W marcu minęło 200 lat od narodzin ks. Wojciecha Michny. Chcąc przypomnieć tego zasłużonego na wielu polach kapłana i tym samym uhonorować go w roku okrągłej rocznicy jego urodzin, chcielibyśmy ukazać jego postać przez pryzmat umiłowania Ojczyzny. Będąc proboszczem w Chłopicach, część dochodu z wydawanych przez siebie publikacji przeznaczył na utworzenie funduszu dla ubogich parafian i byłych powstańców styczniowych. Dla upamiętnienia powstania doprowadził do budowy kapliczek w różnych miejscowościach na Podkarpaciu.
Na plebanii zatrzymywali się ludzie potrzebujący pomocy i korespondenci czasopism przeznaczonych dla chłopów.
Autorytet
Reklama
Społeczeństwa by trwać i rozwijać się, potrzebują mocnych wzorców i autorytetów w każdej dziedzinie życia, a szczególnie w sferze ducha. Nasz naród doświadczył tego w czasach zaborów, gdy Ojczyzny nie było na mapie, a trwała jedynie w sercach Polaków. W takich okolicznościach 12 marca 1820 r. w Krościenku Wyżnym przyszedł na świat Wojciech Michna. Rodzice wychowywali syna poprzez pracę i modlitwę. W wieku 11 lat wskutek epidemii cholery stracił rodziców i dwoje rodzeństwa. W tak dramatycznej sytuacji, w nadziei, że będzie mógł wstąpić do seminarium, zadeklarował, iż pójdzie piechotą z Krosna do Przemyśla. Dzięki znaczącej pomocy ks. Józefa Ziemiańskego, Wojciech Michna ukończył Przemyskie Seminarium, święcenia kapłańskie otrzymał we Lwowie w 1845 r. Jako kleryk wyróżniał się w nauce i postawie moralnej, był jednak zagrożony wydaleniem lub wcieleniem do wojska ze względu na działalność patriotyczną. Często musiał się ukrywać przed policją, poddawać rewizjom i śledztwom.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kapłaństwo
1 września 1845 r. rozpoczął blisko 50-letnią posługę kapłańską. Na pierwszej placówce w Gorlicach (1845) krzewił patriotyzm, szerzył oświatę poprzez rozwijanie czytelnictwa, rozdawał książki. Ta działalność nie spotkała się z aprobatą przemyskiego konsystorza i ks. Wojciech został przeniesiony do Lubeni k. Rzeszowa. Tam posądzono go o przygotowywanie powstania przeciwko władzom i po procesie we Lwowie został skazany na karę więzienia. Na swoją obronę powiedział: „Byłem księdzem Polakiem”. Dzięki amnestii cesarza Ferdynanda po roku wyszedł na wolność i został skierowany na parafię w Jarosławiu. Tutejszy proboszcz ks. Jakub Waydowicz okazał się sprzymierzeńcem nowego wikarego w jego działalności społecznej. Tą aktywnością jednak zainteresowała się miejscowa policja i nakazem rządowym ks. Wojciech musiał opuścić Jarosław. Skierowano go do Miechocina.
Następną placówką ks. Wojciecha była Pysznica n. Sanem. Był tutaj krótko, bowiem podczas wizytacji kanoniczej parafii oskarżono go o opozycyjne nastawienie do władz, czego dowodem miały być wiszące na ścianach portrety polskich patriotów.
Reklama
W związku z tym został oddelegowany do Grodziska k. Leżajska, a następnie do Drohobycza, Krakowca i Świlczy. Kolejną parafią była placówka w Łące k. Rzeszowa. Tutejszy proboszcz ks. Kajetan Kochański po bliższym poznaniu ks. Wojciecha otoczył go serdeczną opieką. Przy wsparciu ordynata łańcuckiego hrabiego Alfreda Potockiego podjął starania o oczyszczenie ks. Michny z ciążących na nim podejrzeń o spiskowanie przeciw władzom państwowym.
Podczas pobytu w Łące ks. Michna poważnie zachorował. Po zakończeniu leczenia przybył na kolejną placówkę, do Przeworska, gdzie zaprzyjaźnił się z księciem Jerzym Lubomirskim, który pozwalał duchownemu korzystać ze swej bogatej biblioteki. W niedługim czasie ks. Wojciecha przeniesiono do Medyki. Właścicielami tutejszych dóbr była znana z zamiłowania do kultury i sztuki rodzina Pawlikowskich. Również i oni użyczali ks. Michnie dostępu do dworskiego księgozbioru. Dopiero u schyłku życia ks. Michna otrzymał posadę proboszcza, najpierw w Zaleszanach, następnie od 1875 r. w parafii Chłopice. Pokochał to miejsce i parafian. Spustoszone obiekty kultu odnowił i bogato wyposażył. Wydał książeczkę dla pielgrzymów o historii Cudownego Obrazu. Parafianie otaczali swojego proboszcza wielkim szacunkiem, był kochany przez lud, co jest odnotowane w kronice parafialnej. Młody chłopak Tomasz Wlazłowski zafascynowany osobą i postawą proboszcza Michny, postanowił pójść w jego ślady i został księdzem.
Plebania była zawsze gościnnym miejscem dla pątników w drodze do Kalwarii Pacławskiej. Zatrzymywali się tu również ludzie potrzebujący pomocy i korespondenci czasopism przeznaczonych dla chłopów.
Ks. Michna zmarł 4 marca 1893 r. Spoczywa na chłopickim cmentarzu.
Pisarz
Reklama
Działalność pisarska ks. Michny to przede wszystkim niezłomna praca w zakresie krzewienia wiary, moralności, oświaty i patriotyzmu oraz miłość i oddanie dla ludzi, wśród których pracował. To również głęboka świadomość narodowa, fascynacja historią i tym wszystkim, co stanowiło o polskości. Jego artykuły ukazywały się w Dzwonku, Nowinach ze Świata, w Chacie, Przyrodniku, krakowskim tygodniku Niewiasta i Kalina. Pisał również do redagowanego przez ks. Stanisława Stojałowskiego Wieńca i Pszczółki oraz Kalendarza Ludowego. Oprócz wydawnictw ukazujących się we Lwowie i Krakowie ks. Wojciech publikował swe artykuły w prasie lokalnej – w Echu znad Sanu i w Kuryerze Rzeszowskim. Pisał również teksty kolęd, pieśni i hymnów ku czci świętych. Celem jego pisarskiej twórczości było głównie oddziaływanie umoralniające na chłopów oraz szerzenie religijności i solidaryzmu społecznego.
Społecznik-patriota
Oprócz działalności pisarskiej ks. Wojciech zapisał się w historii jako działacz społeczny. Z myślą o kształceniu młodzieży wiejskiej w rodzinnym Krościenku Wyżnym założył fundację, która funkcjonowała do II wojny światowej. W Jarosławiu utworzył Radę Rzemieślniczą, która czuwała nad potrzebami rzemieślników. W Morawsku zainicjował powstanie kółka rolniczego, biblioteki i sklepiku dla chłopów. Brał w obronę robotników, propagował ideę ubezpieczeń, potrzebę tworzenia straży pożarnych. Działał w Galicyjskim Towarzystwie Gospodarskim. Pod sztandarem „Polska ukrzyżowana” organizował pielgrzymki chłopów do Rzymu i Ziemi Świętej.
Będąc proboszczem w Chłopicach, część dochodu z wydawanych przez siebie publikacji przeznaczył na utworzenie funduszu dla ubogich parafian i byłych powstańców styczniowych. Dla upamiętnienia powstania styczniowego doprowadził do budowy kapliczek w różnych miejscowościach na Podkarpaciu.