość są szczególnie ważne w trudnych chwilach, kiedy potrzebujemy Bożej pomocy. Słowo „opatrzność” w języku polskim jest bliskie słowu „opatrzeć”. „Opatrzność” to również opatrywanie ran. Bóg nie tylko na nas patrzy, widzi naszą życiową drogę, ale też opatruje nasze rany, byśmy mogli iść dalej. Dlatego zamiast mówić, że „przypadki chodzą po ludziach”, lepiej pamiętajmy, że strzeżonego Pan Bóg strzeże, i zachowujmy się tak, jak gdyby Bóg się nam przypatrywał.

2020-06-17 11:08

Ocena: +11 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Życie. Premiera bez prób

Któregoś dnia, po przeczytaniu nie wiem który raz „Promieniowania ojcostwa” Karola Wojtyły, zaczęłam zastanawiać się nad moim życiem. Nad powołaniem – do bycia matką, dzieckiem – córką. Nad powołaniem, które z jednej strony zakryte (bo wciąż nieodkryte), a z drugiej takie jasne. Bo w jakikolwiek sposób bym nie żyła – jako matka, żona, osoba bezżenna czy konsekrowana – pierwsze jest to, żeby być dzieckiem w relacji do Ojca. Boga Ojca. A później, matką dla dzieci, które wokół mnie, dla sierot, dla potrzebujących mojej pomocy, dla tych, których daje mi Ojciec. I chociaż bardzo trudne jest życie z niewiadomą, nie to ma być istotą mojego trwania. Przecież życie to od razu premiera, nie ma w nim żadnych prób generalnych. Nie mam więc czasu na bezowocne zatrzymywanie się, na tracenie czasu. Muszę i chcę w każdej chwili wciąż na nowo odkrywać w sobie DZIECKO Ojca i MATKĘ, która daje życie. I każdego dnia muszę pytać siebie, na ile idę nie za sobą i swoimi planami, a za Ojcem, na ile schodzę w siebie, żeby Go znaleźć.
CZYTAJ DALEJ

Szczytno: Zatrzymany 23-latek do sprawy pobicia księdza

2024-11-04 09:27

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

zatrzymanie

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Policja zatrzymała 23-letniego mężczyznę, który może mieć związek z ciężkim pobiciem proboszcza parafii Św. Brata Alberta w Szczytnie - poinformował PAP rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Ksiądz walczy o życie w szpitalu.

Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie Tomasz Markowski powiedział PAP, że "do sprawy księdza został zatrzymany 23-latek". To mieszkaniec Szczytna.
CZYTAJ DALEJ

Rzym: papież w domu włoskiej polityk Emmy Bonino

2024-11-05 13:58

[ TEMATY ]

polityka

Franciszek

Vatican Media

Papież Franciszek złożył wizytę włoskiej polityk, Emmie Bonino w jej mieszkaniu w pobliżu placu Campo de’ Fiori w centrum Rzymu. Potwierdził to włoskiej agencji SIR dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni. Bonini kilka dni temu opuściła szpital, gdzie była leczona z powodu trudności z oddychaniem.

76-letnia Emma Bonino była m.in. komisarzem europejskim ds. zdrowia i ochrony konsumentów (w latach 1995-1999), wiceprzewodniczącą włoskiego Senatu (2008-2013) i ministrem spraw zagranicznych (2013-2014). Jest znaną we Włoszech zwolenniczką aborcji - współtworzyła w 1975 r. Centrum Informacyjne ds. Sterylizacji i Aborcji (CISA), które rozpoczęło kampanię na rzecz zalegalizowania aborcji we Włoszech, co ostatecznie nastąpiło w 1978 r.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję