Reklama

Polska

Sensem i celem Kościoła jest nieść ludziom Chrystusa

„Jedynym sensem i celem Kościoła jest nieść ludziom Chrystusa, głosić Jego słowo, umożliwiać przystęp do Jego sakramentów. Warto o tym pamiętać zwłaszcza wtedy, gdy spotykamy się z powierzchownymi wypowiedziami o Kościele” – mówił dziś kard. Stanisław Dziwisz podczas tradycyjnego odpustu Emaus w parafii Najświętszego Salwatora na krakowskim Zwierzyńcu.

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Katarzyna Cegielska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Dziwisz podkreślił, że historia uczniów zmierzających do Emaus to jedna z najbardziej sugestywnych i pouczających kart Ewangelii. „Ta historia pomaga nam zrozumieć naszą osobistą drogę wiary, odkrywania obecności Chrystusa w naszym życiu, w naszych radościach i smutkach, w naszych rozczarowaniach i nadziejach” – ocenił.

Purpurat stwierdził, że rozczarowanie i przygnębienie uczniów podążających do Emaus nie jest obce także współczesnym, kiedy wydaje się czasem, że wszystko przegrane i skończone, kiedy dominuje odczucie opuszczenia przez Boga. „Tymczasem Zmartwychwstały Pan jest obecny we wszystkich naszych doświadczeniach, również tych najtrudniejszych, po ludzku niewytłumaczalnych” – powiedział z nadzieją.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Metropolita krakowski zaznaczył, że Chrystus towarzyszy każdemu wierzącemu, który powinien mieć stale otwarte oczy i uszy oraz chłonny rozum i wrażliwe serce, by dostrzec Jego obecność. Dodał także, że ze Zmartwychwstałym Jezusem możemy się spotkać przede wszystkim w Kościele.

Reklama

Hierarcha podkreślił, że trzeba pamiętać, że Kościół chce służyć i służy. „Warto o tym pamiętać zwłaszcza wtedy, gdy spotykamy się z powierzchownymi wypowiedziami o Kościele, banalizującymi jego rzeczywistość, dostrzegającymi tylko rzucające się w oczy słabości ludzi Kościoła, podejmującymi próby usunięcia go z przestrzeni publicznej” – stwierdził.

Metropolita krakowski zachęcił do radowania i dzielenia się prawdą o zmartwychwstaniu Chrystusa. „Niech Zmartwychwstały Pan pozostanie z nami. Niech będzie w naszych rodzinach i naszych sercach” – zakończył kard. Dziwisz.

Odpust na krakowskim Zwierzyńcu wziął swoją nazwę od miasta Emaus, do którego Chrystus udał się po zmartwychwstaniu i gdzie spotkał swoich uczniów. W Europie na pamiątkę tej ewangelicznej historii znana była tradycja odwiedzania w drugi dzień świąt wielkanocnych kościoła poza miastem. Kościół Norbertanek na Zwierzyńcu znajdował się około 1,5 km od bram średniowiecznego Krakowa. W XIX wieku w tym święcie udział brało wielu krakowian.

2015-04-06 19:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Dziwisz na Wawelu: Bóg nie czeka na szumne deklaracje

[ TEMATY ]

Popielec

Wielki Post

kard. Stanisław Dziwisz

Ks. Paweł Kummer

W Środę Popielcową kard. Dziwisz przewodniczył Mszy św. na Wawelu. „Bóg nie czeka na nasze szumne deklaracje i powierzchowne gesty. Jemu zależy na tym, co w nas najgłębsze” – powiedział do wiernych metropolita krakowski.

Kard. Dziwisz podkreślił, że Wielki Post nie ma polegać na rozdzieraniu szat. „Chodzi o głęboką, wewnętrzną przemianę ludzkiego serca, stanowiącego centrum osobowości każdego z nas” – nauczał. Metropolita wskazał trzy obszary życia chrześcijańskiego wymagające czujności. Jako pierwszy wymienił relacje z bliźnimi, w których należy czynić dobro, pomagać sobie nawzajem w sferze duchowej i materialnej. „Kościół jako mądry pedagog wychodzi nam z pomocą, proponując praktykowanie siedmiu uczynków co do duszy i tyleż samo uczynków co do ciała. Chodzi jednak o to, byśmy w tym wszystkim nie szukali osobistej chwały” – przestrzegł. Drugi obszar to według hierarchy relacja z Bogiem, której podstawą jest modlitwa w „sanktuarium ludzkiego sumienia”. „Taka wewnętrzna, osobista postawa i pobożność jest fundamentem i gwarancją autentyczności także wspólnej modlitwy, gdy gromadzimy się i modlimy jako dzieci jednego Boga, jako uczniowie ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana” – powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję