Razem z biskupem Mszę św. u stóp Piety celebrowali neoprezbiterzy wyświęceni w ostatnią sobotę maja. Na program czuwania złożyła się Droga Krzyżowa, modlitwa różańcowa i celebracja Eucharystii. Spotkaniu u stóp Hałcnowskiej Pani towarzyszyła modlitwa w intencji dzieci, którą animowali przedstawiciele bielskich parafii: św. Małgorzaty w Kamienicy i Nawrócenia św. Pawła na osiedlu Polskich Skrzydeł.
Przywołując w homilii scenę spotkania Matki Bożej i św. Elżbiety w Ain Karem biskup podkreślił, że Elżbieta rozumiała, co oznacza czas nawiedzenia i rozpoznała Boga przychodzącego w osobie młodej krewnej. Odnosząc to wydarzenie do współczesnych czasów, zaznaczył, że dziś chętnie szukamy czegoś nowego, atrakcyjnego, mającego pewien posmak sensacji, niecodzienności, wyjątkowości. W trosce o swoje zbawienie potrafimy ciągle szukać nowości, a i tak jesteśmy niezadowoleni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Czasem trudno nam rozpoznać Boga w tym, co jest dobrze znane. Nie zauważamy, że Bóg przychodzi do nas w prozie dnia codziennego, nie potrzeba żadnych wielkich spektakularnych okoliczności – mówił. – Bóg przychodzi w tym, do czego jesteśmy przyzwyczajeni: w sakramentach, w liturgii Mszy św., w czytaniach słyszanych w cyklu trzech kolejnych lat, w regularnej modlitwie – dopowiedział.
Pasterz diecezji zwrócił się także do nowo wyświęconych kapłanów:
– Bądźcie pełni dyspozycyjności w tym, co kapłańskie, i zawsze gotowi – jak Maryja zmierzająca do Elżbiety – nieść konieczną pomoc i oczekiwane słowo nadziei. Niech was mobilizuje konieczna troska o prawdziwy, rzeczowy, konstruktywny dialog oparty na osobistym spotkaniu.
Na zakończenie, z okazji imienin, bp. Piotrowi życzenia złożyli przedstawiciele świeckich. W imieniu kapłanów słowa życzeń wypowiedział dziekan dekanatu bielskiego wschodniego i proboszcz parafii Narodzenia Narodzenia Maryi Panny w Lipniku ks. Jerzy Wojciechowski.